16. Vladimir Samoilov
Zainspirowany klipem Weapon of Choice (Fatboy Slim) na początku programu Vladimir każde nam chwilę poczekać na jakiś ruch. Dalej podążając za funkowo-elektronicznym klimatem na tafli w Kownie zapewnił rozrywkowy performance. Najbarwniej było w sekwencji kroków. Kolorytu dodało również to salto na zakończanie przejazdu.
W technice rozpoczął od upadku po 4S (ale rotacja była). Na szczęście nie poddał przejazdu i bardzo dobrze spisał się w 3A oraz kombinacji 3Lz+3T. Najwyższy poziom zdobył za piruet siadany (a dokładnie za "skok do piruetu siadanego) i kombinację piruetów.
Za program uzyskał 71.05 pkt i "Q" przy nazwisku.
~Cztery grupy solistów~
W zależności od przedziału punktowego w stawce możemy wyróżnić cztery grupy. Do pierwszej, tj. z wynikami powyżej 90 pkt należy troje zawodników z tzw. małego podium. Podobnie do drugiej, z wynikami od 85 do 80 pkt, należy trzech solistów. Najliczniejszą grupę stanowią panowie z wynikami od 79 do 70 pkt. Otwiera ją 7. Luc Economides (FRA/ 78.59), zamyka 18. Makar Suntsev (FIN/ 70.40). W tej właśnie grupie uplasował się Vladimir Samoilov. Ostatnia sześcioosobowa grupa nie przekroczyła noty 70 pkt. i ze względu na ograniczenia miejsc do 24. ostatnim szczęśliwcem zakwalifikowanym do finału jest Davide Lewton Brain (MON/ 65.06).
Na liście startowej programów dowolnych, próżno szukać Kevina Aymoza (FRA). Francuz swój program rozpoczął od nieregulaminowego 1F. I chociaż 3A był udany, to elementy poza-skokowe nie wyglądały dobrze. Na koniec jeszcze kłopoty z kombinacją 3F+3T i mamy przepis na katastrofę. 57.33 pkt. to przedostatnie miejsce w całej stawce.
1. Adam Siao Him Fa (FRA/ 94.13)
Adam to akrobata, performer i znakomity „technik” w jednym. Fakt, że podparł się w otwierającym program 4Lz, ale zaraz po nim rewelacyjnie wykonał 3A. Kombinacja 4T+2T również była bezbłędna. Jeśli nie liczyć, że ten 2T miał być 3T to element wyskakał ponad przeciętnie (GEO wyniosło +1.90 pkt). Dla formalności dodam, że wszystkie elementy poza-skokowe uzyskały najwyższy 4 poziom trudności.
W jazzowym, miękkim, jednym słowem porywającym stylu Adam wprost przepłynął
przez program The Prophet (Gary Moore).
Do muzyki I'm in the Mood + Superstition Lukas, w swoim radosnym stylu, wykreował rewiowe widowisko. W programie popisał się bluesową miękkością tańca i oczarował nonszalancją jazdy. Wśród choreograficznych ozdobników nie zabrakło miejsca na trudne skoki (4T+3T, 3A i 3Lz) oraz elementy poza-skokowe na poziomie 4.
3. Aleksandr Selevko (EST/ 90.05)
Aleksandr nieźle zaszalał. Jako Ramzes II pewnie i ze sportową zuchwałością
opanował taflę. Czysty program zawierał 4T, 3A i kombinację 3Lz+3T w drugiej
części programu. Ponadto uzyskał dwa poziomy 4 (za sekw. kroków i kombinację
piruetów) i dwa 3 (za piruety w pozycji wagi i siadany).
Niestety sukcesu nie powtórzył jego młodszy brat. Mihhail po pierwszym
skokowym niepowodzeniu nie zdołał utrzymać koncentracji. Sekwencja, która
miała być kombinacją i upadek po 3A zaprzepaściły szanse na kwalifikację.
4. Gabriele Frangipani (ITA/ 83.51)
Gabriele okazał się najlepszym z trzech startujących Włochów. W lirycznej
estetyce Keeping Me Alive (Jonathan Roy) czysto wykonał 4T+3T i 3A. Nie
najlepiej wylądował po 3S, więc pojawiła się lekka strata, ale elementy
poza-skokowe z poziomu 4 przysłoniły niedociągnięcie salchowa.
5. Deniss Vasiļjevs (LAT/ 82.34)
Najmocniejszymi punktami programu Hallelujah (Leonard Cohen), jak można
było się spodziewać, okazały się elementy poza-skokowe i komponenty (drugie w
stawce).
6. Matteo Rizzo (ITA/ 80.43)
Matteo zmienił swój program krótki (Dernière danse) i postawił na
Two Men in Love (The Irrepressibles). Propozycja pochodzi z
zeszłorocznej gali mistrzów, ale ze utrudnioną techniką ;). Gdyby odrzucić
pierwszy (niezaliczony element, tj. 2T) program był całkiem udany. Była
kombinacja 3Lz+3T, 3A i elementy poza-skokowe na poziomie 4.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz