Drugi sezon po olimpiadzie, to jest ten czas, w którym jeszcze kształtuje się nowa generacja łyżwiarskich gwiazd. Od przyszłego zacznie się rywalizacja o kwalifikacje olimpijskie, więc dobrze byłoby mieć już stabilną, jak najwyższą, pozycję w rankingach.
Bliżej osiągnięcia statusu topowych łyżwiarzy są niewątpliwie finaliści cyklu grand prix.
***
Zaczynając od solistek. Do finału zakwalifikowały w większości zakwalifikowały się podopieczne Eteri Tutberidze. Trzy z nich to debiutantki.
- Alena Kostornaia (RUS) - skacze 3 axla.
- Alexandra Trusova (RUS) - to rekordzistka w ilości i rodzajach skoków poczwórnych.
- Anna Shcherbakova (RUS) - skacze 4 lutza i to nawet w lepszej jakości niż A. Trusova.
Te "maszyny do skakania" już od dawna budzą zainteresowanie w świecie seniorów.
Z czwartego i piątego miejsca w rankingu GP, do finału weszły zawodniczki, które już wyrobiły sobie renomę.
- Rika Kihira (JPN) - w zeszłym sezonie (za wyjątkiem MŚ) wygrywała wszystko. I finał GP, i 4CC, i GP Francji, i GP Japonii. Ponadto skacze 3 axla.
- Alina Zagitova (RUS) - mistrzyni olimpijska, jak przyznała w jednym z wywiadów, w tym sezonie występuje dla przyjemności i odpoczynku. Ten jej "odpoczynek" zaprowadził ją do Finału. Eteri Tutberidze wyraziła zgodę na taki plan Aliny, ale coś mi się wydaje, że niechętnie ;).
Ostatnia solistka, która rzutem na taśmę, znalazła się w najlepszej szóstce, stoi przed szansą utorowania sobie drogi do ścisłej czołówki. Dotychczas indywidualnie nie zdobyła medalu na zawodach mistrzowskiej rangi. Za to złoto i brąz ma z drużyną.
- Bradie Tennell (USA) - mistrzyni USA 2018, w swoim trzecim sezonie GP, po raz pierwszy znalazła się w finale.
Na liście rezerwowej znalazły się: Satoko Miyahara (JPN),
Mariah Bell (USA),
Elizaveta Tuktamysheva (RUS). Wszystkie walczyły dzielnie. Tak samo jak Bradie uzyskały po 22 pkt. rankingowych, ale w dalszych rozstrzygnięciach i porównaniach, to Bradie wypadła lepiej.
***
W konkurencji par sportowych numerem jeden rankingu pozostają mistrzowie świata z Chin.
- Wenijng Sui / Cong Han (CHN) - oprócz złota MŚ, mają także srebro IO
W grupie "szczęśliwców" z Rosji zakwalifikowały się te nowe, młode duety, wypychając wicemistrzów świata (swoich rodaków) do grupy rezerwowych. W Finale znaleźli się reprezentanci Chin i Kanady posiadający już swoje doświadczenie. Ale czy to wystarczy na ambitnych Rosjan?
- Aleksandra Boikova i Dmitrii Kozlovskii (RUS) - do finału weszli z kompletem 30 pkt.
- Cheng Peng/i Yang Jin (CHN) - rok temu w finale wywalczyli srebro, więc mają o co walczyć.
- Anastasia Mishina / Aleksandr Galliamov (RUS) - tak naprawdę to ich pierwszy sezon w seniorach i od razu finał. Rok temu wzięli udział tylko w jednych zawodach CS (tam było złoto).
- Kirsten Moore-Towers / Michael Marinaro (CAN) - to ich szósty wspólny sezon. Nie tracąc szansy w tych poolimpijskich latach mocno pracują na medale.
- Daria Pavliuchenko / Denis Khodykin (RUS) - drugi sezon w seniorach i drugi finał.
W finale zabrakło miejsca dla, wyżej wspomnianych i utytułowanych, Rosjan. Evgenia Tarasova / Vladimir Morozov (RUS) nie zdobyli kwalifikacji. Pytanie brzmi, czy to poolimpijski spadek formy (w końcu sześć ostatnich sezonów to praca na 28 medali), czy nieplanowana utrata? I czy niedługo powrócą do walki o kolejne igrzyska, czy będą ustępować nowej, młodszej sile?
Na liście rezerwowej znaleźli się także: Haven Denney / Brandon Frazier (USA) oraz Liubov Ilyushechkina / Charlie Bilodeau (CAN). Dla duetu z USA jest to ogromny skok. W zeszłym sezonie w rankingu GP byli dopiero na 20 miejscu. Natomaist Liubov i Charlie nie brali udziału w cyklu GP 2018. To na taki ich wspólny debiut, nie jest źle. ALE z innymi partnerami byli już w Finale, więc mają co sobie udowadniać.
***
W konkurencji tańców, poza kwalifikacją Kanadyjczyków i brakiem kwalifikacji Włochów, nie było niespodzianek.
- Gabriella Papadakis / Guillaume Cizeron (FRA) - to mistrzowie... wszystkiego! Dziwne będzie, gdy nie wygrają IO 2022.
- Victoria Sinitsina / Nikita Katsalapov (RUS) - w pełni wykorzystują poolimpijską szansę. Od zeszłego sezonu ich kolekcja medali rośnie. A wśród nich znalazło się: srebro Finału GP'18 i srebro mistrzostw świata.
- Piper Gilles / Paul Poirier (CAN) - po pięciu latach wrócili do finału. W końcu to teraz na nich ciąży odpowiedzialność za kanadyjskie tańce.
- Madison Hubbell / Zachary Donohue (USA) - zaskakująco na Skate Canada przegrali z Piper i Paulem. Zaskakująco... bo to zwycięzcy zeszłorocznego Finału GP. W tym chyba nie uda im się obronić tytułu, bo do gry wrócili Gabriella i Guillaume.
- Alexandra Stepanova / Ivan Bukin (RUS) - są dobrzy, nawet bardzo, ale w konfrontacji z najlepszymi, nie mogą się przebić. W Europie mają medale, ale bez złota. W finale GP i na MŚ ciągle ich brak.
- Madison Chock / Evan Bates (USA) - przed IO 2018 spisywali się znakomicie, później przyszedł kryzys. Po przejściu do Marie-France Dubreuil zaczynają wracać do grona liczących się par.
Na liście rezerwowej znaleźli się: Charlene Guignard / Marco Fabbri (ITA), Laurence Fournier Beaudry / Nikolaj Sorensen (CAN), Lilah Fear / Lewis Gibson (GBR). Dla Włochów jest to regres. W zeszłym sezonie w Finale zdobyli brązowy medal, podobnie i na ME stanęli na trzecim miejscu na podium. W tym sezonie wiele zbraknąć cennych zdobyczy.
Dla drugich reprezentantów Kanady (Laurence i Nikolaja) oraz dla Brytyjczyków miejsca na liście rezerwowej budzą nadzieje na przyszłoroczny finał :)
***
Wydaje się, że pierwsza trójka z listy solistów znajdzie się na podium. Tylko nie wiadomo w jakiej kolejności. W rankingu najlepszych wyników sezonu prowadzi Yuzuru Hanyu (JPN). Wyprzedza Nathana Chena (USA) aż o 22 pkt. Ale jeśli chodzi o rekord świata to lepszym jest Nathan. Jak wypadną w bezpośredniej konfrontacji?
- Yuzuru Hanyu (JPN) - zdecydowanie wygrywa w komponentach. Ten podwójny mistrz olimpijski, jest nie tylko zdolnym zawodnikiem z poczwórnymi skokami (w tym sekwencją 4T+3A), to także wielki artysta.
- Nathan Chen (USA) - wygrywa w ilościach skoków poczwórnych. W 2017 roku na zawodach w USA wykonał wszystkie skoki poczwórne: 4T, 4S, 4Lo, 4F i 4Lz. W warstwie artystycznej z roku na rok zbliża się do osiągnięć Hanyu.
Bez względu na kolory medali, sprawa podium wydaje się rzeczywiście rozegrać między 1, 2 i 3 miejscem zajmowanym przez ww panów i Rosjanina.
- Alexander Samarin (RUS) - to zawodnik, z którym bywa różnie. Skacze 4Lz z 3T, ale nie jest systematyczny; ma wysokie noty za komponenty, ale nie dorównuje Yuzuru i Nathanowi. Ma potencjał na brązowy medal, ale może go nie wykorzystać.
Kolejni dwaj panowie, to zawodnicy skutecznie przecierający sobie szlak do czołówki.
- Dmitri Aliev (RUS) - to liryczny zawodnik z poczwórnym lutzem (nawet w kombinacji) i poczwórnym salchowem i poczwórnym toeloopem.
- Kevin Aymoz (FRA) - czyli chodząca energia z lepszym lub gorszym 4T (też w kombinacji z 2 lub 3T).
Wielką niewiadomą jest reprezentant Chin.
- Boyang Jin (CHN) - poprawił się w komponentach, ale jeszcze nie na tyle by się nimi wybronić i zredukować starty, gdy coś w technice pójdzie nie tak. W skokach to ten z grupy zawodników z 4 lutzem (także w kombinacji).
Podsumowując każdy z trzech ostatnich solistów, jeżeli popełni błąd (błędy) w skokach poczwórnych, nie zdoławybronić się pozostałymi elementami czy komponentami.
Lista rezerwowa to soliści mający w swojej karierze wzloty i upadki: Nam Nguyen (CAN), Jason Brown (USA) i Keiji Tanaka (JPN).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz