
A kto jeszcze znalazł się w mistrzowskim teamie?
W kategorii solistów po raz drugi Daniel Grassl pokonał Matteo Rizzo. Rok temu Matteo zrewanżował mu się na ME (Matteo był 3., Daniel 6.). W tym roku znów się spotkają.
Dzięki wysokiej lokacie sprzed roku, Włosi mogą wystawić trzeciego zawodnika - będzie nim mistrz Włoch juniorów Gabriele Frangipani.
Tymsamym brązowy medalista seniorów Mattia Dalla Torre musiał ustąpić na rzecz zdolniejszego juniora.
Przed Matteo stoi trudne zadanie, obrony trzeciego miejsca sprzed roku. Przed Danielem wielka szansa na poprawę 6. miejsca, bowiem w tym sezonie juniorsko-seniorskim nazbierał trochę medali ;), więc potencjał jest. Natomiast Gabriele - powiedzmy, że w debiucie wszystko (wiele) się wybacza ;). Dla niego już mianem udanego startu byłoby wejście do drugiej części zawodów. Jeśli, w programie dowolnym, wykonałby czysto 4T i powtórzył kombinację 3A+3T z challengera w Polsce, to byłby już ogromny sukces.
Dwa poprzednie sezony, dla pięciokrotnych mistrzów Włoch, Nicole Della Monici / Matteo Guarise, były zdecydowanie lepsze - przynajmniej jeśli chodzi o zawody rangi mistrzowskiej. W tym roku, na zawodach z cyklu GP, nie popisali się formą. Czy odbudowali ją na ME? Rok temu byli 4. więc poprzeczkę mają ustawioną wysoko.
Drugim duetem będą wicemistrzowie - Rebecca Ghilardi / Filippo Ambrosini. Czyli 9. duet ME 2019.
Najsłabiej w teamie Włochów wypadają solistki. Jakoś nikt nie chce powtórzyć sukcesów Caroliny Kostner, która jeszcze w 2018 roku stanęła na podium ME.

Rok temu, na ME Włosi mieli, dwie solistki. I decyzją Federacji postawili na piątą zawodniczkę Włoch 2019 Lucrezię Gennaro i która, zajęła 19. miejsce oraz na brązową medalistkę Lara Naki Gutmann, która wróciła z 29. lokatą. W tym roku postawili na mistrzynię. Chociaż nie powiem, żeby była czarnym koniem ;)
Roberta Rodeghiero, ta która pięć razy reprezentowała Włochy na ME i rok temu była na MŚ - wycofała się z zawodów. Ale i ona od trzech sezonów traci na miejscach, więc nie będzie następczynią Caroliny.
Roberta Rodeghiero, ta która pięć razy reprezentowała Włochy na ME i rok temu była na MŚ - wycofała się z zawodów. Ale i ona od trzech sezonów traci na miejscach, więc nie będzie następczynią Caroliny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz