Zwyciężczynią tego rocznych MŚ w Rosji jest mająca całkiem udany sezon Miki ANDO (JPN) swym programem zaskarbiła sobie wysokie noty. Z punktu widzenia techniki wykonała: 3Lz+2T, 3Lo, słabszy 2A+2T oraz udane 3Lz, 3S, 3T i jakże efektowną trójkombinację 2A+2Lo+2Lo. Wspaniałe piruety zakwalifikowane na poziom 4 i ocenione z zachwytem, pozwoliły cieszyć się tej powracającej na podium Japonce.
Dzisiejszy dzień nie był udany dla Koreanki Yu-Na KIM, interpretacja i taniec jak zwykle mistrzowskie i porywające, ale technika w skokach nie wyszła, bo co to jest skakać pojedyncze skoki dla mistrzyni olimpijskiej?!
Teraz ogromne zaskoczenie bo na trzecim miejscu jest nie kto inny jak bez Luztzowa Carolina KOSTNER (ITA) - program przejechany jak na nią dobrze, bez upadku, to jestem w szoku, że tak ładnie. Ale czy dzisiaj był to program na miarę medalu, to nie wiem :P. Tak czy inaczej BRAWO!!!!
K.Makarova |
Chociaż Alena LEONOVA udowodniła, że Rosja i jej zawodnicy w końcu wyszli z marazmu i po swym FP wskoczyła tuż za podium czyli na miejsce 4.
Wielce zadowolona może być również Elene GEDEVANISHVILI (GEO) wczoraj nie za wysoko, dziś zamyka czołową dziesiątkę.
Najpiękniejsza konkurencja zakończyła się bez czołowych niespodzianek.
T.Virue/S.Moir |
M.Davis/Ch.White |
Za podium znajdują się odpowiednio: Maia SHIBUTANI / Alex SHIBUTANI (USA) 66.88 - chociaż to jest zbyt wysokie miejsce do tego co pokazali bo uważam, że dwie pary Rosyjskie. Eaterina BOBROVA / Dmitri SOLOVIEV (RUS) - 65.88 i Elena ILINYKH / Nikita KATSALAPOV (RUS)- 65.51- były piękniejsze w komponentach i interpretacji. Dramaturgia, artyzm, głębia wszystko porywa i zachwyca. A technika marzenie - sama w sobie, bo może rodzeństwo z Ameryki miało nieznacznie trudniejsze elementy, ale wykonanie u Rosjan zasługiwało na dużo, dużo więcej.
Kanada i USA mogą się poszczycić mając trzy duety w pierwszej dziesiątce. Kaitlyn WEAVER / Andrew POJE 65.07 (7) i Vanessa CRONE / Paul POIRIER 61.01 (10) a Amerykanie Madison CHOCK / Greg ZUERLEIN z 61,47 są na pozycji 9-tej.
Powracający w tym sezonie Anna CAPPELLINI / Luca LANOTTE (ITA) zdecydowanie czarują i udowadniają, że nie ma mowy o wycofaniu się z światowej czołówki. Na razie są na miejscu 8 z 64.12 ptk, ale to na pewno nie jest ich ostatnie słowo. Jak sami śpiewają Que Sera, Sera.
Powracający w tym sezonie Anna CAPPELLINI / Luca LANOTTE (ITA) zdecydowanie czarują i udowadniają, że nie ma mowy o wycofaniu się z światowej czołówki. Na razie są na miejscu 8 z 64.12 ptk, ale to na pewno nie jest ich ostatnie słowo. Jak sami śpiewają Que Sera, Sera.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Moi Drodzy!
Proszę o niekomentowanie, słuszności czy braku słuszności, decyzji wykluczenia Rosjan z zawodów. Znając życie na blogu powstałby wielki zgrzyt, który przysłoniłby piękno sportu.
Dziękuję :)