Niespodziewany zwrot akcji!
Zwyciężyli Anastasiia Metelkina/ Luka
Berulava (GEO), faworyci Riku Miura / Ryuichi Kihara (JPN) zajęli drugie
miejsce.

Bez obaw, reprezentanci gospodarzy, mając na koncie zwycięstwo Skate
America, pewnie zakwalifikowali się do finału GP.
Najlepsza czwórka:
🥇 Anastasiia Metelkina/ Luka Berulava (GEO/ 213.05)
🥈 Riku Miura/ Ryuichi Kihara (JPN/ 209.45)
🥉 Ellie Kam/ Daniel O'Shea
(USA/ 197.44)
4. Annika Hocke/ Robert Kunkel (GER/ 188.54)
Po programie krótkim prowadzili Riku Miura/ Ryuichi Kihara (JPN). Na Japończyków z niewielką stratą (zaledwie 1,62 pkt) napierali Anastasiia Metelkina/ Luka Berulava (GEO). Z kolei Anastasiia i Luka, czuli na plecach oddech Ellie Kam i Daniela O'Shea (USA/ strata 1,13 pkt). Natomiast ci ostatni musieli się mieć na baczności, bowiem Annika Hocke/ Robert Kunkel (GER) tracąc 1,78 pkt - gdyby zbliżyli się do rekordu kariery - mieli szansę na podium.
Widoczna rozpiętość punktów po programie dowolnym zweryfikowała formę par.
Złoci medaliści Anastasiia Metelkina/ Luka Berulava (GEO)
wyniki:
SP - 70.28, FP - 142.77 (PB), total - 213.05 pkt (PB)
Wicemistrzowie Europy '24 po problematycznym Skate America (miejsce 4), pokazali, że stać ich na wiele. Dwa mocne programy, ostatecznie zaprowadziły ich na szczyt.
Anastasiia i Luka w programie krótkim dali niezłą lekcję (wycisk) aerobiku lat '80. Bezbłędny program zawierał potrójnego wyrzucanego flipa, 3S solo i dwa poziomy 4, w tym za potrójne podnoszenie twistowe. Nie obyło się bez jaskrawych kostiumy.
W programie dowolnym nastąpiła zmiana (nie tylko miejsca). Para zafundowała
widzom atmosferę mroku (taki trochę Drakula? nie wiem czy kawałek był
wykorzystany w jakimś filmie, czy to wizja samych łyżwiarzy - notabene
atrakcyjna). Jedno jest pewne, poza usterkami w środkowym 2A w sekwencji
3S+2A+2A, pozostałe elementy wykonali jak zaczarowani. Był pewny 3T solo, dwa
wyrzucane skoki (3F, 3Lo) a elementy poza-skokowe uzyskały wyłącznie 4 poziomy
trudności.
Srebrni medaliści Riku Miura/ Ryuichi Kihara (JPN)
wyniki: SP -
71.90 (1 miejsce), FP - 137.55, total - 209.45 pkt
Hmmm hm hm. Co tu powiedzieć? Teoretycznie nie groźne błędy (poza tym dokręconym 3T w SP), przy solidnej jeździe Anastasii i Luki, w praktyce kosztowały stratę złota.
W finale zobaczymy, czy mistrzowie świata sprzed dwóch lat i obecni wicemistrzowie, rozłożyli siły na cały sezon, czy je tracą. A może to presja wywołana startem u siebie?
Co się nie zmieniło to emocjonalne zaangażowanie, które udziela się widowni.
Pełni pasji, dbają o choreograficzne niuanse i o odpowiednie osadzenie w
muzyce elementów technicznych.
Brązowi medaliści Ellie Kam/ Daniel O'Shea (USA)
wyniki: SP -
69.15, FP - 128.29, total - 197.44
A jednak! Nie pozwolili Niemcom wejść na podium. Trochę Elli "chciała im pomóc" i dwa razy upadła (po skokach wyrzucanych). Strata za jakość wykonania i odjęcie dwóch punktów, nie miała nic do powiedzenia. Przy większości elementów na poziomie 4 i dobrych skokach solo (3T, 3S+2A) powiększyli swoją przewagą z programu krótkiego.
Ich mocną (widowiskową stroną) są rozbudowane wejścia i zakończenia elementów
technicznych.
Poza podium - znów - Annika Hocke/ Robert Kunkel (GER)
wyniki: SP
- 67.37, FP - 121.17, total - 188.54
Niemcom na pocieszenie zostało uzyskanie trzech rekordów sezonu. W skokach programu dowolnego bezbłędny był wyrzucany potrójny rittberger. Z jednej strony Annika i Robert prezentują solidne programy, zdobywając wiele poziomów 4 za elementy poza-skokowe, z drugiej są niespokojni w skokach.
Bardzo dobre wrażenie pozostawili po sobie
Yuna Nagaoka/ Sumitada Moriguchi (JPN/ 172.47/ miejsce 7). W
dobrym programie krótkim (wideo), z 3Lo solo, potrójnym wyrzucanym loopem i dwoma poziomami 4, wykazali się
swobodną i miękką jazdą. W programie dowolnym zaplątały się błędy, ale
nadal był to płynny i nienaganny przejazd. Na razie w ich zasięgu jest
podwójne podnoszenie twistowe.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz