Pozostał JUŻ TYLKO, albo AŻ Finał Grand Prix 2024/25.
Julia Szczecinina / Michał Woźniak (POL) z trzema rekordami kariery! zajęli czwarte miejsce.
~Podium par sportowych Cup of China 2024~
ZŁOTO | Sara Conti / Niccolo Macii (ITA) | 211.05 pkt |
SREBRO | Minerva Fabienne Hase / Nikita Volodin (GER) | 209.36 pkt |
BRĄZ | Lia Pereira / Trennt Michaud (CAN) | 188.74 pkt |
4. | Julia Szczecinina / Michał Woźniak (POL) | 177.04 pkt |
~Podium par tanecznych Cup of China 2024~
ZŁOTO | Charlene Guignard / Marco Fabbri (ITA) | 209.13 pkt |
SREBRO | Marjorie Lajoie / Zachary Lagha (CAN) | 205.16 pkt |
BRĄZ | Christina Carreira/ Anthony Ponomarenko (USA) | 198.18 pkt |
~Podium solistów Cup of China 2024~
ZŁOTO | Shun Sato (JPN) | 278.48 pkt |
SREBRO | Mikhail Shaidorov (KAZ) | 276.17 pkt |
BRĄZ | Adam Siao Him Fa (FRA) | 252.53 pkt |
~Podium solistek Cup of China 2024~
ZŁOTO | Amber Glenn (USA) | 215.54 pkt |
SREBRO | Mone Chiba (JPN) | 211.91 pkt |
BRĄZ | Chaeyeon Kim (KOR) | 208.47 pkt |
~Pary sportowe~
W parach sportowych pomimo "pomocy" Niemców, Sara Conti i Niccolo Macii (ITA)
w programie krótkim ciężko pracowali na pozycję liderów. Mocny
technicznie short z 3LoTh i 3S oraz elementami poza-skokowymi na najwyższym
poziomie, rzucił wyzwanie Minervie Fabiene Hase i Nikicie Volodinovi (GER)
Hase/Volodin w SP mieli ten sam zestaw skoków co Włosi i siłą rzeczy te same elementy poza-skokowe. Z tą różnicą, że 4 poziom pojawił się u nich tylko raz. Być może, gdyby nie ten nieszczęśliwy upadek Nikity po sekwencji kroków, to i późniejsza spirala śmierci miałaby lepszy poziom (dostała 3).
W programie dowolnym Minerva Fabienne Hase i Nikita Volodin (GER)
ustrzegli się już jakichkolwiek usterek (chyba, że liczyć poziom 1 za spiralę
śmierci i poziom 2 za podnoszenie twistowe). Tak czy inaczej zdobyli najlepszy
wynik w stawce - 140.92 pkt
Sara Conti i Niccolo Macii (ITA) ponownie mieli ten sam zestaw skoków co Minerva i Nikita tj. 3LoTh, 3STh, 3S i sekwencję 3T+2A+2A. Różnica okazała się w jakości wykonania trójkombinacji, w tym ostatnim 2A obydwoje (zarówno Sara jak i Niccolo) popełnili błędy. Jego pokręciło, ona podparła się ręką.
Drugi wynik za FP nie przeszkodził im w wygranej. Wybuch radości, po zrozumieniu, że zdobędą swój pierwszy złoty medal GP, chyba ustępował jedynie emocjom zwyciężczyni konkurencji solistek - Amber Glenn.
4 miejsce Julii Szczecininy i Michała Woźniaka na Cup of China
Entuzjazm i energia płynący z przejazdów Julii i Michała zdecydowanie
udzielają się publiczności. Para umie nawiązać kontakt z widzami, głównie
przez to, że sami czerpią przyjemność z występów. Są naturalni. Przynajmniej
tak to wygląda na tafli, więc - jeśli to gra - to plus dla nich za
zaskarbienie sobie sympatii miłośników łyżew.
Miękkość jazdy oraz rozbudowane akrobatyczne wejścia i zakończenia elementów
harmonizują ich przejazdy. Dzięki lekkości poruszania się po lodzie programy
nie są przeciążone, a jednocześnie pomysłowe ewolucje pozwalają zachować
rockowy klimat.
Programy w Chinach miały swoje mocne i słabe chwile. Do tych pierwszych w większości należą elementy poza-skokowe, do tych drugich skoki. Poza potrójnym wyrzucanym salchowem w programie dowolnym, którego należy zapisać po stronie zalet.
Julia i Michał ustanowili trzy rekordy kariery. Za program krótki: 61.11 pkt, za program dowolny: 115.93 pkt i łącznie: 177.04 pkt. Ponadto zebrali 14 pkt rankingowych w całym cyklu grand prix.
Program krótki ->TUTAJ
Program dowolny -> TUTAJ
~Pary taneczne~
W konkurencji par tanecznych dwie pierwsze medalowe pary tj.
Charlene Guignard / Marco Fabbri (ITA) i
Marjorie Lajoie / Zachary Lagha (CAN) w poprzednich swoich startach
zaliczyły pechowe upadki. W Chongqing obyło się bez dramów. Cały czas pierwsi
Włosi i cały czas drudzy Kanadyjczycy zachowali na podium status quo.
Obydwa duety zakwalifikowały się do finału GP. Warto zwrócić uwagę na wyniki w tańcach dowolnych. Pary zbliżyli się do siebie. Charlene Guignard / Marco Fabbri (ITA/ 124.29) przez oddalenie się od własnych rekordów sezonu; Marjorie Lajoie / Zachary Lagha (CAN/ 123.63) przez ustanowienie nowych.
