czwartek, 21 stycznia 2021

Mistrzostwa Rosji 2021 - soliści

U solistów krótka piłka. Skoki, skoki i jeszcze raz skoki. Najlepiej te poczwórne i najlepiej jak najwięcej.  Tegoroczny Mistrz Rosji Mikhail Kolyada, jeśli chodzi o skoki poczwórne, ze swojego planu, wywiązał się wzorowo. Wicemistrz Rosji Makar Ignatov tak w 60% swojego planu. A brązowy medalista, którym ku zaskoczeniu wielu, został Mark Kondratiuk, podobnie jak mistrz wyskakał wszystko w 100%.

 

Złoty medalista Mikhail Kolyada przez cały czas zawodów, a nawet całego cyklu Pucharu Rosji, nikogo nie wpuścił, na pierwsze miejsce. Wygrał 3. etap kwalifikacyjny, GP Rosji, a teraz z dwoma najlepszymi programami, mistrzostwo kraju. Wynik jaki uzyskał w Czelabińsku - 296.15 pkt, jest niewątpliwie jego rekordem. Wcześniej na poszczególnych zawodach uzyskiwał nieco ponad 280 pkt.

Toeloopowy Mistrz. Tak w skrócie można określić Mikhaila Kolyadę. 

 

Mistrz Rosji 2021
 

Kolyada nie porywał się na trudniejsze, tym samym obarczone większym ryzykiem, skoki poczwórne. Postawił na poczwórne toeloopy. Ich pewne wykonanie w połączeniu z udanymi skokami potrójnymi, wysokimi poziomami za elementy poza-skokowe (na które mógł realnie liczyć) oraz walory artystyczne jakie prezentuje w tym sezonie, w sumie dawało mu większą szansę na dobre miejsce, niż podejmowanie brawurowych decyzji.  

Mikhail w SP, za którego uzyskał 102.48 pkt, wykonał 4T+3T, a we FP ocenionym na 193.67 pkt, 4T+3T i 4T solo. Wprawdzie pojawiły się też usterki (w 3A i 3F), ale nie tak poważne, żeby nie zdołać odskoczyć rywalom o oho ho ho ;) czyli o ponad 24 pkt.

Z wicemistrzem Rosji, Makarem Ignatovem, to inna już historia. Nie mając jeszcze ugruntowanej pozycji w komponentach, sięga po punkty, w technice. Stąd jego próby poczwórnych rittbergerów. W programie krótkim się udało! Wykonał go solo. W dodatku  miał też kombinację 4T+3T. Ponadto 3 axla i elementy poza-skokowe na poziomie 4. I tak w technice był o ułamki pkt lepszy od Kolyady. Daleki był natomiast w komponentach. Około 5 pkt, a to już robi dużą różnicę.

W programie dowolnym 4Lo wyszedł bardzo dobrze (na jakieś +3), niestety przy toeloopach pojawiły się kłopoty. Tzn. przy tym 4T solo - bo był lekki przysiad i asekuracja, przy trójkombinacji ponowne kłopoty z lądowaniem spowodowały, że 1 euler został obrotem na lodzie, a po nim pojawił się 2S.

Ostatecznie z wynikiem 265.37 pkt (rosyjski rekord sezonu) i z trzecim FP, pozostał na srebrnej pozycji. Jest to jego pierwszy medal. 

Mark Kondratiuk z wynikiem 260.31 (rosyjski rekord sezonu) pkt i drugim programem dowolnym wywalczył brązowy medal. To jest szok. W kwalifikacjach czaił się na 8 i 7. miejscu. Z wynikami też było tak w okolicy 200 pkt. A tu takie zaskoczenie.  Brawo! 

Bezbłędny program krótki obok 3A i 3Lz+3T, zawierał 4 salchowa, piruety na poziomie 4. Natomiast program dowolny 4S solo i 4S z 3T. Fakt, że upadł w trójkombinacji 3A+1Eu+3S, ale to był jedyny kosztowny błąd. Tym razem za dwa piruety uzyskał poziom 4, za trzeci poziom 3 a za kroki 2. Dlatego, nie mając jeszcze tak "pewnej łyżwy", ryzykuje trudnymi skokami.

 

Największy wygrany. Mark Kondratiuk

 

Czarty zawodnik, Andrei Mozalev, uzyskał 252.92 pkt. A to już poważna strata do podium. Tuż za nim z notą 251.38 uplasował się Alexander Samarin. Dla Andreia jest to awans o jedną pozycję w porównaniu do zeszłego roku. Ale, ale... jak już miał w tym sezonie ponad 270 pkt to nie wiem czy to taki realny awans. Dla Alexandra jakby nie porównując piąte miejsce to duża strata. Przez ostatnie cztery lata znajdował się na podium. 

7. Anton Shulepov (249.89) to znów zawodnik, który poprawił swoje notowania. W kwalifikacjach podobnie jak Mark krążył wokół 200 pkt. 

8. Petr Gumennik (247.47) i 9. Artem Kovalev (247.17) na pewno liczyli na więcej. Petr wprawdzie w kwalifikacjach uzyskiwał podobne wyniki, ale na GP miał aż 268.47 pkt (rekord) i brązowy medal. Artem jak do tej pory nie prezentował równego poziomu. Etapy wygrywał, ale raz to było 229.39 pkt, a raz 255.82 (rekord). Na zawodach GP zdobył zaledwie 212.50. 

I tak jak pisałam na początku, skoki, skoki, skoki. Andrei Mozalev podjął próbę 4F, która w SP nie wyszła. A jak wyszła w FP to znów poczwórne toeloopy się popsuły. Alexander Samarin upadł w 4Lz (SP) i w 4T (FP).  I tak dalej i tak dalej. Co panowie zarobili za poprawne i trudne skoki, to gdzieś tam po drodze się poprzewracali i potracili więcej niż można było ;). A za wyjątkiem właśnie Samarina i ewentualnie Mozaleva, żaden z solistów nie może się pochwalić, ugruntowanym poziomem elementów poza-skokowych i dobrymi notami za komponenty. Tym dwóm panom do pozycji tuż za podium pomogły komponenty.

W sumie było 17 solistów.
Na Mistrzostwa Świata 2021 może pojechać dwóch rosyjskich solistów. Mikhail ma już pewne miejsce, o drugie będzie się toczyć zacięta walka ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Moi Drodzy!
Proszę o niekomentowanie, słuszności czy braku słuszności, decyzji wykluczenia Rosjan z zawodów. Znając życie na blogu powstałby wielki zgrzyt, który przysłoniłby piękno sportu.

Dziękuję :)

Foto na blogu

Zdjęcia pochodzą głównie z portali: isu.org, wikipedia.org, , skatecanada.ca ,Yahoo! Sports i mają charakter informacyjny.