poniedziałek, 12 grudnia 2011

Mistrzowie w tańcach - Finał Grand Prix 2011

Zacznę opisywać w kolejności w jakiej występowali podczas FD, czyli odwrotnie do zajmowanych miejsc w SD.
Rozpoczęli Ekaterina Bobrova/ Dimitri Soloviev (RUS), jak się można domyślić to oni właśnie byli ostatni po SD. Nie dawno na zawodach w Rosji miałam zastrzeżenia co do odbioru, ich programu ale tym razem  ponownie zachwycili swoją interpretacją. Nie zapomniane wrażenie robią ich trudne, skomplikowane i na pewno niebezpieczne podnoszenia. Głownie dlatego, że za nim osiągną ostateczną pozycję, partnerka wiele razy oplata partnera. Patrząc na punkty, żeby walczyć z czołówka muszą jednak dopracować ten program.

Na przed ostatnim miejscu (w SD) znalazło się rodzeństwo Maia i Alex Shibutani (USA). W ich FD podobało mi się jak Maia układa ręce po Twizzlach, tworząc z nich łuk., wygląda do tak wdzięcznie i podkreśla charakter muzyki oraz to jak Maia przyjmuje pozycję prawie szpagatu (prawie, bo nie siada na lodzie) trzymana tylko przez Alexa za jedną rękę. Ponad takie drobiazgi zachwycili  na pewno rocke'n' rolowym tempem przejazdu.

Kolejną parą tego wieczoru była para Kanadyjski Kaitlyn Weaver/ Andrew Poje (CAN). Na przykładzie tej pary, można było dostrzec jak trudne są wszelkiego rodzaju kroki, przejazdy, łuki, krawędzie itp. Mając tak liryczny utwór, który wymaga wolniejszej jazdy, pozwolił obserwować, z jaką precyzją, sumiennością i dokładnością pary wykonują swoje elementy. U nich na pewno ogromne wrażenie zrobiło ostanie podnoszenie. Pod koniec występu, gdy zawodnicy są już mocno zmęczeni  Andrew jedzie na jednej łyżwie a jest przy tym stabilny jak skała, podczas gdy na jego udzie stoi Kaitlyn.

Podium FGP 2011

W strefie podium znalazła się moja ulubiona para Francuska Nathalie Pechalat/ Fabian Bourzat (FRA) - zaprezentowała swoją "mumię". Ten program, jest tak naszpikowany dodatkowymi elementami, grą, zachowaniem, że nie ma czasu na szukanie odpowiedniego momentu, tylko trzeba wszystko robić jak w zegarku. Jest to naprawdę godne mistrzów. Jeszcze te ich podnoszenia,wykorzystujące równowagę i balans, jeden fałszywy ruch i nie ma jak się ratować. A oni proszę ni z tego ni z owego - podnoszenie jak by Nathalie była podtrzymywana na niewidzialnej nitce.

Wchodząc w rywalizację już o najwyższą stawkę, najpierw występowali Tessa Virtue/Scott Moir (CAN), po pechowym upadku Scotta w SD, widać było ich pełną mobilizację. I jak na profesjonalną parę przystało zaprezentowali się z wdziękiem i naturalnością. Pokazali, że nic nie jest w stanie wybić ich z rytmu. Nie wiem jak oni to robią, że podkład muzyczny stworzony był tyle lat, temu a ma się wrażenie, że powstał właśnie dla nich :)

Na koniec Amerykańska para ze swoim operowym występem, walczyła o złoty krążek. Meryl Davis/ Charlie White pokazali jak zwykle trudny, a wykonany z im właściwą łatwością program. Była to sama przyjemność oglądania na zakończenie zawodów, już nawet gala jest po takim przejeździe zbyteczna.

 Wyniki po Finale Grand Prix:
1. Meryl Davis / Charlie White (USA) - 188,55
2. Tessa Virtue / Scott Moir (CAN) - 183,34
3. Nathalie Pechalat / Fabien Bourzat (FRA) - 169,69
4. Kaitlyn Weaver / Andrew Poje (CAN) - 166,07
5. Maia Shibutani / Alex Shibutani (USA) - 160,55
6. Ekaterina Bobrova / Dimitri Soloviev (RUS) - 157,30

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Moi Drodzy!
Proszę o niekomentowanie, słuszności czy braku słuszności, decyzji wykluczenia Rosjan z zawodów. Znając życie na blogu powstałby wielki zgrzyt, który przysłoniłby piękno sportu.

Dziękuję :)

Foto na blogu

Zdjęcia pochodzą głównie z portali: isu.org, wikipedia.org, , skatecanada.ca ,Yahoo! Sports i mają charakter informacyjny.
Copyright © Poczwórny Toeloop , Blogger