Chciałoby się napisać: „Miura i Kihara – triumf płynący z błędów”. Jednak byłaby to przesada — dwa kłopotliwe skoki nie przekreślają mistrzowskiej klasy. ALE… Wiadomo też, że czasem drobny szczegół decyduje o przegranej. Tym razem japońska para, mimo braku kombinacji w programie dowolnym, awansowała na najwyższy stopień podium. I to z przewagą ponad 20 pkt.
Podium par sportowych:
1. Riku Miura / Ryuichi Kihara (JPN) - 215.99 pkt
2. Anastasiia Metelkina / Luka Berulava (GEO) - 195.73 pkt
3. Kelly Ann Laurin / Loucas Ethier (CAN) - 182.87 pkt
🥇 Riku Miura / Ryuichi Kihara (JPN/ 74.42/ 141.57/ 215.99)
Wygrali. Ale czy taka wygrana naprawdę ich satysfakcjonuje? W ich programach nie zabrakło błędów, a złoty medal zawdzięczają w dużej mierze przez problemy głównych rywali. Owszem, to część sportowej rywalizacji, że konkurenci mogą wypaść jeszcze słabiej. Jednak nie jestem pewna, czy Japończycy, myśląc o igrzyskach, chcą polegać na błędach przeciwników.
Duetowi na pewno nie brak ambicji. Widać to po ich programach (Paint It Black i Gladiator), które są nasączone choreografią do granic możliwości i niosą w sobie jeszcze większy ładunek emocjonalny.
W każdym z ich mocnych technicznie programów pojawił się tylko jeden, ale kosztowny błąd. W programie krótkim, obok wspaniałego 3LzTh i większości elementów pozaskokowych na 4. poziomie, Riku zamiast 3T z trudem wykonała dwa obroty (oj, Riku, Riku 😞). Odjęcia za jakość wykonania 2T i strata ponad 4 punktów do liderów pozwoliły im zająć „dopiero” drugie miejsce i dawała mało optymistyczne prognozy na poprawę lokaty.
Po programie dowolnym wydawało się, że mają szansę na zmniejszenie różnicy. Osiągnęli to dzięki dwóm czystym skokom wyrzucanym (3LzTh i 3LoTh), bezbłędnemu 3S oraz czterem elementom pozaskokowym na czwartym poziomie trudności, a także wysoko ocenionej sekwencji choreograficznej, nawet pomimo niższych not za jakość sekwencji axlami.
Jednak silna pozycja liderów sprawiała, że Riku i Ryuichi nie mieli dużych szans na zmianę miejsca. Co gorsza, jak później się okazało, sekwencja 3T+2A+2A została zredukowana w ocenie do samego 3T (z brakiem rotacji <). Wynikało to z faktu, że Riku, po wylądowaniu 3T asekuracyjnie postawiła obie nogi na lodzie czym przerwała ciągłość sekwencji. A to poskutkowało brakiem wartości punktowej dla axli, które wykonała w dalszej kolejności.
I właśnie dlatego, po zliczeniu wszystkich potknięć, wydawało się, że Riku i Ryuichi nie mają już żadnych szans na dogonienie rywali.
Jednakże, chociaż ich własny program dowolny miał swoje słabe strony (tzn. jedną), okazał się na tyle mocny technicznie, że w połączeniu z niespodziewanymi błędami liderów, ostatecznie zapewnił im złoty medal w tych zawodach.
Dwa pierwsze miejsca — wcześniej zwyciężyli także na GP Francji — dają im komplet 30 punktów i pierwsze miejsce na liście kwalifikacyjnej.
🥈 Anastasiia Metelkina / Luka Berulava (GEO/ 78.83 PB/ 116.90)
Chyba nikt nie przewidział takiego obrotu wydarzeń — Anastasiia i Luka po pełnym fantazji w choreografii i pasji w emocjach, programie krótkim Bolero, mieli już tylko przypieczętować złoty medal.
Podczas przejazdu sprawiali wrażenie niezniszczalnych. Z powiedzeniem wykonali 3S i 3FTh, a wszystkie ich elementy poza-skokowe uzyskały 4. poziom trudności.
Tymczasem w programie dowolnym nie udźwignęli ciężaru rywalizacji.
Seria błędów rozpoczęła się od dotkliwego upadku Anastasii po 3S, co natychmiast przekreśliło szansę na dodanie zaplanowanych dwóch 2A. W konsekwencji tego błędu, kolejny potrójny skok (3T) został – zgodnie z regulaminem – uznany za powtórzony.
Jednak choć upadki w skokach są powszechne, najbardziej bolesny okazał się problem z elementem poza-skokowym. Przy próbie wejścia do podnoszenia lassowego, Luka nie zdołał unieść Anastasii, co było katastrofą i skutkowało brakiem zaliczenia elementu.
Mimo tak poważnych problemów, ważne podkreślenia jest to, że pozostałe elementy wykonali bezbłędnie. Na szczególną pochwałę po tych "przygodach" zasługuje perfekcyjne wykonanie obu skoków wyrzucanych (3FTh i 3LoTh).
Metelkina i Berulava będą mieli okazję na rewanż w Finale w Osace.
🥉 Kelly Ann Laurin / Loucas Ethier (CAN/ 61.29/ 121.58 PB/ 182.87 PB)
To ci dopiero niespodzianka! Kanadyjczycy na podium w USA 😉. Kto by się spodziewał, że wygrają z reprezentantami USA, którzy po programie krótkim zajmowali wyższą pozycję. Nawet "u siebie" na Skate Canada uplasowali na piątej pozycji.
Ale żarty, żartami. Fakt jest faktem, że Kelly Ann i Loucas awansowali na podium z szóstej pozycji. Sam wynik za program dowolny — 121.58 pkt — to ich nowy rekord życiowy i jednocześnie druga najlepsza nota w całej stawce.
Praktycznie czysty program — błędy pojawiły się jedynie w sekwencji 2A+1A+2A — do wzruszającego utworu Say Something zawierał bezbłędnie wykonane dwa wyrzucane skoki (3LoTh i 3STh) oraz 3S wykonywane solo. Również w elementach pozaskokowych zaprezentowali wysoki poziom: przy dwóch elementach ocenionych na poziom 2 (3Tw i spirala śmierci) pozostałe otrzymały poziom 4.
Piąte miejsce zajęli Emily Chan / Spencer Akira Howe (USA/ 180.023). Natomiast z trzeciego miejsca po shoricie aż na szóste spadli Annika Hocke / Robert Kunkel (GER/ 68.26/ 108.30/ 176.56).
Wyniki Skate America >>>TUTAJ
Editorial use only:
Logo Skate America, źródło zdjęcia:
GoldenSkate.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz