Nebelhorn Trophy 2025 dostarczyło emocji do ostatnich sekund! Zgodnie z przewidywaniami, para taneczna Lilah Fear i Lewis Gibson (GBR) pewnie sięgnęła po złoto, jak zawsze prezentując klasę i charyzmę. Wśród solistów nie do zatrzymania okazał się Stephen Gogolev (CAN), który wygrał z wyraźną przewagą.

Amber Glenn (USA) wywalczyła złoto wśród pań, a o jej zwycięstwie przesądziła "szczęśliwa suma" punktów. Z kolei rywalizacja par sportowych zakończyła się prawdziwym dreszczowcem: Minerva Fabienne Hase/ Nikita Volodin (GER) awansowali z drugiego na pierwsze miejsce, wygrywając o zaledwie 0,35 punktu!
Kornel Witkowski z wynikiem 190.78 pkt zajął miejsce 11. Julia Szczecinina i Michał Woźniak z 158.38 pkt miejsce 13. Więcej o przejazdach Polaków — TUTAJ.
SOLISTKI
Amber Glenn (USA/ 214.49)
Po programie krótkim czołówka pań znajdowała się bardzo blisko siebie w klasyfikacji. Niespełna 5.5 punktu dzieliło liderkę Ji-ę Shin (KOR/ 74.47) od zawodniczki na czwartym miejscu.
Drugiego dnia to Mone China (JPN/ 144.40) zaprezentowała najlepszy program dowolny w stawce, ale nie zdołała wyjść na prowadzenie w całych zawodach.
Zwyciężczyni Amber Glenn (USA/ 214.49) cały czas zajmowała drugie miejsca, ale suma zadziałała na jej "złotą" korzyść.
Chociaż plasowała się na drugich miejscach Amber Glenn (USA) wykonała mocne technicznie programy. Przede wszystkim zaimponowała w każdym z nich potrójnym axlem. Podobnie kombinacje 3F+3T zapewniły jej solidną dawkę punktów za jakość wykonania.
Za popowo-rockowy program krótki Like a Prayer Madonny z mocnym rytmem i chwytliwą melodią, zdobyła 73.69 pkt. Za zachowany z poprzedniego sezonu program dowolny, delikatny i poruszający I Will Find You — 140.80.
Pozostałe panie ze ścisłej czwórki pozmieniały swoje pozycje. Na drugie miejsce, awansując z czwartego, wskoczyła Mone Chiba (JPN, 213.64 pkt). Na trzecie, z pierwszego, spadła Ji-a Shin (KOR/ 208.45 pkt).
Poza podium, na czwartej pozycji, uplasowała się Isabeau Levito (USA/ 207.21), która za indywidualne przejazdy osiągnęła wyniki dające jej dwukrotnie trzecie miejsce.
PARY TANECZNE
Lilah Fear/ Lewis Gibson (GBR/ 201.51)
Bez niespodzianek konkurencję par, z zachowaniem pierwszych miejsc i ogromną przewagę, wygrali Lilah Fear/ Lewis Gibson (GBR/ 201.51).
Lata 90. według Brytyjczyków, to jakże by inaczej, jeśli nie rodzimy girlsband Spice Girls. Z przebojami takimi jak Wannabe, Who Do You Think You Are czy Spice Up Your Life, w różnych aranżacjach i remixach, Lilah i Lewis przebojem podbili niemieckie lodowisko, zostając numerem jeden. A gdyby ktoś miał jeszcze wątpliwości, skąd pochodzą te hity — Lilah rozwiewa je bez słów, mając na sobie odpowiednią flagę. 😉
Para poziom 4 zdobyła za twizzle i podnoszenie, a za kroki w charakterze kroków obowiązkowych poziom 3.
W tańcu dowolnym pozostali w wyspiarskim klimacie, tym razem skupiając się na Szkocji. Łącząc The Bonnie Banks of Loch Lomond z I'm Gonna Be (500 Miles), oddali hołd szkockiej kulturze — łącząc w jednym programie zarówno tradycję, jak i nowoczesność. Poziom 4 uzyskali za podnoszenia oraz piruet taneczny. Z twizzlami pojawiły się problemy techniczne (poziomy 1 i 2), jednak ich jakość wykonania była bliska perfekcji, co znalazło odzwierciedlenie w wysokich ocenach GOE (+4, +3).
Drudzy Christina Carreira/ Anthony Ponomarenko (USA/ 192.35) praktycznie nie mając konkurencji "z dołu", ani większych szans by pokonać Brytyjczyków, sukcesywnie zajmowali drugie lokaty.
Ciekawie zrobiło się w rywalizacji o ostatnie miejsce na podium.
Marie-Jade Lauriault i Romain Le Gac (CAN) wspięli się z czwartego na trzecie miejsce, zdobywając 180.17 punktów, więc ich radość musiała być wielka.
Zupełnie inne emocje towarzyszyły Jennifer Janse Van Rensburg i Benjaminowi Steffanowi (GER/ 180.05). Jeszcze po tańcu rytmicznym byli na trzecim miejscu, ale minimalna strata w tańcu dowolnym zepchnęła ich tuż za podium. W kiss and cry pojawił się mały gość — Leon — i razem z tatą grzecznie czekał na wyniki.
PARY SPORTOWE
Minerva Fabienne Hase/ Nikita Volodin (GER/ 221.38)
W rywalizacji par sportowych różnice punktowe były najmniejsze. Po programie krótkim pary podzieliły się na wyraźne grupy walczące o podobne lokaty. Pierwszą z nich i z wyraźnym - bo o ok 10 pkt - "odskoczeniem" od rywali utworzyli pretendenci do olimpijskiego złota R. Miura/ R. Kihara (JPN/ 78.16) i M.F. Hase/ N. Volodin (GER/ 77.61).
Drugą grupę stanowiły pary zajmujące miejsca od trzeciego do szóstego, gdzie różnica wyniosła nieco ponad 3 pkt. począwszy od 67.42 pkt; trzecią - z wynikiem otwarcia 62.96 pkt - od 7. do 12. tu różnica zamknęła się w 2.91 pkt. Ale aż cztery duety miały wynik 62 z ułamkiem, więc nikt nie mógł czuć się pewnie.
Teraz najciekawsze… czy wy widzicie te różnice? 221.38 do 221.03 na korzyść gospodarzy?
Minerva Fabienne Hase/ Nikita Volodin (GER/ 221.38) już w programie krótkim sygnalizowali, że z nimi nie będzie tak łatwo. W technice — ze swoimi pozioma 4 za wszystkie elementy poza-skokowe oraz czystymi skokami 3S, 3LoTh — minimalnie zdobyli lepsze wyniki niż Miura i Kihara. Przegrana w komponentach programu El Abrazo - Maxime Rodrigueza (tak czy inaczej wysoko ocenionych, powyżej 8 pkt) zdecydowała o ich drugiej pozycji.
W programie dowolnym Miura i Kihara przez upadek po 3LoTh pomogli w wygranej Niemców. Chociaż różnice nadal były bardzo małe 142.84 do 143.77 dla Hase/ Volodin.
Neo-klasyczna, minimalistyczna muzyka Maxa Richtera — Europe, After the Rain, November oraz Last Days — stworzyła melancholijne, pełne zadumy tło dla programu dowolnego Minervy Fabienne Hase i Nikity Volodina. Ich styl jazdy doskonale współgrał z nastrojem muzyki: płynny, wysublimowany i pełen subtelnych emocji. Znakomita kontrola, elegancja ruchów i artystyczna spójność sprawiły, że ich występ był dobry technicznie (m.in. z czystymi potrójnymi wyrzucanymi skokami rittbergerem i filpem), ale także głęboko poruszający.
Riku Miura/ Ryuichi Kihara (JPN/ 221.03) spadli na miejsce 2.
Trzeci Alisa Efimova i Misha Mitrofanov (USA/ 193.79) utrzymali trzecią pozycję i nie dali się wyprzedzić, plasującym się tu za nimi czwartym miejscu, Rebecce Ghilardi i Filippowi Ambrosiniemu (ITA/193.03). Największy awans z 11 miejsca na szóste z piątym programem dowolnym odnotowali: Lia Pereira/ Trennt Michaud (CAN/ 183.57).
SOLIŚCI
Stephen Gogolev (CAN/ 255.06)
Swingowo-jazzowy program krótki do utworu Zip Gun Bop zespołu Royal Crown Revue, inspirowany gangsterskim klimatem filmów noir lat 40., z kombinacją 4T+3T, 4S i 3A solo oraz elementami poza-skokowymi na poziomie czwartym, a przede wszystkim przejechany z charakterem i zwinnością przyniósł Stephenowi rekord kariery 90.19 pkt!
W programie dowolnym również był najlepszy w stawce. Chociaż popełnił kilka błędów, to w porównaniu z rywalami zaprezentował się bardzo równo.
Pozostali panowie mieli duże wahania formy, gdy jeden z programów był dobry, drugi zwykle wypadał słabiej. Tak jak to miało miejsce chociażby w przypadku srebrnego i brązowego medalisty. 2. Andrew Torgashev (USA/ 239.54) i 3. Lukas Britschgi (SUI/ 236.06) po udanych programach krótkich — które zapewniły im dobre lokaty — w programach dowolnych zaliczyli po dwa upadki.
Pozostałe "silne nazwiska" z listy startowej zajęli odpowiednio: Kazuki Tomono (JPN) — miejsce 4, Roman Sadovsky (CAN) — miejsce 5, Gabriele Frangipani (ITA) — miejsce 9.
Szczegółowe wyniki >>> TUTAJ
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz