środa, 6 listopada 2019

Półmetek, czyli Internationaux de France


Zdobywcami 15 pkt. zostali: Nathan Chen (USA) - po raz drugi, Alena Kostornaia (RUS), Anastasia Mishina / Aleksandr Galliamov (RUS) oraz Gabriella Papadakis / Guillaume Cizeron (FRA).
***
Alena Kostornaia (RUS / 236.00) pokonała Alinę Zagitową (RUS / 216.06) o blisko 20 pkt. Po programie krótkim różnice te nie były aż tak widoczne. Zważywszy, że Alina miała lepsze komponenty, a Alena nie miała pełnej rotacji w 3A i nieczystą krawędź w 3Lz. Rozdźwięk przyszedł w programie dowolnym. Alena wykonała skokowy plan w 99.999 %. Przytrafiła jej się tylko nieczysta krawędź w trójkombinacji w 3F. A tak to był i 3Axel z 2T, był i 3Axel solo i jeszcze inne cztery skoki potrójne w wysokiej jakości.

Alinie Zagitovej (RUS / 216.06) jeśli chodzi o drogę po złoto, od początku nie szło. W programie krótkim była drugą, w samym dowolnym trzecią - nawet najlepsze komponenty nie pomogły. W pierwszym dniu zmagań w jej popisowej kombinacji 3Lz+3Lo - najpierw w lutzu zmieniła krawędź, później nie dokręciła Rittbergera :(.  Pomimo samych czwartych poziomów za elementy poza-skokowe i udanego 2A i 3F solo, po zakończeniu programu, mimiką ujawniła, że było źle. W zjawiskowej Cleopatrze (FP), znów nie było najlepszych krawędzi, czy pełnych obrotów. Ponadto, nie mogąc wykonać otwierającej program kombinacji 3Lz+3Lo, musiała zmienić układ pozostałych skoków. I tak może mówić o dużym szczęściu, że za lądowanie po 3Lz, nie potraktowano jako upadek i, że koniec końców uplasowała się na srebrnej pozycji.

Drugi raz Alena i Alina spotkają się w Japonii. Mam nadzieję, że Alina będzie już w doskonałej formie :)

Swoją drogą, na zawodach we Francji nie było Eteri Tutberidze. Alena i Alina były pod opieką Sergieja Dudakova i Daniilia Gleikhengauza. Panowie będą musieli się gęsto tłumaczyć przed Eteri,  jak poprowadzili dziewczyny, skoro każda miała większe lub mniejsze błędy? ojojoj ;)

A.Kostornaia
Brązowy medal wywalczyła Mariah Bell (USA / 212.89). Jej interpretacja utworów Britney Spears (Radar+Work) jest zadziorna i energetyczna. Nie spodziałam się, że Mariah odnajdzie się w takich klimatach ;). W drugim dniu pokazała się w zupełnie innej kreacji. W lirycznym Hallelujah jest niczym baśniowa wróżka. :) Co więcej w tym programie wykonała sześć czystych potrójnych skoków, w tym kombinacje 3F+3T oraz 3Lz+2T. Nota 142.64 pkt. była drugą notą za program dowolny. Następne punkty Mariah będzie zdobywać w Rosji.

W drugim swoim starcie Kaori Sakamoto (JPN / 199.24) ponownie zajęła czwarte miejsce. W programie krótkim nie było najlepiej, nawet był upadek, i w konsekwencji szóste miejsce. Do programu dowolnego (wideo - Matrix) podeszła bardzo ofensywnie i z tego co można było zaobserwować oglądać oraz z ponad 73-punktowej prognozy za technikę wynikało, że będzie bardzo dobrze... ostatecznie było, dobrze ;) bo z prognozy zostało 66.76 pkt. Okazało się, że Kaori miała trzy dokrętki i złą krawędź w lutzu. Mimo tego program wygląda imponująco.

Dwa czwarte miejsca... no cóż mało prawdopodobny finał.

Na piątym miejscu uplasowała się Starr Andrews (USA / 180.54), która obok Yuny Shiraiwy (JPN / miejsce 9.) zaprezentowała program krótki, do którego sędziwie nie zgłosili żadnych zastrzeżeń. W programie dowolnym już niestety nie były takie bezbłędne.

Chociaż przez chwilę Wakaba Higuch (JPN) wyprzedzała Kaori o 0.70 pkt. to jednak program dowolny nie przyniósł rewanżu za Skate America. Wakaba znów przegrała z Kaori i drugi raz zajęła 6. miejsce.

***
U solistów pierwsze skrzypce grał Nathan Chen (USA / 297.16). Nie przekroczył granicy 300 pkt. ale przewaga nad rywalami była imponująca. W programie krótkim złamał granicę 100 pkt. jednak w dowolnym do przekroczenia 200 trochę zabrakło. Natah uzyskał za niego (194.68). Pozostając przy kalkulacjach: dwa zwycięstwa - to Finał.

W połowie cyklu znamy już dwóch finalistów :) Są nimi M. Hubbell / Z. Donohue (USA), teraz dołączył Nathan Chen.

Obydwa programy w miarę czyste i wykonane w miarę zgodnie z planem ;). W programie dowolnym jedynie po 4Lz nie było pewnego lądowania, więc musiał zmienić układ i zamiast 4Lz+3T i 3Lz wykonał 4Lz solo i 3Lz z 2T.  Kilka usterek było, ale na początek sezonu taka jakość wystarczyła na pierwsze miejsce.

Nathan Chen
Na drugim miejscu uplasował się Alexander Samarin (RUS / 265.10). Alexander broni się kombinacją 4Lz+3T oraz elementami poza-skokowymi na poziomie 4. Pozostałe skoki pozostawiają wiele do życzenia. Ale tu punkcik, tam punkcik i jest srebrny medal :)

Trzecie miejsce przypadło Kevinovi Aymozowi (FRA / 254.64). Piszę przypadło, bo po stracie punktów za 3Lz z upadkiem, a który miał być w kombinacji z 3T w SP, wynik 82.50 pkt. nie napawał optymizmem (chociaż 4T i 3A były udane). Po programie Kevin nie krył rozżalenia. W końcu po nim startowali: Moris Kvitelashvili (GEO), Sergei Voronov (RUS), Tomoki Hiwatashi (USA), Shoma Uno (JPN), Nathan Chen (USA), Alexander Samarin (RUS). Oprócz dwóch ostaniach (Smarina, Chena), panowie "zadbali" by Kevin utrzymał się wysoko.

W programie dowolnym, nie było może idealnie, ale na tyle dobrze, że był drugi. Ostatecznie zawody zakończył jako trzeci. 

Kevin jest bardzo ekspresyjny ;) Jak jest dobrze, to energia go rozsadza, jak jest rozczarowanie lub poczucie nie spełnianie to są łzy. Na zawodach we Francji było dużo łez - różnego pochodzenia i ze smutku, i z radosnego wzruszenia, i z poczucia dania z siebie wszystkiego... Silvia Fontana (jego trenerka) nie raz ocierała łzy.

Płaczem GP we Francji zakończył wicemistrz olimpijski Shoma Uno (JPN / 215.84). Nie chodzi tu tylko o 8. miejsce, ale ogólnie o start. Bilans: w programie krótkim dwa upadki (po 4T, który miał być w kombinacji oraz po 3Axlu; w programie dowolnym trzy upadki  to już minus 4 pkt. I to, gdyby Shoma się po prostu kilka razy przewrócił, no to trudno, byłoby szkoda punktów, ale to JAK się przewracał - to już punkty idą w niepamięć, tu jest szkoda zawodnika! :(

W tym sezonie Shoma eksperymentuje i nie ma wiodącego trenera. Był chwilę u Eteri, ale nie zdecydował się na współpracę. Jeśli nie stawia na trenera pierwszego wyboru - Briana Orsera - to tak myślę, że widziałabym go u Silivi Fontany i Johna Zimmermana. Bo jeżeli Shoma nie miał problemów zdrowotnych lub nie nabawił się kontuzji, to nie wygląda to dobrze.

Zawsze na początku sezonu programy nie są bezbłędne, ale patrząc jak zaprezentował się Shoma to nie jest tylko problem początku sezonu. Jego starty przypominały niegdysiejsze występy Anny Pogorilayi (RUS). Oby Uno powrócił do formy.

Panowie obiecywali całą gamę skoków poczwórnych (poza 4Lo), w efekcie nie spisali się najlepiej. Mimo tego, w dalszej części sezonu, rywalizacja na skoki poczwórne zapowiada się ekscytująco.

A.Mishina / A.Galliamov
***
Sprawa złotego medalu rozstrzygnęła się między rosyjską młodzieżą. Anastasia Mishina - lat 18 i Aleksandr Galliamov - lat 20, po programie krótkim byli na miejscu - drugim. Prezentując najlepszy program dowolny wskoczyli na pierwszą pozycję. Z dorobkiem  207.58 pkt. wywalczyli złoty medal i 15 pkt. Drugi raz zobaczymy ich w Japonii.

Daria Pavliuchenko - lat 16 i Denis Khodykin - lat 20, w programie krótkim byli pierwsi. Program dowolny, z dwoma upadkami, przyniósł mi trzecią lokatę wśród programów. Koniec końców łączny wynik 206.56 pkt. dał im srebrny medal i punktów 13.
D.Pavliuchenko / D. Khodykin
Dla Darii i Denisa był to drugi start i drugie srebro. Obecnie mają 13 pkt. i są pierwsi w rankingu.

Za Rosjanami uplasowały się dwa duety ze Stanów Zjednoczonych. Na miejscu trzecim (chociaż z drugim FP) znaleźli się Haven Denney / Brandon Frazier (USA / 199.40), na czwartym Ashley Cain - Gribble / Timothy LeDuc (USA / 195.78).

Dla Haven i Brandona to drugi start (pierwszy był na Skate America), drugi raz trzecie miejsce, druga przegrana z Darią i Denisem i druga z niemi wygrana na programy dowolne.

Miriam Ziegler i Severin Kiefer (AUT / 181.26)... no nie mogą się przebić. Niby wydaje się, że to już, już lada moment, a tu nic. Nie udał się program krótki. Dobrze, że nie stracili motywacji i program dowolny zaprezentowali zdecydowanie lepiej. Ostatecznie zajęli piątą pozycję. 

A.Mishina / A.Galliamov
Przy parach sportowych dodam, że Vanessa James i Morgan Cipres (FRA) zrobili sobie przerwę od startów. Na jak długo? Czas pokaże. Morgan nie opuścił tak całkiem cyklu i często można było go zauważyć za bandą.

***
Tańce wygrali Gabriella Papadakis / Guillaume Cizeron (FRA / 222.24). Za taniec rytmiczny w stylu aeorbiku, nauki tańca współczesnego lat 80-tych i tym podobnych klimatów, uzyskali rekord świata 88.69 pkt. A chcę dodać, że tam poziomy były różne (nawet 2 za kroki PSt Gabrielli). Jednak dla nich niski poziom, to nie oznacza mało punktów. ;) W końcu jakość sięgająca ocen +5 zrobiła swoje.  Bo to tak, jak dla Yuzuru Hanyu skok pojedynczy. To jaka by była jakość? :)

W tańcu dowolnym Gabriella znów uzyskała poziom 2, tym razem za kroki na jednej nodze, ale znów jakość zapewniła im nie wiele mniej pkt. niż ich rekord. I oczywiście te komponenty.... Jak im nie przyznawać "10" skoro są tak zachwycający.

W tym sezonie znów jest inaczej niż w poprzednich. Tu brawa, za ciągłe utrzymanie zainteresowania nowościami. Jednocześnie bez utarty własnego poczucia estetyki.

Taniec rytmiczny Fame, to taka propozycja z przymrużeniem oka. Taniec dowolny, to wzruszająca opowieść, interpretująca muzykę multiinstrumentalisty Olafur'a Arnalds'a oraz Find Me - Forest Blakk. Pomysłowość polega na tym, że sięgając po ten ostatni kawałek, sięgają już nie po klasykę, już nie po poetykę samej melodii, ale po - jak podaje google - Urban Folk z tekstem mówionym (nie wiem jak taki zabieg słowno-muzyczny się nazywa? Poezja śpiewana? - jeśli ktoś wie, to zapraszam do podzielenia się wiedzą :) )

G. Papadakis / G. Cizeron

Na drugim miejscu z dorobkiem 204.84 pkt. i to jeszcze niższymi poziomami, z nawet pierwszym poziomem za kroki Finnstepa oraz kilkoma drugimi ;), ale za to uświetnionymi jakością wykonania, uplasowali się drudzy z podopiecznych Marie-France Dubreuil - Ok już nie przedłużając wstępu - niezapomniani w tańcu węży (FD), Madison Chock / Evan Bates (USA)

To, że w tańcach Gabriella i Guillaume oraz Madiosn i Evana, nie było wszystkich poziomów 4, nie oznacza, że ich nie było wcale. Były, były.  Tylko właśnie nie wszystkie.

Trzecie miejsce, z doskonale wypracowanymi tańcami i (chciałoby się powiedzieć) z niezliczoną liczbą poziomów 4 (nawet za kroki Finnstepa), zajęli Charlene Guignard / Marco Fabbri (ITA / 203.34).

Dla Olivii Smart i Adria Diaza (ESP) oraz dla Tiffani Zagorski i Jonathan Guerreiro (RUS) były to drugie starty w cyklu. Hiszpanie z dwoma czwartymi i Rosjanie z dwoma piątymi miejscami, w sumie uzyskali odpowiednio: 18 pkt.  i 14 pkt.

Reprezentanci Polski Natalia Kaliszek i Maksym Spodyriev zajęli szóste miejsce. Więcej TUTAJ. Drugi start mają zaplanowany w Rosji.

Słowem podsumowania pierwsza siódemka, cały czas plasowała się na tych samych miejscach i w RD, i FD i łącznie.. Jedynie w końcówce się tam trochę pozmieniało.

We Francji mieliśmy jeszcze pewną przedstawicielkę naszego kraju, i to w dwóch konkurencjach. Małgorzata Sobków stanęła po drugiej stronie i zajęła miejsce na sędziowskim stanowisku. :) W tańcach (na pierwszym stanowisku) i w konkurencji solistek (na ósmym stanowisku)



Wyniki z GP Francji TUTAJ


2 komentarze:

  1. jeśli chodzi o sędziowanie u pań to było very strict, takie odnoszę wrażenie ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ;) Tak, panel techniczny był bardzo skrupulatny. To też już jest normą. Jak panel jest drobiazgowy to wszyscy zawodnicy mają jakieś usterki. Jak jest mniej dociekliwy to i dla każdego mniej surowe noty. :)

      Usuń

Moi Drodzy!
Proszę o niekomentowanie, słuszności czy braku słuszności, decyzji wykluczenia Rosjan z zawodów. Znając życie na blogu powstałby wielki zgrzyt, który przysłoniłby piękno sportu.

Dziękuję :)

Foto na blogu

Zdjęcia pochodzą głównie z portali: isu.org, wikipedia.org, , skatecanada.ca ,Yahoo! Sports i mają charakter informacyjny.