W dniach 12 - 17 listopada odbyły się zawody z serii challengera Tallinn Trophy. Zgodnie z przewidywaniami Evgeniia Lopareva/ Geoffrey Brissaud (FRA) i Nina Pinzarrone (BEL) zwyciężyli swoje konkurencje. Największą niewiadomą był podział medali u solistów. Ostatecznie wygrał Jacob Sanchez (USA), czyli finalista tegorocznego finału GP, ale w kategorii juniorów.
Przez chwilę tzn. po SP na prowadzeniu panów plasował się reprezentant gospodarzy Mihhail Selevko. Niestety na drugi dzień nie podołał presji? i spadł na 9. miejsce.
Reprezentanci Polski para taneczna Sofiia Dovhal/ Wiktor Kulesza oraz solista Kornel Witkowski zajęli odpowiednio 13. i 11 miejsca.
PARY TANECZNE
Evgeniia Lopareva/ Geoffrey Brissaud (FRA)
Reprezentanci Francji mieli (i nadal mają) bardzo napięty harmonogram. Pod koniec września wystartowali na krajowych zawodach Master's de Patinage; na początku października byli już w Chinach i wzięli udział w Shanghai Trophy. Końcówka października to znów inny kontynent, czyli Ameryka Północna i start na Skate Canada a zaledwie tydzień później przylot do Europy na GP Francji. Na tym nie koniec, pomimo, że znaleźli się w Finale GP, nie zrezygnowali z serii challengera. Najpierw był Tallin. Później Warszawa.
16. listopada na tafli Tondiraba Ice Rink rozbrzmiała składanka Boney M. Para niezmiennie od początku sezonu zdobyła 4 poziom za sekwencje twizzli. Tak samo wysoko oceniono podnoszenie stacjonarne. Trzeci poziom nadano krokom Evgenii przez środek lodowiska. Co ciekawe, jak do tej pory to Geoffrey'owi udawało się zdobywać trzeci poziom, a partnerka zatrzymywała się na 2.
Z wynikiem 78.93 za RD pkt wyszli na pozycję liderów.
Drugiego dnia przypieczętowali swoją dominację w stawce. Zdobyli pięć poziomów 4, cztery 3 i jeden 2 za kroki Evgenii przez środek lodowiska. Czyli powrót do początku, gdy Geoffrey bywał lepszy. Chociaż we Francji obydwoje uzyskali 3 poziom.
Bądź co bądź w sumie za FD zgromadzili 119.98 pkt.
Podium par tanecznych
1. Evgeniia Lopareva/ Geoffrey Brissaud (FRA/ 198.91)
2. Emily Bratti/ Ian Somerville (USA/ 190.86)
3. Kateřina Mrázková/ Daniel Mrázek (CZE/ 188.84)
13. Sofiia Dovhal/ Wiktor Kulesza (POL/ 142.38)
Słowem wstępu…
Sofiia i Wiktor kolejny sezon rywalizują w dwóch kategoriach wiekowych. A co za tym idzie muszą dostosować się do rożnych wymogów. W tańcach rytmicznych, w kategorii juniorów obowiązują dwie sekcje kroki paso doble; w kategorii seniorów: jedna choreograficzna sekwencja rytmiczna i jedna sekwencja kroków w charakterze tańca obowiązkowego (z konkretnymi krokami paso doble).
W uproszczeniu w tańcu rytmicznym juniorów i seniorów są dwa miejsca na sekwencje kroków, które w teorii można "wymienić", w praktyce dostosowanie elementów do rytmu i czasu już zmienia perspektywę o prostej "wymianie". Podobnie w tańcu dowolnym nie jest możliwe "kopiuj/wklej". U seniorów dochodzą dwie pozycje tj. trzecie podnoszenie i trzeci element choreograficzny. To tyle w teorii.
Przechodząc do konkretów…
W tym sezonie pierwszy międzynarodowy start Sofii i Wiktora w seniorach miał miejsce na zawodach Denkova-Staviski Cup. Natomiast pierwszy, który wchodzi do oficjalnego kalendarza ISU, odbył się w ramach serii challengera w Estonii.
Para zdobyła wówczas 53.67 pkt za RD, 88.71 pkt za FP i łącznie 142.38. Te dwa ostatnie stanowiły rekordy sezonu. Chociaż nota za RD również mogłaby uchodzić za punkt odniesienie, ponieważ wcześniejsze rekordy zdobyli w kat. juniorów.
Skupiając się na tańcu rytmicznym seniorów, a dokładniej nad dwoma "zmienionymi" elementami. Za sekwencję kroków w typie tańca obowiązkowego Sofiia i Wiktor uzyskali poziom bazowy, który jest oszacowany zaledwie na 5 pkt. Gdy już poziom 1 ma wartość 7.45 pkt. Na szczęście sekwencja rytmiczna, ze stałym poziomem, została nagrodzona. I w poniosła wartość w sumie o 1.20 pkt.
Jak zawsze miało być krótko, a wyszło jak zawsze 😉, ale to tak w ramach przypomnienia.
Teraz w telegraficznym skrócie dwa słowa o konkurencjach solowych.
Jeszcze, gdy w grupie pań pojawiła się (i wygrała) brązowa medalistka ME Nina Pinzarrone (BEL), tak u solistów zabrakło topowych nazwisk. Przynajmniej nie takich z ostatniego czasu. Być może, sięgający po złota JGP Jacob Sanchez (USA) teraz po wygranej challengera, zdobędzie się na awans w seniorskim świecie?
SOLIŚCI
Jacob Sanchez (USA) w swoim asortymencie nie ma skoków poczwórnych. W programie krótkim dobrze wykonał 3A i kombinację 3Lz+3T. W dowolnym czysto wyskakał siedem skoków potrójnych w tym kombinację 3A+3T. Widać, że z 3F ma jakiś "zatarg".
Podium solistów:
1. Jacob Sanchez (USA/ 225.60)
2. Daniel Martynov (USA/ 212.73)
3. Roman Sadovsky (CAN/ 212.15)
11. Kornel Witkowski (POL/ 190.72)
W programie krótkim uplasował się wysoko, na 8. miejscu. Bajeczny 3A został oceniony najwyżej wśród axli rywali, tj. na 10.08 pkt. Dla porównanie drugie miejsce zajął 3A Daniela Martynova z wynikiem poniżej 10 pkt, tj. 9.60.
Czy można Kornela już okrzyknąć mianem Axel-Man?
W programie dowolnym popisał się równie udaną sekwencją axli (3A+2A). Szkoda tej drugiej części programu, ale nikt nie powie (nawet sędziowie, bo przyznali dodatnie pkt za jakość), że ten 1A nie był efektowny.
Z wynikami 69.61 pkt za SP i 121.11 za FP zajął 11. pozycję.
SOLISTKI
Rywalkom daleko było do poziomu medalistki ME Niny Pinzarrone (BEL) . Nawet z tymi niepełnymi rotacji - w SP w 3T (w kombinacji 3Lz+3T) i trzema w programie dowolnym - pozostawiła konkurentki w tyle. Delikatny styl z piruetami na poziomie 4 i dopracowaną kompozycją przyćmiły tych kilka niepowodzeń w skokach.
Podium solistek:
1. Nina Pinzarrone (BEL/ 65.43/ 127.05/ 192.48)
2. Sofia Samodelkina (KAZ/ 173.25)
3. Sara-Maude Dupuis (CAN/ 163.58)
Wyniki Tallin Trophy 2024 >>> TUTAJ
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Moi Drodzy!
Proszę o niekomentowanie, słuszności czy braku słuszności, decyzji wykluczenia Rosjan z zawodów. Znając życie na blogu powstałby wielki zgrzyt, który przysłoniłby piękno sportu.
Dziękuję :)