poniedziałek, 30 stycznia 2023

Mistrzowie i wygrani Mistrzostw Europy 2023

 

*Podium par sportowych*

1. Sara Conti / Niccolò Macii (ITA/ 195.13)

2. Rebecca Ghilardi / Filippo Ambrosini (ITA/ 186.96)

3. Annika Hocke / Robert Kunkel (GER/ 184.26) 
 

*Podium solistów*

1. Adam Siao Him Fa (FRA/ 267.77)

2. Matteo Rizzo (ITA/ 259.92)

3. Lukas Britschgi (SUI/ 248.01)

17. Vladimir Samoilov (POL/ 191.59) 

*Podium solistek*

1. Anastasia Gubanova (GEO/ 199.91)

2. Loena Hendrickx (BEL/ 193.48)

3. Kimmy Repond (SUI/ 192.51)

  4. Ekaterina Kurakova (POL/ 186.90)
 

*Podium par tanecznych*

1. Charlène Guignard / Marco Fabbri (ITA/ 210.44)

2. Lilah Fear / Lewis Gibson (GBR/ 207.89)

3. Juulia Turkkila / Matthias Versluis (FIN/ 198.21)

16. Anastasia Polibina / Pavel Golovishnikov (POL/ 138.99)

Let's go ⇓⇓

1. Sara Conti i Niccolò Macii (ITA) utrzymali najlepsza pozycję. Chociaż początek programu dowolnego był niespokojny i w konsekwencji uzyskał druga ocenę (124.68), to malowniczość propozycji Cinema Paradiso, pełne wzruszających momentów i ogólnie dobrej techniki, musiało ;) wygrać.

2. Rebecca Ghilardi i Filippo Ambrosini (ITA) to zdobywcy najwyższej noty za FP (127.48 pkt). Zabawne i temperamentne przedstawienie Il Barbiere di Siviglia, praktycznie pozbawione wad, z pewnymi wyrzucanymi skokami (3Lo i 3Lz), zaprowadziło bywalców mistrzostw Europy, z miejsce 5. na drugie.

3. Annika Hocke i Robert Kunkel (GER) stracili wiele punktów za 3S Anniki. Zawodniczka ratowała się jak mogła by wyjść z opresji, ale i tak odjęto im punkt za upadek. Mimo tego, przejmujący obraz Without You, należał do jednych z bardziej delikatnych i nienagannie zilustrowanych programów. Nota 117.18 pkt z jednej strony zdegradowała ich na miejsce trzecie, ale z drugiej, czyż zdobycie medalu, nie jest ich wielką wygraną? 

1. Adam Siao Him Fa (FRA) doczekał się wygranej najcenniejszego krążka w Europie. Od początku sezonu Francuz cieszył się rosnącą formą, która na szczęście, w kluczowym momencie przyniosła mu upragnione złoto.

W programie dowolnym, owszem były słabsze momenty, ale ogólnie Adam wytrzymał presję i zaprezentował magnetyzujący pefromance. Mocnymi punktami programu były elementy poza-skokowe (poziom 4), pewne skoki potrójne, w tym otwierający program 3Lz, trójkombinacja 3Lz+1Eu+3S czy 3F+2T. Nie zabrakło także udanej kombinacji 4T+2T. Słabiej było przy 4S, no i ten upadek po 4T.

Wydawać by się mogło, że po SP Adam miał już tytuł w kieszeni (10 pkt. przewagi), więc nie powinien się denerwować i pozwolić sobie na łatwiejszą technikę. Ale jak sam przyznał, podczas występu zdawał sobie sprawę, że jeszcze nie jest mistrzem. Nie odpuścił, waczlczył dzielnie.

Ostatecznie drugi wynik za FP - 171.24 pkt, przyniósł pierwszy łączny wynik 267.77. JEST MISTRZEM.

2. Spektakularny Matteo Rizzo (ITA/ 259.92), w spektakularnym stylu odmalował Talking to the Moon, spektakularnie zwyciężył konkurencję programów dowolnych i doczekał się spektakularnego tytułu wicemistrza Europy. Dla mnie od dziś przymiotnik "spektakularny" zyskał nowe brzmienie a jest nim "matteo rizzo". Matteo uzyskał 173.46 pkt i wygrał dużo więcej niż tylko program dowolny. Po czterech latach powrócił na podium, zdobywając lepsze miejsce, pokazał światu wysoką formę i pokonał obiecującego Daniela Grassla (ITA) ;).

3. Lukas Britschgi (SUI) tak się zastanawiam, jak on "śmiał", tak dobrze wystartować i pozostawić daleko w tyle bardziej zaprzyjaźnionych z podium, rywali ;). Czwartemu zawodnikowi w stawce Lukas odskoczył o ok 8 pkt.

Ale tak na serio... Czysty program do An Honorable Choice z Ghost of Tsushima zawierał m.in. 4T+2T, 4T solo i pięć skoków potrójnych. Niesamowity show przyniósł mu 168.75 pkt i awans z miejsce 5 na podium.

Na konferencji Lukas przypomniał o swoim niedawno złamanym obojczyku i zdradził, że pod koniec programu czuł się tak wyczerpany, że tylko się cieszył, że przeżył ;) Po tych ME zyskał miano obiecujących... zobaczymy co będzie dalej.

17. Vladimir Samoilov (POL/ 191.59) miał bardzo przyjemny program, ale także zbyt mało obrotów w skokach. 

1. Anastasia Gubanova (GEO) wygrała! Kto by się spodziewał? Poza problemem w zdegradowanym 3F, nie miała już żadnych kłopotów. Sześć skoków potrójnych i trzy poziomy 4 (na cztery możliwe) oraz nienaganna kreacja Bollywoodzkiego tańca przyniosły 130.10 pkt, pierwszy złoty medal dla Gubanovej i Gruzji. Co się nie udało Morisiemu odrobiła Anastasia.

Anasatasia jest Rosjanką, której zaproponowali przejść do reprezentacji Gruzji. Nie widoczna w rosyjskich seniorach odnalazła się w nowych barwach (nadal trenuje w Rosji). To jest jej drugi i jakże udany sezon jako Gruzinki.

Program Anastasii na pewno zaliczał się do tych mistrzowskich, to nie ulega wątpliwości, jednak zabrakło mi wyrazistości charakteru zawodniczki. Ale tu chodziło o wielką stawkę, więc mogła wyjść nieco blado ;).

Braku siły charakteru, na pewno nie można zarzucić Kimmy Repond (SUI) a już na pewno nie Loenie Hendrickx (BEL).

2. Loeana Hendrickx (BEL) nie wytrzymała presji :(. Artystycznie nie ma sobie równych, ale niestety Fallen Angel rzeczywiści upadł - dwa razy. Dla Belgijki jest to pierwszy medal ME. Jednak nie tego koloru, na który pracowała. Ocena 125.63 pkt za FP to o blisko 18 pkt mniej niż jej rekord sezonu. Smutna wygrana wicemistrzostwa Europy 2023.

3. Kimmy Repond (SUI) śladem Lukasa wywalczyła brązowy medal. Z tą różnica, że już po SP była trzecia a w samym programie dowolnym to nawet druga (128.68 pkt PB). Mówić kolokwialnie, Szwajcarzy dali czadu ;) Kimmy najbardziej. Technicznie była najlepsza. Sześć skoków potrójnych, w tym mocna kombinacja 3F+2T+2Lo i same poziomy 4 wraz z notami za jakość przyniosły jej 68.90 pkt za technikę. W komponentach było niżej (kwestia debiutu i młodego wieku ;), ale trzeba przyznać, że zachwycająco poradziła sobie z Exogenesis.

Ekaterina Kurakova (POL/ 186.90) awansowała o jedną pozycję z 5. miejsca na 4. Pełen fantazji program, z trójkombinacją 3Lz+1Eu+3F, zdobył łącznie 125.09.

Czwarte miejsce dla Katii jest miejscem rekordowym!

Polska jeszcze nigdy nie miała swojej zawodniczki tak wysoko!

Wiem, że liczono na podium. Jednak rywalki wysoko postawiły poprzeczkę, więc miejsce tuż za podium i pozostawienie dwóch Nin z Belgii i Estonii za sobą, jest sukcesem.

Utrzymanie miejsc na podium w konkurencji tańców, nie odzwierciedla prawdziwej rywalizacji jaka toczyła się, co najmniej, wśród czterech pierwszych par.

Zaangażowanie i pasja, z jaką duety walczyły o każdy punkt, o każde muśnięcie łyżwą, czy o ukazanie każdej najmniejszą emocji, zapewniły wysoki poziom artystyczny.

1. Charlene Guignard / Marco Fabbri (ITA) zahipnotyzowali swoim mrocznym My Love Will Never Die i zaimponowali techniką (szczególnie w podnoszeniach - poz. 4). Niepokojącą i nowatorską - w porównaniu do ich dotychczasowego repertuaru - inscenizację, wyróżniało opanowanie i wyniosłość (zgodne z atmosferą muzyki), której nawet na moment nie stracili podczas trwania programu. Pomimo ciążącej na nich presji zdobyli się na pełną koncentrację. Nota (nie rekordowa) 124.91 pkt za FD była najwyższą notą w stawce.

Za sprawą Charlene i Marco po dziewięciu latach mistrzowski tytuł wraca do Włoch.

2. Lilah Fear / Lewis Gibson (GBR) po raz pierwszy stanęli na podium ME. Born This Way (Lady Gaga) śmiało można określić, jako wyznacznik ich łyżwiarskiej osobowości. Nieposkromiona energia, zawrotna prędkość i ekstremalne akrobacje to cały duet Fear/Gibson.

3. Juulia Turkkila / Matthias Versluis (FIN) odnaleźli swój styl (i przepis na medal) w klasyce Franza Schuberta. Finezyjna, wysublimowana i natchniona interpretacja 4 Impromptus op. 90 i Sonata fortepianowa No. 20 przyniosła Finom rekord kariery za FD - 120.65 pkt.

Nie mniejszą walecznością i pomysłowością tańca wykazali się reprezentanci Litwy. Allison Reed / Saulius Ambrulevicius za futurystyczny obraz Insomnia uzyskali rekord kariery 118.34 pkt, ale jednak za mało na podium. W sumie z łączną notą 195.67 pkt zostali na 4 miejscu.

Anastasia Polibina / Pavel Golovishnikov (POL) awansowali o jedną pozycję i z łącznym dorobkiem 138.99 pkt zajęli 16 pozycję. Mam napisać o choreograficznej akrobacji Pavla? ;) No, cóż bywa i tak.



2 komentarze:

  1. Kurakova cofa się do tyłu i w przyszłym sezonie będziemy mieli nową mistrzynie Polski Noelle Streuli, która ma większy potencjal❤️

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapowiada się ciekawa rywalizacja. Być może Katia i Noelle spotkają się na tym samym poziomie :) Ale ...od przybytku głowa nie boli. :)

      Usuń

Moi Drodzy!
Proszę o niekomentowanie, słuszności czy braku słuszności, decyzji wykluczenia Rosjan z zawodów. Znając życie na blogu powstałby wielki zgrzyt, który przysłoniłby piękno sportu.

Dziękuję :)

Foto na blogu

Zdjęcia pochodzą głównie z portali: isu.org, wikipedia.org, , skatecanada.ca ,Yahoo! Sports i mają charakter informacyjny.