~Soliści~
Śmiało można powiedzieć, że w rywalizacji solistów to Mikhail Shaidorov (KAZ)
zyskał miano czarnego konia.
Ale od początku…Po programie krótkim, chcąc znaleźć się w najlepszej trójce,
wyszło na to, że trzeba było wykonać 4Lz. Bezbłędnie. Plasujący się
odpowiednio na miejscu 1. Shun Sato (JPN/ 98.75), na miejscu 2. Mikhail
Shaidorov (KAZ/ 93.21) i na miejscu 3. Adam Siao Him Fa (FRA/ 91.22) jako
jedyni wykonali go prawidłowo. Nie bez różnicy było także uzyskanie ponad
91.22 pkt, czyli notę jaką ustalił Adam.
Po pierwszym dniu wydawało się, że Shun Sato (JPN/ 179.73), ze wspomnianym 4Lz, kombinacją 4T+3T i 3A jest nie do pokonania. Drugiego dnia miał wyłącznie przypieczętować swoją dominację. Stało się inaczej.
2F, który miał być poczwórnym, zaważył na słabszej nocie Japończyka. Swoją
cegiełkę dołożyła też mało efektownie wykonana kombinacja 3A+1Eu+3S. Dobrze
ocenione komponenty i spora przewaga po SP, pozwoliła Sato zachować najlepszą
pozycję i wejść do finału.
Sprawcą całego zamieszania na podium 😉był wspomniany Mikhail Shaidorov (KAZ/ 182.96). Drugi w programie krótkim i najlepszy w dowolnym, zdobył srebrny medal. Dla Mikhaila jest to drugi medal GP (rok temu zdobył medal brązowy) i drugi wywalczony w Chinach.
Mikhail w bezbłędnym programie krótkim wykonał kombinację 4Lz+3T, 4T i 3A. W
wygranym programie dowolnym ponownie zabłysnął 4Lz (tym razem solo) i
niespotykaną kombinacją 3A+4T. Dla kolorytu skoczył jeszcze 4F, chociaż w tym
przypadku zabrakło pełnej rotacji. Nie zabrakło jej natomiast w komb.
4T+1Eu+3S. Nie skomentuję tego upadku w sekwencji choreograficznej, tylko
pogrożę palcem za dekoncentrację 😉
Trzeci Adam Siao Him Fa (FRA) w zapowiadanym nowym programie krótkim "SOS d'un terrien en détresse" rozpoczął od pewnej kombinacji 4Lz+3T. Po czym nieoczekiwanie upadł w 4T.
Drugi dzień był dla niego jeszcze cięższy. Chociaż program zdobył trzecią notę
w stawce (161.31 pkt), to jak na kandydata do światowego podium, nie wyszło to
dobrze. Jakiś spadek formy?…nie znam "zaplecza", czy może wcześniej leczył
kontuzję i nie trenował, czy startował chory? Czy po prostu zadecydowała forma
dnia? W każdym razie w kiss&cry nie wyglądał dobrze. Na szczęście wygrana
we Francji i brąz w Chinach zapewniły mu udział w finale.
Na koniec dodam, że czwartym śmiałkiem ("śmiałkiem" nie czwartym w rankingu),
który podjął się 4Lz był jeszcze Nikalaj Memola (ITA). Skończyło się jak się
skończyło - nie ta krawędź, nie tyle obrotów, ale próba była.
~Solistki~
Po programie krótkim solistek pierwsza piątka pań miała otwartą drogę do
złota. Różnice zamykały się w nieco ponad 1.5 pkt przedziale.
Prowadząca Mone Chiba (JPN) uzyskała 70.86 pkt. Za nią ze minimalną stratą 0.02 pkt uplasowała się Amber Glenn (70.85 pkt). Na miejscu trzecim z wynikiem 70.48 pkt była Rion Sumiyoshi (JPN). Tuż za małym podium znalazły się Chae-yeon Kim (KOR/ 69.27) i Rinka Watanbe (JPN/ 69.08).
Programy może i nie były bezbłędne (chodziło głównie o minimalne braki rotacji - "q"), ale patrząc całościowo, rywalizacja odbywała się na dobrym, z naciskiem na wysokim, poziomie. Amber Glenn podjęła się nawet wykonania 3A, który zakończył się małą dokrętką.
W programach dowolnych nie było już tak spokojnie.
Największą walecznością i odpornością na stres, wykazała się Amber Glenn (USA). Otwierającego program potrójnego axla, wykonała jak na zawołanie. To był skok, nie tylko dobry technicznie, ale i artystycznie. Amber, z rekordem kariery za program dowolny (144.7 pkt), bezkompromisowo wyskoczyła przed rywalki.
Z dwoma wygranymi zawodami GP zakwalifikowała się do finału.
Liderka po programie krótkim Mone Chiba (JPN) program dowolny zaczęła pewnie od kombinacji 3F+3T. Niestety upadek po 3F, a co za tym idzie potrójna strata punktów (-5 za jakość i - 1 pkt od całości i obniżenie wartości komponentów), przy przewadze zaledwie 0.02 pkt po SP, pozbawił ją szansy na pokonanie Amber. Z notą 141.05 pkt za FP zajął miejsce 2.
Obydwie panie będą mogły sobie "to" wyjaśnić w finale GP.
Wyniki Cup of China 2024
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Moi Drodzy!
Proszę o niekomentowanie, słuszności czy braku słuszności, decyzji wykluczenia Rosjan z zawodów. Znając życie na blogu powstałby wielki zgrzyt, który przysłoniłby piękno sportu.
Dziękuję :)