piątek, 13 grudnia 2019

FGP 2019: solistkowy zawrót głowy

Nie wiem co obecnie budzi większe emocje, konkurowanie na poczwórne skoki solistów czy solistek? 


W skrócie rozstrzygnięcia u solistek można podsumować jednym zdaniem: podium zdobyła Eteri Tutberidze (RUS). ;)


Zwyciężczyni Finału Grand Prix 2019/20

Program krótki należał do startującej z numerem 1. Aleny Kostornaii (RUS / 85.45). Jako jedyna czysto wykonała potrójnego Axla. Chociaż czysto to za mało powiedziane. Wykonała go w budzącej zachwyt jakości. Później było nie mniej ciekawie. Po 3Axlu, był 3Lz solo, kombinacja 3F+3T i elementy poza-skokowe na najwyższym 4. poziomie trudności, a to wszystko jeszcze w dającej łącznie ok. 12 pkt. więcej jakości wykonania.

Niepokojąca kołysanka Lullabay z serialu The Leftovers i neo-klasyczny utwór November, czyli jednym słowem porywające przedstawienie szesnastolatki, okazało się najlepsze i to na tyle, że wynik 85.45 jest nowym światowym rekordem.

W programie dowolnym również pojawił się potrójny Axel i to nie jeden. Najpierw w kombinacji z 2T, później solo. Zaraz po nich znów axel tyle, że z dwoma obrotami. Ale taki był plan. Po serii axli znów był skok, tym razem  potrójny Rittberger. Ogólnie program zawierał jeszcze pięć czystych skoków potrójnych i Eulera ;).

W programie dowolnym w choreografii do muzyki z filmu Saga "Zmierzch" Alena wykorzystuje każdy dźwięk; w interpretacji ukazuje tą eteryczną stronę serii autorstwa S. Meyer; w łączeniach nie ma ani sekundy na nieprzemyślany ruch itd itd. można by było wymieniać i wymieniać. Jak wiadomo Eteri przy nauce najtrudniejszych skoków, nie zaniedbuje pracy w warstwie artystycznej.

Niewątpliwie wyrazistym momentem programu Aleny jest sekwencja kroków. Przy poziomie trudności na poziomie 3, zawodniczka cały czas włącza taneczne elementy. Co oczywiście pomaga w nocie za komponenty :) Koniec końców w tym segmencie była najlepszą.

Za ten program Alena zdobyła drugą ocenę zawodów (162.14 pkt. PB), ale suma 247.59 pkt. (PB) dała jej zdecydowane zwycięstwo. I jak widać, można zwyciężyć bez skoków poczwórnych...

Co by nie mówić o tych młodziutkich zawodniczkach od Eteri (czy powinny być już w seniorach czy nie) to obiektywnie patrząc wszystkie wykazują się perfekcyjnym tanecznym przygotowaniem, a estetyką jazdy przewyższają niejedną seniorkę.

Na razie jest to efekt wyćwiczenia (mało jest ich w nich ;), ale z biegiem lat, jak już nabiorą naturalnej lekkości i odkryją własny styl w jakim chcą podążać, z takimi zasobami, ich programy staną się przedstawieniami najwyższych lotów.

Jak to było w pozostałych programach krótkich...

Na drugim miejscu uplasowała się, zwyciężczyni wszystkich możliwych zawodów w łyżwiarstwie, Alina Zagitova (RUS / 79.60). W Me Voy nie tylko zabłysnęła artystycznie, ale i technicznie. Czysty program, zawierał jej koronną kombinację 3Lz+3Lo, za którą uzyskała blisko 2 dodatkowe pkt. za jakość wykonania.

Tuż za Aliną znalazła się Anna Shcherbakova (RUS / 78.27 / PB). Najtrudniejszym elementem w programie Anny, podobnie jak u Aliny, była kombinacja 3Lz+3Lo. Z tą różnicą, że wykonała ją w premiowanym czasie z 10% bonusem.

Czwartą zawodniczką została Bradie Tennell (USA / 72.20). Nie ma ona w swoim repertuarze spektakularnych skoków, ale w tym co potrafi jest nienaganna. Troszkę tam zabrakło rotacji w toeloopie (3Lz+3T). Ale to jedyna usterka.

Dwie, jakby nie było mistrzynie, znalazły się dopiero na końcu stawiki. 5. była Alexandra Trusova (RUS / 71.45) - bo zaryzykowała 3Axla (a to dla niej nowość) i upadła; 6. Rika Kihira (JPN / 70.71) - bo ten 3Axel nie był dobry, a jeszcze upadek po kombinacji 3Lz+3T kosztował nie tylko słabą jakością, ale i odjęciem - 1pkt. 

Mam nadzieję, że na MŚ będzie dużo lepiej, bo Breakfast in Baghdad jest niezwykły. Rewelacyjnie osadzone w muzyce elementy techniczne i dojrzała interpretacja, niełatwego utworu, stanowią spektakularne widowisko.

Brawa należą się Alexandrze za przytomność umysłu. Kiedy miała niepewne lądowanie po 3Lz w mgnieniu oka zmaniła strategią i zamiast 3Lo, skoczyła 3T. Jak wiadomo w programie krótkim pań, nie są dozwolone skoki poczwórne, więc Alexandra nie mogła się wykazać. Dlatego nawet z tak niską lokatą nie była pozbawiona szans na medal.

... i co to się wydarzyło w programach dowolnych

Ostatecznie zdobywczyni srebrnego medalu Anna Shcherbakova (RUS / 240.92/ PB) zaprezentowała najwyżej punktowany program dowolny. Za płomienny występ do Six Gnossiennes: No. 1: Lent  perf. Anne Queffélec + The Firebird - Igor Stravinski, w sumie z trzema skokami poczwórnymi, ale z jednym pewnym tym w kombinacji 4Lz z 3T i jeszcze z pięcioma czystymi skokami potrójnymi uzyskała 162.65 pkt. (PB) w tym AŻ 94.52 pkt. za technikę.

Jak już pisałam, przy jej startach na CS, ten program jest tajemniczy, intrygujący, dramaturgiczny. Anna pięknie się w nim prezentuje. Jak tylko dorośnie do przekazywanych w programie emocji, będzie równać się z najlepszymi.

Na trzecim miejscu znalazła się, albo odnalazła Alexandra Trusova (RUS / 233.18). Jest najmłodszą wśród tegorocznych debiutantek i najbardziej chłodną w przekazie. Nawet jak na Winter is coming, czyli Grę o Tron. Takie mam wrażenie, ale może przez to, że nie oglądałam serialu ;). 

Alexandra (jak dla mnie) dużo zyskuje w kiss and cry, wtedy gdy już jest roześmiana i
rozluźniona. Na tafli wydaje się być nieobecna. Rozumiem, że to taki interpretacyjny zabieg, że ma być chłodna i niedostępna, ale na razie przypomina bardziej wystraszoną niż władczą.

Za to w technice... co z tego, że się przewróciła po 4T, i co z tego, że z 4S wyszedł 2S ;). To nic. Bo i tak zapewniła skokowe widowisko skacząc: 4F, 4Lz, 4T z Eu i 3S i kombinacje 2A+3T i 3Lz+3T.

Fakt. Nie wyszła na prowadzenie - 161.73 okazało się za mało - ale 96.80 pkt. za technikę oraz zapewnienie Eteri trzech medali, są pewną pociechą. Niewiele brakowało a Rosja mogłaby mieć tylko ;) dwa.

Bradie Tennell (USA) - 5. miejsce
Na 4. miejsce awansowała Rika Kihira (JPN / 216.47 / PB). Problemy miała tylko na początku programu. W prawdzie upadła po 4S, ale pełna rotacja była ;). Zabrakło jej w 3Axlu w kombinacji z 2T. Pozostałe elementy to już inna historia. Japonka za elementy poza-skokowe uzyskała same poziomy 4. i wykonała jeszcze sześć czystych skoków potrójnych (w tym 3A). 

Za sam program International Angel of Peace, zdobyła 145.76 pkt.

5. Bradie Tennell (USA / 212.18) nie okazała się (jak w konkurencji solistów Kevin Aymoz) czarnym koniem, ale i tak dobrze się spisała. Poza dwoma błędami (brakami rotacji w 3T i 3T - wszystkie w kombinacjach) pozostałe wykonała przykładnie. 

Nie, nie przeoczyłam Aliny Zagitovej (RUS / 205.23). Ona naprawdę jest 6. Dziś jeszcze trudno ocenić czy to długotrwały spadek formy, czy należny czas na odpoczynek i regenerację. W końcu przez dwa sezony w seniorach zdobyła wszystkie mistrzowskie tytuły. A co za tym idzie musiała utrzymywać niebotycznie wysoką formę. Tak naprawdę po zdobyciu złota IO nie miała taryfy ulgowej. Nie zrobiła sobie (jak większość) przerwy. Brała udział w challengerze, startowała w cyklu GP i na trzech mistrzostwach: Rosji, Europy i świata.

W Turynie na 11 skoków tylko pięć miało pełną rotację (w tym trzy skoki podwójne); pięć miało "dokrętki" czyli brakowało mniej niż 25% obrotu, a jeden skok (3Lo ten z kombinacji 3Lz+3Lo) został zdegradowany.

Wynik 125.63 pkt. za FP to lata świetlnie mniej niż jej rekordy.

10 komentarzy:

  1. Nie podobał mi się finał solistek. To po prostu byl wyścig zawodniczek eteri w konkursie pod tytułem kto skoczy najwięcej poczwornych skoków. Program trusowej w ogóle mi się nie podobał. Strona artystyczna moim skromnym zdaniem bardzo ucierpiała właśnie przez skoki. I tak się zastanawiam do czego to zmierza. Zawodniczki które mają piękne artystyczne programy i wszystkie skoki potrójne w repertuarze przestają mieć szansę na pierwsze trzy miejsca na podium bo nie skaczą skoków poczwornych. Wygrała co prawda alena ale trochę fartem bo innej zawodniczce nie wyszedł program krótki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mając punkt odniesienia do doskonałego programu, to tak. Podchodząc do poczwórnych skoków zawodniczki (a nawet niektórzy zawodnicy)tracą na płynności i dynamice programu. Jak nie jest się Nathanem Chenem;), to te skoki, siłą rzeczy, poprzedza długi najazd (wiadomo trzeba się ekstremalnie skoncentrować) przez co przy nagromadzeniu choreograficznych zabiegów, nagle tworzą się puste miejsca i to razi.

      Zobaczymy jak długo utrzyma się taka tendencja. Czy to już oznacza złoto tylko dla "poczwórnych solistek"? Czy np. Evgenia Medvedeva, która też była prekursorką komb. 3Lz+3T, teraz przy mniej punktowanych skokach, bardzo rozwiniętą stroną artystyczną będzie w stanie uzyskać miejsce na podium.

      Usuń
  2. Miedviedieva prekursorką 3l/3tl??? A nie Irina Slucka??? Chyba ona, na pewno jako pierwsza skoczyła 3l/3r. I na pewno prekursorką 3l/3tl nie byla Żenia!

    OdpowiedzUsuń
  3. Być może jako pierwsza skoczyła Irina, ale ja miałam na myśli, że od Żeni to zaczeło być powszechne. - za mało precyzyjnie się wyraziłam ;)- Tak samo jak pierwszego 3Axla skoczyła Midori Ito, ale dopiero teraz panie sięgają po niego coraz częściej.

    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Propagatorka, nie prekursorka. No i 3l/3tl przed Żenią też był o skakane, to od lat norma u pań �� A jak się czepiam to na całego, Żenia skakała 3 flutza z 3 tl ��

    OdpowiedzUsuń
  5. O,emotikony nie działają tam były ;-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziękuję za czujność ;) i doprecyzowanie. Jakoś mi się tak zawsze kojarzy, że to Evgenia spopularyzowała tę kombinację. Do "jej czasów" była to kombinacja jedyna w swoim rodzaju, ale dopiero od Żeni stała się wręcz obowiązkowa ;).

    No, ale teraz jest wszystko jasne i przejrzyste, i każdy będzie mógł skonfrontować fakty z własnymi wrażeniami :)

    Pozdrawiam

    P.S. Nie wiem dlaczego emotikonki nie działają. (?)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie, po Sluckiej wiele lyzwiarek skakalo już 3l/3tl, chocby Yuna czy Rosjanki - Tutkamyszewa, Sotnikowa, Lipnicka, Pogorilaja, Radionowa i inne, także min. Satoko. W momencie gdy Żenia zaczęła wygrywać, poziom już był tak wysoki, że bez takich kombinacji nie ma co marzyć o dobrych miejscach. Inna sprawa, ze np lyzwiarki dokręcają skoki na lodzie, albo flutzują

    OdpowiedzUsuń
  8. Widocznie uległam czarowi Evgenii, że to ona sprowokowała inne zawodniczki do pokonywania jej 3Lz+3T

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja też lubię Żenię ❤

    OdpowiedzUsuń

Moi Drodzy!
Proszę o niekomentowanie, słuszności czy braku słuszności, decyzji wykluczenia Rosjan z zawodów. Znając życie na blogu powstałby wielki zgrzyt, który przysłoniłby piękno sportu.

Dziękuję :)

Foto na blogu

Zdjęcia pochodzą głównie z portali: isu.org, wikipedia.org, , skatecanada.ca ,Yahoo! Sports i mają charakter informacyjny.