
Zaczynając od końca, czyli od Kaetlyn Osmond. W seniorach oglądaliśmy ją od sezonu 2012/13. I od razu wzbudziła zainteresowanie. Wygrała wówczas Skate Canada, na mistrzostwach 4CC była siódma, a na mistrzostwach świata ósma.
Trzy kolejne sezony nie były dla niej łaskawe. Chociaż na IO w Sochi zajęła 13. miejsce to na pozostałych zawodach wykazywała tendencję spadkową. Przełom nastąpił w sezonie 2016/17. Kaetlyn powróciła do najlepszych i obok czwartego miejsca na 4CC, zdobyła wicemistrzostwo świata. W olimpijskim sezonie było jeszcze lepiej. W Finale GP wywalczyła brązowy medal, a później zaskoczyła brązowym medalem IO. A już złoto MŚ spowodowało istny zawrót głowy. ;)
W sezonie 2018/19 nie wystartowała w żadnych zawodach. Jednak dopiero teraz zdecydowała się na oficjalne zakończenie kariery.
![]() |
źródło:https://www.google.com/search |
U Maxima Kovtuna (RUS) zaczynało się podobnie jak u Kaetlyn. Debiut w seniorach przypadł na sezon 2012/13. Wówczas zajął piąte miejsce na ME, a na MŚ był 17. Jednak można było mu to wybaczyć ;), gdyż na początku sezonu zdobywał złota cyklu GP jeszcze w kategorii juniorów, więc w końcówce sezonu mógł już stracić formę.
Dwa kolejne lata, pełne wzlotów i upadków, mimo wszystko były obiecujące. Czwarte miejsce na MŚ 2014, medale mistrzostw Europy 2015, 2016 i 2017 łagodziły niepowodzenia takie jak: 18. miejsce na MŚ 2016 czy 11. na MŚ 2017. Niestety na marzeniach o wielkiej postaci rosyjskiego łyżwiarstwa się skończyło. Dwa następne sezony przynosiły wycofywanie się z zawodów. I dopiero 14 miejsce na ME 2019. A niespełna miesiąc wcześniej zdobył mistrzostwo Rosji. Później na Uniwersjadzie był drugi. I gdzie tu logika? ;)
Jego zwariowana kariera (określenie zapożyczone ;) zapewniała nam nie skrajne emocje. Maxim w ramach jednych zawodów potrafił wykonać jeden idealny program (SP lub FP) a drugi (SP lub FP) wręcz katastrofalny; ramach jednego sezonu raz zaprezentować wybitny program krótki a raz dowolny.
To wyglądało mniej więcej tak, że na zaplanowane trzy skoki poczwórne potrafił przewrócić się cztery razy ;), a innym razem wydawało się, że skoczy pięciokrotnego Toeloopa, a nawet Lutza.
To wyglądało mniej więcej tak, że na zaplanowane trzy skoki poczwórne potrafił przewrócić się cztery razy ;), a innym razem wydawało się, że skoczy pięciokrotnego Toeloopa, a nawet Lutza.
O Alexandrze Majorovie (SWE) warto wspomnieć, gdyż ze względu na długą karierę i zdeterminowaną postawę ;). W seniorach tak naprawdę zadebiutował w sezonie 2007/2008. Po raz pierwszy na ME pojawił się w 2009 roku, a na mistrzostwach świata w 2011.
Reprezentant Szwecji zgromadził pokaźną kolekcję medali (głównie złota) z pozostałych międzynarodowych zawodów, a w trzech ostaniach sezonach zdobywał podia challengera (złoto na CS Warsaw CUP). Jest także brązowym medalistą Uniwersjady 2017.
Na mistrzostwach Europy i świata nigdy nie wszedł do najlepszej trójki. Na tych pierwszych krążył wokół miejsca dziesiątego. Najlepiej był 6. w 2013 roku, ale najczęściej bywał 11. Na mistrzostwach świata bywało bardziej zróżnicowanie. Trzy razy nie wszedł do drugiej części zawodów, dwa razy był 23., najwyżej na 12. miejscu był w 2018. Na IO 2014 wypadł (jak na jego punkt odniesienia) bardzo dobrze i zajął 14 miejsce.
Wielką krzywdą dla Alexandra było brak zgody szwedzkiej federacji na jego udział w IO 2018. Jednak wyniki jakie osiągał w dotychczasowej karierze, były zbyt słabe by przekonać komisję.
W ostatnim sezonie Alexander zajął: drugie miejsce na CS Nebelhorn Trophy, 6. i 11. na inych dwóch challengerach, 9. i 10. w cyklu Grand Prix, na ME był 8, a na MŚ - 18. Nie jest to na pewno kariera jak u Javiera Fernandeza (który zaczynał daleko, daleko w tyle... by po latach stać się mistrzem), ale nie można mu odmówić sporych umiejętności.
W ostatnim sezonie Alexander zajął: drugie miejsce na CS Nebelhorn Trophy, 6. i 11. na inych dwóch challengerach, 9. i 10. w cyklu Grand Prix, na ME był 8, a na MŚ - 18. Nie jest to na pewno kariera jak u Javiera Fernandeza (który zaczynał daleko, daleko w tyle... by po latach stać się mistrzem), ale nie można mu odmówić sporych umiejętności.
Koniec kariery Alexandra, nie oznacza, że nie będziemy spotykać nazwiska Majorov. Bowiem jego młodszy brat Nikolaj stawia pierwsze kroki w seniorach... pytanie czy dogoni brata? Czy będzie lepszy?
Wśród wielu programów Kaetlyn, Maxima i Alexandra dla mnie najbardziej widowiskowe były:
![]() |
źródło:https://www.google.com/search |
Wśród wielu programów Kaetlyn, Maxima i Alexandra dla mnie najbardziej widowiskowe były:
A Wy jak uważacie?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz