Ten finał miał wszystko: rekordy, dramaty, niespodziewane błędy i mistrzowskie powroty. Solistki pokazały, jak nieprzewidywalny bywa sport, w którym ułamki obrotów potrafią przestawić całą tabelę wyników. Zwyciężyła pewność, muzykalność i odporność psychiczna Alysy Liu, ale to emocje każdej z zawodniczek stworzyły widowisko, które na długo zostanie w pamięci.
Solistki
Finał Grand Prix 2025 pokazał, że w roku olimpijskim nikomu nie wolno przyznawać medali przed zjazdem z lodu.
🥇 Alysa Liu (USA/ 222.49 pkt): Spektakl jednego aktora i złoto z „q” w tle
Ostatecznie triumfowała Mistrzyni Świata 2025 Alysa Liu (USA) choć po programie krótkim była dopiero druga, a w dowolnym – trzecia. Zwycięstwo zawdzięcza przede wszystkim umiejętnościom, ale też zimnej krwi, która pozwoliła jej znieść błędy bez utraty pewności siebie.
Alysa weszła na lód z tą specyficzną aurą, którą posiadają tylko największe gwiazdy (żeby nie powiedzieć divy 😉) – sprawiała wrażenie, jakby tafla należała wyłącznie do niej, a my, widzowie, jesteśmy tymi szczęściarzami, że możemy ją oglądać. I trzeba przyznać – zdobywa atencję.
Amerykanka postawiła na sprawdzone karty, powracając do programów z zeszłego sezonu. I była to doskonała decyzja. W programie krótkim Promise niemal celebrowała każdy dźwięk, natomiast w MacArthur Park Suite oddała się radosnej energii choreografii bez najmniejszego zawahania.
Od strony technicznej w programie krótkim straciła kilka punktów przez dokrętkę („q”) przy potrójnym rittbergerze w kombinacji z 3Lz. Za to 3F i 2A wykonała znakomicie. W dowolnym sytuacja się powtórzyła – tym razem „q” pojawiło się przy 3T (3Lz+3T), ale obok tego Alysa poprawnie wykonała jeszcze cztery inne potrójne skoki.
Jej 75,79 pkt w SP to nowy rekord kariery, a 146,70 we free – najlepszy wynik sezonu. Łącznie 222,49 pkt dało jej złoto.
🥈 Ami Nakai (JPN/ 220.89 pkt): Srebro z energią i młodzieńczym rozmachem
Podobną historię napisała Ami Nakai (JPN). Po trzecim wyniku w krótkim (73,91) i drugim w dowolnym (146,98) wywalczyła srebro.
Nakai, czyli czysta radość z jazdy, którą widać to w każdym geście — muzyki La Strada i What a Wonderful World — stoczyła małą bitwę ze swoim koronnym elementem – potrójnym axlem.
W programie krótkim lądowanie było ratowane, co odbiło się na jakości, ale w dowolnym 3A wyszedł jej już znakomicie. Nawet późniejszy błąd przy 3Lz (przyklęknięcie 😉) nie zdołał zmazać świetnego wrażenia, jakie pozostawiła po wykonaniu pięciu innych czystych skoków potrójnych. Awans z 3. miejsca po SP na 2. w klasyfikacji generalnej stał się faktem.
🥉 Kaori Sakamoto (JPN/ 218.80 pkt): Brąz ze łzami w oczach
Największy dramat przeżyła faworytka gospodarzy – Kaori Sakamoto. Zawodniczka, która powoli żegna się z amatorskim łyżwiarstwem, na pewno miała aspiracje, żeby przed swoją publicznością wypaść jak najlepiej - najlepiej na złoto.
Jednak program krótki był dla niej katastrofą 😢: nieregulaminowy 2Lz (0 punktów!) i poziomy 3. przy dwóch elementach pozaskokowych zepchnęły ją na 5. miejsce. Widok Kaori płaczącej w Kiss & Cry był czymś, do czego nie jesteśmy przyzwyczajeni, więc możemy sobie tylko wyobrazić jak jej było ciężko.
