Na Mistrzostwach Czterech Narodów w konkurencji par tanecznych seniorów na najwyższym stopniu podium stanęli Natalia Kaliszek i Maksym Spodyriev. A to oznacza, że obok tytułu Mistrzów Polski, są także Mistrzami 4 Narodów.
Ale to nie koniec dobrych wiadomości z Ostrawy: na drugim miejscu uplasowali się Justyna Plutowska / Jeremie Flemin, a na trzecim Anastasia Polibina / Pavlo Golovishnikov. Ponadto podwójny tytuł zdobyła także Ekatarina Kurakova.
Mistrzem Polski został Mikchail Mogilen.
Liczby mówią same za siebie
Natalia Kaliszek i Maksym Spodyrev (POL / 187.50) Mistrzostwa 4 Narodów wygrali z ponad 22. punktową przewagą nad wicemistrzami. Ich Kinky Boots (RD) wygrał o blisko 10. pkt., a Dirty Dancing jako jedyny taniec przekroczył notę 100 pkt. uzyskując dokładnie 112.19. Przy elementach technicznych w większości pojawiały się poziomy 4, a w komponentach dominowały oceny powyżej 8. pkt.
Obydwa tańce to żywiołowe i energetyczne widowiska, ale z własnymi, oryginalnymi historiami. Taniec rytmiczny, to śmiałe i charakterne broadwayowskie show. Taniec dowolny to z kolei barwna i romantyczna hollywoodzka opowieść.
Justyna Plutowska i Jeremie Flemin (POL / 164.79) nikomu nie pozwolili odebrać sobie drugiej lokaty. Cały czas, z równie znaczącą przewagą, utrzymywali się na drugiej pozycji.
Poziomy trudności były mieszane... Najmocniejszymi elementami Justyny i Jeremiego są niewątpliwie twizzle (poziom 4), ale przed ME poprawy wymagają kroki finnstepu. Od strony artystycznej obydwa tańce są wciągające i atrakcyjne. Liczę, że w Austrii spotkają się z entuzjastycznym przyjęciem :)
Można powiedzieć, że polskie tańce nabierają tempa. Na trzecim stopniu podium 4 Narodów stanęli Anastasia Polibina / Pavlo Golovishnikov (POL / 151.51).
Czwarty z polskich duetów Jenna Hertenstein / Damian Binkowski (POL / 128.37 / miejsce 6.) zamkną stawkę tańców.
Swoich tanecznych reprezentantów mieliśmy także w konkurencji juniorów. W wewnętrznej rywalizacji Oliwia Borowska / Filip Bojanowski (115.31 pkt.) zostali mistrzami Polski juniorów. W rywalizacji 4 Narodów, Oliwia i Filip, po tańcu rytmicznym zjamowali 4. miejsce, w tańcu dowolnym nie udało się utrzymać tak wysokiej lokaty i ostatecznie spadli na miejsce 6. Do piątego brakłó zaledwie 0.02 pkt.
Natomiast Olivia Oliver i Joshua Andari z wynikiem 105.33 pkt. zajęli miejsce 7.
W porównaniu z ubiegłym sezonem duety zdecydowanie poprawiły swoje wyniki. Rok temu nie przekroczyły noty 100 pkt. :)
***
Podwójny tytuł, Mistrzyni Polski i 4 Narodów, wywalczyła Ekaterina Kurakova (POL / 177.96). Programy odtańczyła z właściwym sobie wdziękiem i radością. Nawet kilka niepełnych rotacji ;) nie wpłynęły na odbiór, ujmująco i czarująco, zaprezentowanych historii. Za program krótki jej promienna propozycja do muzyki Edith Piaf uzyskała 57.30 pkt; za malowniczego Korsarza - 120.66.
Ekaterina z powodzeniem wyprzedziła zawodniczki od lat startujące na mistrzostwach Europy i świata: drugą Ivett Toth (HUN), czy czwartą Eliskę Brezinovą (CZE). Brązowy medal 4 Narodów wywalczyła jeszcze juniorka Regina Schermann (HUN), więc brawa dla niej.
Wicemistrzynią Polski została Oliwia Rzepiel (miejsce 11.), brązową medalistką Elżbieta Gabryszak (miejsce 12.). Zaraz za nimi w rankingu 4. Narodów uplasowały się 13. Magdalena Zawadzka, 14. Yelizawieta Surowa, 15. Agnieszka Rejment i 17. Amelia Rams.
***
Najlepszym solistą 4 Narodów został Michal Brezina (CZE). W ogóle sześć pierwszych miejsc należało do reprezentantów gospodarzy. Na drugim miejscu uplasował się Matyas Belohradsky, a na trzecim Jirí Belohradsky.
Najwyżej z Polaków na 7. miejscu znalazł się Michail Mogilen. Z notą 175.45 pkt. został Mistrzem Polski. W zasięgu Michaila jest 3Axel (tu: w sumie na trzy próby wyszedł jeden, ale za to w kombinacji z 2T), 3Lz+3T czy kombinacja 3Lo+1Eu+3S.
Wicemistrz Polski Łukasz Kędzierski zajął miejsce 8. (w SP był 6.), a Miłosz Witkowski i Michał Woźniak odpowiednio 14. i 15.
Ekaterina Kurakova - SP
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Moi Drodzy!
Proszę o niekomentowanie, słuszności czy braku słuszności, decyzji wykluczenia Rosjan z zawodów. Znając życie na blogu powstałby wielki zgrzyt, który przysłoniłby piękno sportu.
Dziękuję :)