Wiele sław zawitało do Bergamo.

Na najwyższych stopniach podium stanęli: cały czas nieodpuszczający Charlène Guignard/ Marco Fabbri (ITA), umacniający swoją pozycję "quadgoda" Ilia Mailinin (USA), próbujący wrócić do ścisłej czołówki Sara Conti / Niccolo Macii (ITA) oraz ciągle będąca nieco w tle koleżanek z reprezentacji, Amber Glenn (USA).
Anastasia Polibina i Pavel Golovishnikov (POL) wycofali się z zawodów.
PARY TANECZNE
🥇 Charlène Guignard/ Marco Fabbri (ITA/ 215.63) bez problemu pokonali rywali. W konkurencji tańców, akurat pojawiły się duety, które nie stanowiły wyzwania dla mistrzów Europy. Na drugim miejscu uplasowali się "nowi" amerykanie Anabelle Morozov/ Jeffrey Chen (USA/ 177.05).
Charlène Guignard i Marco Fabbri, w tym sezonie proponują radosny i — tu
przychodzi mi na myśl określenie — "słoneczny" taniec rytmiczny (Land of 1000 Dances) oraz metaliczny, nawiązujący do świata robotów, taniec dowolny (Robotboys Audition).
PARY SPORTOWE
🥇 Rozpoznawalna, na międzynarodowej arenie, pierwsza piątka par
sportowych nie miała łatwej drogi do medali. Ostatecznie na pierwszym miejscu
zostali Sara Conti / Niccolo Macii (ITA/ 203.02). W samym programie
dowolnym byli drudzy. Na drugim miejscu uplasowali się Riku Miura/ Ryuichi
Kihara (JPN/ 199.55). Najlepsi w programie dowolnym okazali się Węgrzy Maria
Pavlova/ Alexei Sviatchenko.
Sara Conti i Niccolo Macii ku memu zadowoleniu wybrali Carmen (tzn. klasykę); w programie dowolnym sięgnęli po Papa can you hear me, dedykując go śp ojcu i dziadkom Sary.
Carmen zawierała czyste skoki (3S solo i
wyrzucany 3Lo) oraz mocne elementy poza-skokowe. Program dowolny miał słabszy skokowy
moment, ale elementy poza-skokowe nadal zostały utrzymane na wysokim poziomie.
Najbardziej podobały mi się łączenia. To dopiero początek sezonu a oni już
wykazują się dopracowaną kompozycją.
Czas na Amerykanów.
SOLIŚCI
🥇 Zgodnie z "wymaganiami" Ilia Malin (USA/ 312.55) zdobył
złoty medal. Mocną drużynę (znów zgodnie z "wymaganiami") stworzyli
Japończycy. Na drugim miejscu znalazł się Yuma Kagiyama, na 3. Shun Sato i na
4. Kao Miura.
Ilia Malinin tak na rozgrzewkę sezonu 😉w programie dowolnym skoczył, bagatela cztery skoki poczwórne (ciut brakło w 4Lz, ale nieznacznie), w programie krótkim wykorzystał limit skoków z czterema obrotami i wykonał 4F i 4Lz+3T i 3 axla. Obydwa programy utrzymane są w lirycznym klimacie, ale w innym stylu. SP Running przypomina modern-jazz, FP: I'm Not a Vampire bliżej do klasycznego widowiska.
SOLISTKI
🥇 Amber Glenn (USA/ 212.89) zafundowała dwa piękne, a jakże odmienne, w
swym przekazie programy. Short program This Time (J. Jackson) niesie za sobą
jakąś grozę i niebezpieczeństwo. Dowolny (I Will Find You) to z kolei obraz delikatnej i
wrażliwej strony zawodniczki. W programie krótkim wykonała trzy skoki
potrójne, w tym 3A solo. W dowolnym powtórzyła sukces 3A.
Na drugim miejscu uplasowała się Sarah Everhardt (USA/ 201.90) ta, która
zwyciężyła zawody otwierające tegoroczną serię challengera.
Trzykrotna mistrzyni świata Kaori Sakamoto (JPN), w wersji blond 😉, tak na
powolne wejście w nowy sezon, zajęła trzecią pozycję.
Wyniki Challenger Series Lombardia Trophy 2024 >>>
TUTAJ
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz