sobota, 7 grudnia 2024

Finał Grand Prix 2024: Amber Glenn (USA) przed peletonem Japonek

Żadna z solistek nie poprawiła swoich rekordów sezonu, ale Amber Glenn może śmiało mówić o sukcesie w jej dotychczasowej karierze. I podejrzewam, że samej zainteresowanej chodzi, o to że pokonała mistrzynię świata 😉😉😆

Kolejność po programie krótkim:
1. Amber Glenn (USA) - 70.04
2. Mone Chiba (JPN) - 69.33
3. Hana Yoshida (JPN) - 64.23
4. Kaori Sakamoto (JPN) - 63.98
5. Rino Matsuike (JPN) - 62.63
6. Wakaba Higuchi (JPN) - 61.61

Rino Matsuike (JPN) wprowadziła do konkurencji solistek najsubtelniej jak się dało. W części artystycznej jej propozycją była młodzieńczą i urzekającą interpretacją One Day I'll Fly Away z filmu Moulin Rouge; w warstwie technicznej wykazała się zaawansowanym poziomem. Pewnie skoczyła 2A i kombinację 3F+3T, ponadto zdobyła trzy poziomy 4 za elementy poza-skokowe. Niestety, wkradł się też upadek po 3Lz.

Po Rino Mtsuike i jej lirycznej opowieści, Mone Chiba (JPN) zaproponowała bardzo radosny, ale równie malowniczy przejazd. Jej dynamiczny Last Dance wprowadził dużo optymizmu. Optymistyczna była także prognoza za technikę ponad 39. pkt, która niestety spadła do 36.66. Jednak kombinacja 3Lz+3T, piruety na poziomie 4 i mocny 2A a nawet sekw. kroków na poziomie 3 wyniosły ją na drugą pozycję. Minimalnie, ale w jakości, straciła za dokręconego 3F.

Po lekkim klimacie Riny i Mony, Hana Yoshida (JPN) wraz z intrygująco-niepokojący performance m Yemen Oblak, wywołał nagłą zmienię emocji. To nie była już lekka historyjka. A pokaz wywołujący ciarki. W technice z elementy poza-skokowe Hana uzyskała wyłącznie 4 poziomy. W skokach…no cóż 2A był czysty. Pozostałe skoki miały swoje słabe chwile, tzn. małe dokrętki w 3Lz i 3Lo (q) czy też ratowanie się po toeloopie w kombinacji 3Lz+3T. Ale, ale, ale ostatecznie zajęła trzecie miejsce.

W walecznej historii do muzyki z filmu Diuna Wakaba Higuchi (JPN) popisała się trudnością (tym samym warsztatem) wykonywanych elementów poza-skokowych (poziom 4). Skoki, a szczególnie upadek po 3Lz i brak kombinacji zepchnęły ją na koniec stawki.

Amber Glenn (USA) mówiąc kolokwialnie "dała czadu". Pewna swoich łyżwiarskich umiejętności, w This Time Janet Jackson, bez zawahania realizowała choreograficzne plany. W technice był jej sławny 3A. W pozostałych skokach, to się tam troszkę "zminusowało" za minimalne dokręcenia (q). Prognoza sięgała ponad 39 pkt. Rzeczywisty wynik spadł do 37.02, ale i tak jako jedyna zawodniczka finału przekroczyła 70 pkt za SP. Dla formalności dodam, że jest pierwsza.

Kaori Sakamoto (JPN) nieeeeeeeeeeeeeeeeeeee. Jak to CZWARTA? Zdecydowanie nie był to dzień Kaori. Rozpoczęła dobrze od 2 axla a i początkowo ten 3Lz również miał pozytywne noty, jednak jak się okazało, nie był tak dobry ponieważ miał złą krawędź. Poważne braki rotacji w obydwu skokach w kombinacji (3F+3T) i na domiar złego element skończył się upadkiem eh… no nie to nie mogło się dobrze skończyć.

Szczegółowe wyniki Finału Grand Prix 2024

Amber Glenn 2019, źródło: wikipedia, Phantom Kabocha

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Moi Drodzy!
Proszę o niekomentowanie, słuszności czy braku słuszności, decyzji wykluczenia Rosjan z zawodów. Znając życie na blogu powstałby wielki zgrzyt, który przysłoniłby piękno sportu.

Dziękuję :)

Foto na blogu

Zdjęcia pochodzą głównie z portali: isu.org, wikipedia.org, , skatecanada.ca ,Yahoo! Sports i mają charakter informacyjny.
Copyright © Poczwórny Toeloop , Blogger