W programie dowolnym pokazała jednak duszę wojowniczki. Wygrała tę część zawodów (149,40 pkt), mimo że zamiast planowanego 2A w sekwencji wykonała tylko 1A (na szczęście we FP „pojedyncze” skoki są dozwolone, w granicach rozsądku). Z nieplanowanym skokiem, i tak zbliżyła się do rekord sezonu (150,13 pkt).
I tu rodzi się pytanie (a może ostrzeżenie dla rywalek), czyżby Kaori wystarczyło przejechać programy na +/- 90% 😉 by zdobyć złoto? Oczywiście jak pisałam przy okazji par, nikt w pełni nie polega na błędach rywali, ale…
Dramaty faworytek: 4. Amber Glenn (USA) i 5. Mone Chiba (JPN)
Tuż za podium, na 4. miejscu, wylądowała Amber Glenn (USA). Amerykanka, typowana na jedną z faworytek Igrzysk, przeżyła w programie krótkim swój własny koszmar. Niestety, w programie krótkim spotkało ją to samo, co Kaori – w kluczowym elemencie pojawił się 1A zamiast potrójnego (lub chociaż podwójnego). Mimo że reszta programu była jak marzenie, a w dowolnym zrehabilitowała się pięknym 3A i jeszcze sześcioma potrójnymi skokami, jednak wraz z dokręconym 3Lo, strata była zbyt duża by wskoczyć na podium. Do trzeciego miejsca zabrakło jej ponad 7 punktów.
Największy spadek zaliczyła liderka po programie krótkim – Mone Chiba (JPN). Po programie krótkim prowadziła – i to w wielkim stylu. 77,25 pkt, rekord kariery, czysty przejazd, kombinacja 3F+3T, mocny 3Lz, i około 1,5 pkt przewagi nad Alysą Liu, budziły nadzieję, że jest gotowa walczyć o złoto.
Presja okazała się silniejsza. Dwa upadki („Julii”) zrzuciły ją na ostatnie miejsce w programie dowolnym, a ostatecznie – na piątą lokatę w całym finale.
Rinka Watanabe (JPN): Ryzyko bez nagrody
Stawkę zamknęła Rinka Watanabe, która jako jedyna utrzymała swoją pozycję z list kwalifikacyjnych (choć na pewno nie jest z tego zadowolona).
Po programie krótkim była 4. Zaprezentowała w nim fantastycznego 3A. Niestety zabrakło rotacji w 3T (3Lz+3T<), więc gdyby nie problemy rywalek nie była by tak wysoko.
W programie dowolnym przyszła weryfikacja i to podwójna.
Rinka zaryzykowała i poszła na dwa potrójne axle! I choć samo podjęcie próby robi wrażenie (WOW!), to wykonanie pozostawiło wiele do życzenia.
W rozpoczynającej program kombinacji sam 3 axel był jeszcze dobry, problem pojawił się w następującym po nim 3T, który był mocno dokręcony ("<"). Podobnie pełnej rotacji zabrakło w 3A solo. Do tego doszła degradacja potrójnego Rittbergera i z 79.89 pkt prognozy technicznej zostało 70.97 pkt.
W niechlubnej rywalizacji „straconych punktów względem prognozy”, Rinka oddała ich aż 8,92 😕😒. Dla porównania – inne zawodniczki traciły mniej niż 2 pkt, a Kaori straciła tylko 0,23 pkt.
Legenda:
q - brak rotacji mniej niż 25%, skutkuje niższą jakością wykonania,
< - brak pełnej rotacji o więcej niż 25% i mniej niż 50%, niższa wartość bazowa,
<< - brak pełnej rotacji o więcej niż 50%, skok zdegradowany.
Wyniki online Finału Grand Prix 2025/2026 >>> TUTAJ
Editorial use only:
Logo cyklu grand prix, źródło zdjęcia:
strona ISU
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz