Yuma Kagiyama wywalczył złoty medal, choć droga na najwyższy stopień podium była daleka od ideału. Jego występ był dowodem na to, że nawet przy problemach technicznych, o ostatecznym sukcesie decyduje wola walki i artystyczna klasa.
Podium solistów:
1. Yuma Kagiyama (JPN) - 270.45 pkt
2. Adam Siao Him Fa (FRA) - 256.98 pkt
3. Stephen Gogolev (CAN) - 253.61 pkt
🥇 Yuma Kagiyama (JPN/ 88.16/ 182.29/ 270.45)
Po programie krótkim Kagiyama zajmował niespodziewanie trzecią pozycję, tracąc do lidera ponad 4 punkty. W swoim występie do jazzowego utworu I Wish zaprezentował mieszankę pewności i kosztownych błędów. Zaczął znakomicie od pewnej i wysokiej kombinacji 4T+3T. Niestety, chwilę później przydarzył się błąd – upadek przy 4S. Problemy pojawiły się również przy 3A, gdzie zawodnik musiał ratować się dostawieniem nogi wolnej.
Drugiego dnia, Yuma, genialnie otworzył przejazd, wykonując bezbłędną serię najtrudniejszych elementów: 4S, kombinację 4T+3T, 3Lz solo oraz imponującą trójkombinację 3A+1Eu+3S.
Wydawało się, że wicemistrz olimpijski z 2022 r, zmierza po czysty przejazd, jednak w drugiej części programu nastąpiła chwila słabości.
Kagiyama podjął się wykonania 4T, jednak próba ta zakończyła się upadkiem. Poprzedzający go 3F został wykonany z wyraźnym błędem przy lądowaniu, co wybiło zawodnika z rytmu. Natomiast bezpośrednio po upadku, starał się zawalczył o odzyskanie kontroli przy kombinacji 3A+2T, jednak ponownie przytrafiło mu się ratowanie skoku przy lądowaniu aksla, a to z kolei zepsuło płynność całego elementu.
Mimo tych technicznych zawirowań, nic nie było w stanie zakłócić odbioru jego talentu w warstwie artystycznej. Przy muzyce Turandot z opery Giacomo Pucciniego zaprezentował się z niezwykłą wrażliwością i klasą
Kagiyama przy "niedociągnięciach" skokowych uzyskał 4. poziomy trudności za wszystkie elementy pozaskokowe, co — razem z kłopotami rywali — ostatecznie przypieczętowało jego zwycięstwo.
Yuma zakwalifikował się do Finału GP, a tam na rewanż za NHK, czeka jego rodak Shun Sato. 😉
🥈 Adam Siao Him Fa (FRA/ 92.50/ 164.48/ 256.98)
Na drugim stopniu podium stanął Adam Siao Him Fa. To zawodnik, którego nie da się zamknąć w sztywnych ramach – prawdziwy „performer” o unikalnym, nieszablonowym stylu, który każdą taflę zamienia w scenę teatru eksperymentalnego. Leonardo Da Vinci (SP) i The Creation of Adam (FP) są kwintesencją jego wizji artystycznej. Tzn. za inscenizacją stoi Benoit Richaud, który potrafił odkryć estetykę dla Adama.
Adam objął prowadzenie po programie krótkim, pokazując moc, z której słynie. Jego otwierający 4Lz był znakomity! A 3A pewny i wysoki. Jedyną rysą na tym świetnym występie była kombinacja 4T+2T. Przy lądowaniu poczwórnego toeloopa Adam miał wyraźne kłopoty z równowagą – nastąpiło głębokie zachwianie i wychylenie tułowia, więc ratował kombinację dodając podwójnego toeloopa (zamiast 3).
W programie dowolnym Adam spadł na drugie miejsce, ale zrobił to w swoim stylu – idąc totalnie na żywioł! Z siedmiu zaplanowanych elementów skokowych, krystalicznie czysto wykonał tylko dwa: 4T i 3Lz. A reszta? Reszta była fascynującą walką z grawitacją, w której Adam nie odpuścił absolutnie niczego.
To była jazda w stylu „wszystko albo nic” — co oznacza podjęcie się przez Adama 4Lz, 4T+2T oraz 4S+1Eu+3S.
— może i przejazd nie był technicznie doskonały, ale za to z jaką pasją!
Mimo tych przygód, jego przewaga z programu krótkiego i wysoka baza techniczna wystarczyły, by utrzymać srebro.
Adam może liczyć na rewanż z Yumą w Nagoi. Innymi słowy obydwaj panowie weszli do finału GP.
🥉 Stephen Gogolev (CAN/ 89.35/ 164.26/ 253.61)
W zasięgu Kanadyjczyka są dwa skoki poczwórne: toeloop i salchow. Zarówno solo jak i w kombinacji z potrójnym toeloopem. Co potwierdza jego wysoki poziom techniczny, podobnie jak regularne zdobywanie czwartego poziomu trudności w elementach pozaskokowch. Całość dopełnia charakterystyczny, płynny styl jazdy, który pozostaje jednym z jego największych atutów.
Po programie krótkim zajmował drugie miejsce, a finalnie uplasował się na trzeciej pozycji, uzyskując wyniki zbliżone do swoich rekordów życiowych.
Bardzo blisko siebie uplasowali się Roman Sadovsky (CAN/ 243.29 pkt) i Jason Brown (USA/ 243.17 pkt). Patrząc na poszczególne etapy rywalizacji (osobno program krótki i osobno dowolny), panowie zamieniali się miejscami — i to nie tendencyjnie: bo raz jeden był na 6., a drugi na 4. miejscu, i odwrotnie. Ostatecznie zajęli: Roman 4. miejsce, Jason 5. miejsce.
W tle zmagań, jeszcze była zakrwawiona ręka Andreasa Nordebacka (SWE/ 212.61). Szwed uszkodził sobie dłoń podczas treningu przez FP. Ale zaskakująco rana dodała mu adrenaliny, że wykonał ósmy program dowolny co dało mu awans z miejsca 11. na 9.
Wyniki Finland Trophy 2025 >>> TUTAJ
Editorial use only:
Logo Finlandia Trophy, źródło zdjęcia:
Golden Skate Forum
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz