Japonia, Japonia, USA. To suchy bilans z poprzedniego dnia z konkurencji solistów.
Personalnie: Yuzuru Hanyu to niekwestionowany lider programu krótkiego.
BRAWO! Yuma Kagiyama jest wiceliderem. Jutro obydwoje będą bronić swoich
pozycji. Dla Yumu drugie miejsce na MŚ, to byłby ogromny sukces. Dla Yuzuru
kolejne złoto byłoby przypieczętowaniem swojej wieloletniej dominacji. :)
Natomiast 3. Nathan Chen zajmuje pozycję do ataku po złoto. Dla niego
ostatnie miejsce na podium, nie oszukujmy się, nie ma znaczenia. To przecież
podwójny mistrz świata. Chociaż strata jest ogromna, ten niezwykle ambitny zawodnik, będzie
walczył.
Let Me Entertain You (Robbie Williams)
Yuzuru, ah ten Yuzuru :) To już jest niekwestionowany mistrz i na zawodach pojawia się jako gwiazda :). Jego programy, może i nie zawierają tych "ekstrawaganckich" skoków, ale styl i magia występów zawsze jest taka sama, tzn. zawsze nieobliczalna i porywająca. To zawodnik, który już niczego nie musi udowadniać. On już jest ikoną. Nie oznacza, że odpuszcza rywalizację, ależ nie! Walczy, walczy i to rockowym klimatem we're the generation that's got to be heard. Niesamowita determinacja i talent, zaprowadziły go na pierwsze miejsce.
Elementy poza-skokowe, jak zawsze, znakomite. Kroki zdobyły poziom 3, ale i
tak jakość zrobiła swoje. Skoki 4S, 4T+3T i 3A, precyzyjne i eleganckie. :)
Yuzuru w bazowej ocenie za technikę zdobył 45.20 pkt oraz dodatkowe 13.82 pkt
za jakość wykonania. W komponentach dwóch sędziów wystawiło oceny "10". Jeden
za interpretację, drugi za kompozycję.
2. Yuma KAGIYAMA (JPN / 100.96)
Vocussion - Yo-Yo Ma & The Silkroad Ensemble, Rabih
Abou-Khalil
To ten zawodnik o niezwykłych umiejętnościach (wręcz) scalenia się z muzyką.
Utwór Vocussion nie jest łatwy do interpretacji. Ale Yuma jest nieoceniony, w
tym swoim powerze ;). Mam wrażenie jakby skakał po pięciolinii.... to jest tu,
to tam, a to znowu gdzie indziej. ;)
Pozostając przy skakaniu, u Yumy skoki pojawiają się znikąd. Jedzie, jedzie, jedzie a tu 4S+3T, jedzie, jedzie ooo jest i 4T, potem jeszcze 3A. Pozostałe elementy poza-skokowe to wyłącznie poziom 4.
3. Nathan CHEN (USA / 98.85)
Asturias (Suite Espanola), Canción del Mariachi (Desperado)
Artystycznie: Nathan rewelacyjnie prowadzi łyżwę. Jest zwinny, zwrotny, sprytny. Zręcznie zmienia kierunki i tempo jazdy. Swoim stylem jazdy potrafi zapewnić entertainment.
W Sztokholmie "wczuł się" w rolę i jak to w takich historiach bywa, główny
bohater na początku popada w tarapaty. Tak i Nathan. Ten jego upadek przy 4Lz
i potem słaby piruet (poziom 2) w pozycji wagi, eh, nie zapowiadały się
dobrze. Na szczęście, opowieść zakończyła się happy endem, czyli z udanym 3A,
pewną kombinacją 4F+3T i mocnymi krokami.
4. Mikhail KOLYADA (RUS / 93.52)
Let's Get Loud - The Baseballs
Program krótki mistrza Rosji to zabawa w klimacie lat 50. Potrafi odegrać ikonę popkultury ówczesnych lat. Ciągle brakuje mi u niego takiej naturalnej ekspresji. Pomimo, że odgrywa takiego aroganckiego imprezowicza (takiego jaki mógł się podobać nastolatkom?), to momentami sprawia wrażenie nieobecnego.
To oczywiście może się brać z koncentracji na elementach. Elementach bardzo
dobrych, poza tym "piruecie"między 4T a 3T, pozostałe skoki (3A, 3Lz), kroki,
piruety (wyłącznie poziomy 4) bez najmniejszych uchybień.
5. Keegan MESSING (CAN / 93.51)
Perfect - Ed Sheeran
Co tu dużo mówić... utwór Perfect jego
pierwszy taniec, nadal go uskrzydla. Teraz dodatkowo, gdy oczekuje dziecka, to już w ogóle
odleciał ;). W skokach wykonał ten sam zestaw, co Koylada - 4T+3T, 3A, 4Lz -
tylko, że bez usterek. W elementach poza-skokowych zdobył dwa poziomy 4 i dwa
trzecie. Summa summarum po dodaniu pkt za jakość, w technice wypadł o ułamki
pkt lepiej.
Ekspresyjne show, pomysłowy układ oraz zgodna z muzyką, wyrazista interpretacja. Odważny, a nawet, ryzykowny wybór jak na eleganckiego Shomę. Jednak Uno nie ukrywa się za muzyką, dzielnie i z impetem (że też lód się stopił od tej brawury) przemieszcza się po tafli. Rewelacyjne pozycje w kombinacji piruetów i szaleńcze kroki, stanowiły integralną cześć choreografii.
W skokach początek bardzo, baardzo dobry z 4F i 4T+2T (chociaż w planach był
3T zamiast 2). Ale ten 2T, to jeszcze nie tragedia. Dopiero upadek po 3A
wiele zepsuł :(. Szkoda.
Jasonowi na pewno nie można odmówić kociej zwinności. On chyba ma kości z gumy ;) Jego propozycje są zawsze dobrym przykładem jak można tańcem zilustrować muzykę. Jazzowo - popowy klimat z partią melodyczną stanowią doskonały podkład dla umiejętności Jasona. Nie miał skoków poczwórnych, ale komponenty i dobrze wykonane skoki potrójne (z usterką przy 3A) uplasowały go względnie wysoko.
8. Junhwan CHA (KOR / 91.15)
Dark Pastoral - Ralph Vaughan Williams
Rewelacyjny i dojrzały występ z 4S solo, kombinacją 3Lz+3Lo (niespotykana u
panów), 3A oraz elementami poza-skokowymi na poziomie 4, przyniósł sporo pkt,.
Tylko miejsce, dziwnie, niskie. Jednak to jest matematyka i liczą się setne
pkt. Cha traci do czwartego miejsca zaledwie 2.37 pkt. Z drugiej strony w 2019
roku był dopiero 19. Jeśli utrzyma się w dziesiątce to będzie jego największy
sukces.
Program bardzo dramaturgiczny. Widać, że się rozwija scenicznie. Podobnie jak
Deniss VASILJEVS (LAT / 81.22/ miejsce 14), to jego tango to już nie jest
takie romantyczne pląsanie. ;)
Dokładny w technice. Widać skupienie. Nie ma miejsca na braki w wykończeniach. Problemy były w 4T i w 3A, ale bez upadków.
Program od strony artystycznej powiedziałbym, że jest mieszany. W pierwszej
części są dwa oryginalne ozdobniki i - jak na Kevina - tylko tyle. Dopiero w
krokach zaczyna się dziać! Dużo, nawet bardzo dużo i pojawia się też coś w
rodzaju salta ;). Ale jak wiemy Kevin miał ograniczone możliwości treningowe,
więc nie wykorzystał swojego potencjału.
10. Evgeni SEMENENKO (RUS / 86.86)
The City Which Doesn't Exist (from "Criminal St. Petersburg" soundtrack) by
Igor Korneliuk;
Pięknie, pięknie. Chyba włączenie go do kadry nie było złym posunięciem ;).
Program zawierał 4T+3T, 4S i 3A. W jakości tam się pojawiły minusy, ale
ogólnie świetny pokaz.
ojojojoj
19. Boyang JIN (CHN / 77.95) Trio 1 in D by Kirill Richter Mechanisms by Kirill Richter
21. Morisi KVITELASHVILI (GEO / 74.66) Amsterdam - Jacques Brel
To program w stylu przejmujących. A jak jeszcze wyszedł z pod ręki choreografa
od Eteri Tutberidze, no to musi być nienaganny. Nie koniecznie został
nienagannie wykonany. Dokładnie na 21. miejsce.
Ale zdecydowanie gorzej zawody zakończył wicemistrz USA 2021 i brązowy medalista z MS 2019. Vincent Zhou (USA / 70.51) zajął 25. miejsce i nie zakwalifikował się do finału. Przed nim z notą 70.74 wszedł 24. Aleksandr SELEVKO (EST). Chociaż Alexander nie popisał się programem, bo jak nie raz pokazał, że stać go na więcej i gdyby nie Vincent nie byłoby go w finale.
Dopiero 13. Michal Brezina (CZE / 81.43). No cóż, on już tak ma. Konsekwentnie próbuje 4S. Nie odpuszcza go, co często kończy się to stratą punktu za upadek.
KONIEC
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz