Emocjonujące rozstrzygnięcia na tafli solistów
Zmagania nie wyłoniły finalistów, ale dwóch z nich Yuma Kagiyama i Daniel
Grassl przybliżyli się do podróży do Francji. Przed nimi drugie starty. Od
jutra znów staną na przeciwko siebie (no może nie dosłownie) w rywalizacji o
złoto Finlandii.
Podium solistów:
🥇 Yuma Kagiyama (JPN/ 300.09)
🥈 Daniel Grassl
(ITA/ 264.85)
🥉 Tatsuya Tsuboi (JPN/ 251.52)
Po programie krótkim, wydawało się, że rywalizacja o złoto - z naciskiem na
wygraną, trzykrotnego wicemistrza świata, wicemistrza Igrzysk Olimpijskich
2022 i mistrza 4 kontynentów Yumę Kagiyamę😉 i na srebro dla trzeciego solisty
ze Skate America '24 Kao Miurę - rozstrzygnie się właśnie między dwoma
reprezentantami gospodarzy.
Przewaga Yumy Kagiyamy (JPN) i 2. Kao Miury (JPN) nad rywalami sięgała blisko 10 pkt. Samych zainteresowanych nie dzieliło więcej niż 3 pkt.
Na ostatnie miejsce na podium, było co najmniej sześciu chętnych. Panowie od trzeciego do ósmego miejsca po SP, mieścili się w różnicy 3.70 pkt. Najdogodniejszą, 3. pozycję, zajmował Tatsuya Tsuboi (JPN/ 85.02/ PB). Jak do tej pory Tsuboi, nie odnosił większych sukcesów w seniorach, więc rywale mogli dostrzec szansę na awans.
Spekulacje się nie sprawdziły. To znaczny, tak nie całkiem 😉.
Yuma Kagiyama (JPN)
wyniki: SP - 105.70, FP - 194.39, total - 300.09
pkt
Nie tyle utrzymał pierwsze miejsce, co wywalczył je z przytłaczającą przewagą nad rywalami o ponad 35 pkt.
Yuma powoli staje się artystą i godnym następcą Shomy Uno (do Yuzuru Hanyu nie porównuję, bo on jest poza wszelkim zasięgiem). Nawet mało poetyckim utworom potrafi nadać elegancji i klasy.
Estetyczne i płynne prowadzenie łyżwy, znakomite wyczucie muzyki oraz przemyślana interpretacja stanowią o artystycznych zdolnościach Yumy. Do tego, oczywiście, dochodzi technika a tu skok poczwórny za skokiem poczwórnym.
Na NHK w programie krótkim czysto wykonał 4S i 4T+3T; w programie dowolnym,
ponownie spisał się w 4S i 4T+3T i nie tak dobrze jak potrafi w 4T. W
repertuarze był także 4F, ale zakończył się upadkiem i brakiem pełnej
rotacji.
Daniel Grassl (ITA)
wyniki: SP - 82.01, FP - 181.84, total - 264.85
pkt
Program krótki rozpoczął pechowo bo od upadku. Tak dosłownie na początku. Już
w 16 sekundzie programu, gdy nabierał prędkości, potknął się. Początkowo 4Lo
uzyskał pozytywne oceny, ale okazało się, że jednak tej pełnej rotacji, to tam
nie było 😉. Nadzieja na dobre miejsce wzrosła z kolejnymi czystymi skokami
(3Lz+3T i 3A) oraz piruetami z poziomu 4. Z początkowej prognozy 50 pkt,
zostało 44.64.
W programie dowolnym - dostał skrzydeł - co za technika! co za dramaturgia! co za kreacja postaci! Inscenizując losy Billiego Elliota, był lepszy od oryginału. Szok!
Tatsuya Tsuboi (JPN)
wyniki: SP - 85.02, FP - 166.50, total -
251.52
Dokonał czegoś, czego według statystyk nie miał "prawa" dokonać 😆 i to nie tak, że koledzy dopomogli (albo jakoś wiele).
Pierwszego dnia Tatsyua zaprezentował czysty program krótki z 4S, 3A i 3Lz+3T oraz elementami poza-skokowymi na poziomie 4. Na drugi dzień, po mistrzowsku wytrzymał presję. Dwa 4S (jeden w kombinacji z 3T, drugi solo) i pięć udanych skoków potrójnych (ten ostatni 3F był lekko nachylony, ale nie było tak źle) nawet przy niewysokich notach za komponenty, zapewniły mu miejsce na podium.
Mam nadzieję, że i w komponentach zostanie doceniony. Ta niezwykła pasja z
jaką zinterpretował operę (yey klasyka 😃) "I Pagliacci", jest dobrym
prognostykiem na przyszłość.
Chyba nikt nie lubi takich różnic jaką zafundowali sobie kolejni soliści,
4. Andrew Torgashev (USA/ 246.58) i
5. Matteo Rizzo (ITA/ 246.56). Andrew po solidnym programie krótkim,
m.in z 4T oraz elementami poza-skokowymi na poziomie 4, wyprzedzał Matteo,
który upadł po 4Lo, o ponad 2,5 pkt. W samym programie dowolnym role się
odwróciły. I to Włoch, z porywającym widownię show (164.77), był lepszy od
Amerykanina (162.22 pkt.). Ostatecznie nie zdołał go przeskoczyć. Remis między
Matteo i Andrew padł w liczbie (dwóch) dokrętek.
Kao Miura (JPN) z 11. programem dowolnym spadł na 6. miejsce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz