poniedziałek, 8 grudnia 2025

Finał Grand Prix 2025/26: Ilia Malinin — perfekcja w siedmiu skokach poczwórnych i nowy światowy wynik

Finał Grand Prix solistów przyniósł dokładnie to, czego po nim oczekujemy — widowisko pełne emocji, napięcia i zwrotów akcji. Co ciekawe kolejność kwalifikacji do finału tylko częściowo pokryła się z wynikami, jakie zobaczyliśmy na lodzie. Już pierwszego dnia pojawiły się niespodzianki i wyraźnie pokazały, że w takim gronie niczego nie można brać za pewnik.

Soliści

1. Ilia Malinin (USA) - 332.29 pkt
2. Yuma Kagiyama (JPN) - 302.41 pkt SB
3. Shun Sato (JPN) - 292.08 pkt PB
4. Daniel Grassl (ITA) - 288.72 pkt PB
5. Adam Siao Him Fa (FRA) - 258.64 pkt
6. Mikhail Shaidorov (KAZ) - 242.19 pkt

Jak do tego doszło?

4/12/2025
~program krótki~

Po programie krótkim na prowadzenie wyszedł Yuma Kagiyama (JPN). Tak, Yuma Kagiyama! Jako jedyny przekroczył granicę 100 punktów i za jazzowy program I Wish uzyskał rekord kariery – 108.77 pkt.

W propozycji, w której nie brakowało zawadiackiego i swobodnego nawiązywania kontaktu z publicznością, Japończyk z powodzeniem wykonał 4T+3T, 4S i 3A. Za wszystkie elementy pozaskokowe uzyskał 4. poziom trudności. Ponadto w komponentach przy ocenie za umiejętności łyżwiarskie zagościła także jedna „10” od włoskiego sędziego.

Drugie miejsce należało do Shuna Sato (JPN), który na lodzie odmalował przejmującą historię do ścieżki dźwiękowej z Ladies in Lavender.

Zaczął z bardzo wysokiego C (a właściwie wysokiego L 😉), lądując potężnego 4Lz oraz kombinację 4T+3T. To było mocne otwarcie! Niestety, perfekcję zaburzyła usterka w 3A — wolna noga została z przodu przy lądowaniu — co kosztowało go ujemne GOE. Jeśli myśli się o medalach (a Shun na pewno myśli!), do listy strat trzeba też dopisać sekwencję kroków, która uzyskała "tylko" 3. poziom.

To była surowa lekcja matematyki: mimo że Sato startował z wyższą wartością bazową niż Kagiyama, przegrał czystością wykonania (55.46 pkt za technikę przy 61.54 lidera). Mimo tych potknięć, wynik 98.06 pkt to jego nowy rekord sezonu.

Czy Ilia Malinin (USA) odebrał jeszcze surowszą lekcję matematyki? A może po prostu bawił się z rywalami w kotka i myszkę 😉, wiedząc, że prawdziwe karty odkryje dopiero w programie dowolnym?

Patrząc na protokół – to był SZOK. Jego wartość bazowa za technikę — 51.37 pkt— po rozliczeniu z GOE stopniała finalnie do 49.97 pkt.

Gdzie stracił? W otwierającym program poczwórnym axlu musiał się asekurować nogą wolną (tzw. step-out). Dodatkowo zabrakło stuprocentowej rotacji ("q"). Następnie w 4Lz w kombinacji z 3T sędziowie również dopatrzyli się dokrętki ("q").

Jadąc do muzyki The Lost Crown, Ilia z wynikiem 94.05 pkt rzeczywiście sprawił, że tytuł programu stał się proroczy – i stracił koronę. Ale (mały spoiler!) wszyscy wiemy, że to była tylko cisza przed burzą... albo przyczajony tygrys, ukryty smok 😉

Kto by pomyślał, że Daniel Grassl (ITA) postanowi sprawdzić, jak to jest zbliżyć się do mistrza mistrzów i uzyskać wynik prawie identyczny jak Ilia Malinin – równe 94.00 pkt! (Tak, tak do remisu z wielkim faworytem zabrakło mu dosłownie 0,05 pkt 😂).

Włoch pokazał, że liczy się w grze o medale, prezentując nadzwyczajną kombinację 4Lz+3T oraz solowego 3A. Co prawda przy 4Lo wkradła się chwila niepewności, ale błąd nie był na tyle poważny, by odebrać mu szansę na ten „prawie-remis” i nowy rekord sezonu.

Piąte i szóste miejsce zajęli odpowiednio Adam Siao Him Fa (FRA/ 78.49) oraz Mikhail Shaidorov (KAZ/ 71.30). Pierwszy z nich, jak to ma w zwyczaju, postawił na pójście na żywioł i ostatecznie udał mu się tylko 3A. Drugi natomiast albo nie poradził sobie z presją, albo po wyczerpującym początku sezonu — w końcu trzy razy stawał na podium — zabrakło mu już sił. A może zadziałały obydwa czynniki naraz.

6/12/2025
~program dowolny~

W programie dowolnym jest siedem miejsc na elementy skokowe (trzy kombinacje liczą się jako trzy z tych miejsc)…

…więc Ilia Malinin (USA), ot tak 😉 postanowił wypełnić je siedmioma skokami poczwórnymi: czterema solo — 4F, 4A, 4Lz, 4Lo — oraz trzema kombinacjami wykonanymi po piruecie i sekwencji kroków, w premiowanym czasie: 4Lz+1Eu+3F, 4T+3T i 4S+3A. Cóż więcej dodać, chyba na tym skończę… chociaż nie…

… tak całkiem na marginesie dodam, że reprezentant USA przy okazji ustanowił rekord świata, poprawiając swój własny wynik za program dowolny. Od teraz panowie będą się mierzyć z 238.24 pkt.

Jednak żeby wśród tych peanów znalazła się choć odrobina dziegciu, dodam, że choć Ilia jest niewątpliwie nietuzinkową osobowością na lodzie, to dla mnie największym poetą na lodzie, mistrzem czystej linii, emocji i absolutnej estetyki ruchu, cały czas pozostaje Yuzuru Hanyu.

Wspomnę też, że rekord świata za program krótki i wynik łączny nadal należą do Nathana Chena (USA). Ponadto nie wszystkie elementy pozaskokowe uzyskały 4 poziom, więc jest to jakaś motywacja 😀

Yuma Kagiyama (JPN/ 193.64 pkt), jako lider po programie krótkim, startował ostatni. Przed nim swoje nieskazitelne przejazdy zaprezentowali Ilia Malinin (USA) oraz Shun Sato (JPN), więc Yuma naprawdę nie miał łatwego zadania. Poradził sobie jednak na tyle, na ile mógł… a właściwie lepiej, niż można było przypuszczać.

Na początku wykonał 4S, 4T+2T, 3A+1Eu+3S oraz jeszcze jednego poczwórnego toeloopa (4T) — tym razem w strefie z 10% bonusem. W sumie miał cztery skoki poczwórne. Chwila kryzysu przyszła dopiero później: najpierw musiał szybko postawić nogę wolną na lodzie po 2Lo w kombinacji 3F+2Lo, a następnie lekko przysiadł po 3A.

Wynik 193.64 pkt za program dowolny to jego rekord sezonu, choć dopiero czwarty rezultat wśród zaprezentowanych przejazdów. Łączna nota wystarczyła jednak, by utrzymać miejsce na podium i ostatecznie zdobyć srebrny medal.

Od strony artystycznej propozycja Turandot jaką zafundował Yuma w komponentach uzyskała najlepszy wynik w stawce.

Shun Sato (JPN/ 194.02 pkt) to dopiero człowiek o nerwach ze stali. Startował zaraz po Ilii Malininie, a mimo to ani przez moment nie stracił koncentracji. Jego przejazd do Firebird był niczym niezmącony — pełen płynności, mocy i absolutnej pewności każdego ruchu.

Sato wykonał trzy skoki poczwórne: 4Lz, 4T+3T i 4T, a do tego pięć skoków potrójnych, w tym 3A+1Eu+3S. Wszystkie elementy pozaskokowe otrzymały najwyższy, czwarty poziom trudności.

Mimo ustanowienia nowych rekordów życiowych (za FP i łączny), w obydwóch segmentach plasował się na trzecim miejscu. Ostatecznie przegrał z Yumą Kagyiamą.

Kto zatem zajął drugie miejsce w programie dowolnym? Niespodzianka, zajął je Daniel Grassl (ITA/ 194.72 pkt).

Wynik 194.72 pkt – będący jego nowym rekordem życiowym – ponownie uplasował go za plecami Ilii Malinina, choć tym razem dystans do lidera był wyraźniejszy niż w programie krótkim. 😉

Włoch wspiął się na absolutne wyżyny swoich możliwości, serwując publiczności spektakl niemalże idealny. Z imponującą pewnością i precyzją wylądował trudną serię skoków poczwórnych: 4Lz, 4Lo oraz 4S. Do tego technicznego arsenału dołożył aż sześć skoków potrójnych, w tym widowiskową sekwencję trzech axli (3A+2A+2A).

To był przejazd jak z marzeń gospodarza przyszłych Igrzysk Olimpijskich — pełen rozmachu, precyzji i sportowego blasku. Mimo, że pozostał na czwartym miejscu, wzbudził włoskie nadzieje na mediolański medal 😎.

Adam Siao Him Fa (FRA/ 180.15) otworzył swój program z impetem, który zapowiadał skuteczny atak na podium. Francuz rozpoczął „Stworzenie Adama” popisem czterech skoków poczwórnych, godnym dwukrotnego mistrza Europy: 4Lz, 4T, 4T+2T oraz 4S+1Eu+3S. W tym momencie wydawało się, że awans w klasyfikacji jest już tylko kwestią czasu.

Niestety, w drugiej części programu coś się zacięło i Axle ewidentnie nie sprzyjały tego dnia Adamowi. Kłopoty pojawiły się również przy potrójnym lutzu. Błędy te okazały się zbyt kosztowne – mimo fenomenalnego początku 😕.

Ostatecznie nie zdołał zmienić swojej lokaty i zakończył zawody na 5. pozycji.

Mikhail Shaidorov (KAZ/ 170.86 pkt) przeżył na tafli swoiste déjà vu. Jego występ w programie dowolnym okazał się historią bliźniaczo podobną do tej, którą napisał w programie krótkim.

Wyniki online Finału Grand Prix 2025/2026 >>> TUTAJ

Editorial use only:
Logo cyklu grand prix, źródło zdjęcia: strona ISU

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz