Świat łyżwiarstwa figurowego ma nowego dominatora. Ilia Malinin staje się nie do zatrzymania, łącząc techniczny geniusz z artystyczną dojrzałością – to mieszanka stanowiąca realne zagrożenie dla rywali.

Za plecami reprezentanta USA rozegrała się zacięta rywalizacja o podium: Adam Siao Him Fa, po trudnej drodze do powrotu, wywalczył srebro, a Nika Egadze zdobył swój historyczny, pierwszy medal Grand Prix (brąz), choć srebro było tuż, tuż. Z przygodami czwartą lokatę zajął Lukas Britschgi (SUI).
SP: The Lost Crown, (Prince of Persia soundtrack), Dies Irae — 2WEI - 105.22 pkt (1. miejsce)
Program The Lost Crown i Dies Irae w nowoczesnym wykonaniu jest programem o najwyższym ładunku dramatycznym i technicznym, wymagającym potężnej interpretacji — nad czym Ilia cały czas pracuje, z imponującym skutkiem.
Jak sam wyjaśnia — "Koncepcja programu to metafora wojownika, który "ożywa z lodu", eksploruje otoczenie i definiuje siebie jako wojownika." To symbolizuje drogę Malinina w świecie łyżwiarstwa figurowego.
Program rozpoczął od — powiem monumentalnego — poczwórnego flipa (4F), za którego dwa razy zdobył perfekcyjne noty (+5), późniejszy 3A również został doceniony, może nie tak spektakularnie (na +3), ale nadal wysoko. Dopiero na drugą część programu zachował kombinację 4Lz+3T.
FP: The Ball — Asaf Avidan; The Smell of the Sea — Alan Mayer; Code Duello — Power-Haus, Sergi-Dan Muresan - 215.78 pkt (1. miejsce)
Styl i interpretacja muzyki, pokazuje rozwój Iliego nie tylko jako mistrza techniki, ale i dojrzałego artysty. Program nadal ekstremalnie trudny (pomimo, że nie było poczwórnego axla), ale wkomponowanie skoków jest na nowym, wyższym poziomie.
W przejściach, krokach, sekw. choreograficznej najbardziej widać, jak program jest naszpikowany środkami artystycznego przekazu. W momentach, gdy muzyka jest mniej agresywna („The Ball”, „The Smell of the Sea”), Ilia rozpościera głębokie łuki, gesty ramion przeciąga w przestrzeń. Te fragmenty łączą skoki i utrzymują napięcie. Kiedy muzyka zbliża się do części bardziej energetycznych, program staje się rytmiczniejsza, wręcz brawurowa z legendarnym backflipem.
A ile jest tam emocji?!
A ile jest tam skoków!
Pięć poczwórnych i pięć potrójnych. W pierwszej części Ilia wykonał 4F, 3A, 4Lz, 3Lo solo. Później, w premiowanej część zaczęły się kombinacje: 4Lz+1Eu+3F oraz 4T+3T, by na koniec, tak na potwierdzenie swojej formy, pokazać sekwencję 4S z 3A.
SP: Leonardo Da Vinci - La Terre vue du Ciel, arranged — Cedric Tour - 84.87 (5. miejsce)
Adam jak zawsze, pozostaje niepowtarzalny i absolutnie rozpoznawalny w swoim stylu – jako performer łączy technikę z autentyczną emocją w sposób, którego nie da się podrobić.
Program krótki, zatytułowany "Leonardo Da Vinci" z muzyką La terre vue du ciel (Ziemia widziana z nieba), koncentruje się na geniuszu Leonarda da Vinci i opowiada historię jego wyjątkowej twórczości oraz wizjonerskich projektów.
W Angers, na początku programu upadł przy 4Lz i chociaż pozostałe skoki tj. 4T+3T oraz 3A wykonał znakomicie i dwa piruety uzyskał czwarte poziomy trudności (kroki i piruet siadany zdobyły 3 poziomy), to wynik nieco ponad 84 pkt pozwolił mu zająć dopiero 5 pozycję.
FP: „The creation of Adam”, czyli Michelangelo themed program, set to Tirol Concerto for Piano and Orchestra — Philip Glass) - 196.08 pkt (2. miejsce)
W programie dowolnym Adam czerpie inspirację od Michała Anioła. Program zatytułowany "Stworzenie Adama" ma w choreografii oddać dramatyzm i złożoność dzieł mistrza renesansu, łącząc technikę z głęboką ekspresją artystyczną.
W programie nie mogło zabraknąć pokazowego "backfilpa" — widownia, tylko czeka by zobaczyć akrobację na żywo. 😃
Ten fenomenalny występ w programie dowolnym pozwolił mu na niewiarygodne "odrodzenie" w klasyfikacji. Jak sam przyznał, nie miał nic do stracenia, więc chciał się dobrze bawić. I — na tyle na ile jest to możliwe na zawodach — do występu podszedł zrelaksowany.
Gruzin w październiku miał niezwykle napięty terminarz startów. Grand prix jest jego trzecim startem z rzędu. Najpierw był challenger w Kazachstanie, później w Gruzji. Ten weekend ma "wolny", ale już w następny będzie startował na GP Kanady.
SP: Waltz — Mgzavrebi - 95.67 pkt/ PB (2. miejsce)
Za program, łączący gruzińskie tradycje muzyczne z nowoczesnym brzmieniem, tym razem Nika zdobył rekord kariery.
Od strony technicznej bez najmniejszej skazy wyskakał: 4S+3T, 4T i 3A. Doceniano go także w jakości elementów pozakokowych — pomimo, że "tylko" dwa zdobyły 4 poziom trudności, pozostałe 3.
FP: Sailing — Dirk Maassen; Verve — Ryan Taubert, FJORA, Alexandra Petkovski; Sail — Awolnation, Aaron Bruno - 163.74 pkt (4. miejsce)
W programie dowolnym uzyskał najniższy wynik sezonu (wcześniej miał ponad 170 pkt). Możliwe, że przytłoczyła go presja powtórzenia rekordu kariery z pierwszego Challengera oraz utrzymania drugiej pozycji.
Na szczęście, czwarty wynik w stawce za program dowolny nie przekreślił szans na medal. Dzięki potknięciom i niższym notom rywali, zawodnik ostatecznie zachował podium, kończąc rywalizację na trzecim miejscu.
Kontynuując narrację poprzedniego posta "Japońskie podium solistek", ten tytuł powinien brzmieć: "Wzlot i upadek japońskich solistów".
Kao Miura i Tatsuya Tsuboi świetnie rozpoczęli zawody, notując swoje "pięć minut" (a w zasadzie 2:50 min) w programie krótkim, gdzie zajęli odpowiednio 3. i 4. miejsce. Niestety, program dowolny odebrał im laury. Ostatecznie Tsuboi zajął 7. miejsce a Miura 10.
W tym zawirowaniu, zarówno w stawce i we własnych programach, Lukas Britschgi (SUI/ 249.04/4. miejsce) znalazł swoje miejsce tuż za podium.
Wyniki GP de France 2025 >>> TUTAJ
Editorial use only:
Logo GP de France, źródło zdjęcia: Golden Skate, Wikipedia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz