środa, 25 października 2023

GP Skate America 2023. Dzień 3 finały

Pierwsze zawody z cyklu grand prix tego sezonu zwyciężyli Annika Hocke / Robert Kunkel (GER), Ilia Maliinin (USA), Madison Chock / Evan Bates (USA), Loena Hendrickx (BEL).


Podium par sportowych:
1. Annika Hocke / Robert Kunkel (GER) - 184.23
2. Lia Pereira / Trennt Michaud (CAN) - 182.59
3. Chelsea Liu / Balasz Nagy (USA) - 177.66

Podium solistów:
1. Ilia Malinin (USA) - 310.47
2. Kevin Aymoz (FRA) - 279.09
3. Shun Sato (JPN) - 247.50

Podium par tanecznych:
1. Madison Chock / Evan Bates (USA) - 212.96
2. Marjorie Lajoie / Zachary Lagha (CAN) - 196.99
3. Evgeniia Lopareva / Geoffrey Brissaud (FRA) - 193.47

Podium solistek:
1. Loena Hendrickx (BEL) - 221.28 - personal best
2. Isabeau Levito (USA) - 208.15
3. Niina Petrokina (EST) - 194.55
7. Ekaterina Kurakova (POL) - 173.75

Konkurencja par sportowych

1. Annika Hocke / Robert Kunkel (GER/ 120.64)

Program rozpoczęli od 3. podnoszenia twistowego na poziomie 4. Później w skokach było trochę nerwowo (Annika upadła po 3S). Jednak z każdą kolejną sekundą, lirycznego programu Without You (Ursine Vulpine & Annaca), Annika i Robert nabierali pewności siebie. Nie tylko zaimponowali potrójnymi wyrzucanymi skokami (3F i 3Lo), czy fenomenalnym podnoszeniem, gdy pod koniec partnerka jest odwrócona tyłem do lodu (grupa 3), ale estetyką i płynnością tańca.

W końcu za kompozycję, odpowiada utytułowana para taneczna Anna Cappellini i Luci Lanotte.

2. Lia Pereira / Trennt Michaud (CAN/ 119.37)

Nie przeskoczyli Niemców, ale po raz drugi okazali się niebezpiecznie blisko. Gladiatorzy nie poddali się tremie i chociaż Lia upadła w axlu (w sekwencji 3T+2A, a miał być jeszcze trzeci skok), to do końca utrzymali wysoki poziom przejazdu.

Znakomicie wyglądało to wejście do 3S po mondzie. Niebywała jest również ich synchronizacja. Od początku do końca trzymają się własnego odbicia. Mocną stroną duetu na pewno są elementy poza-skokowe.

Kanadyjczykom brak jeszcze obycia z programem. Czasami wydawali się zagubieni i ciężko wychodziły im pewne urozmaicenia choreografii. Ot, taki urok początku sezonu.

3. Chelsea Liu / Balasz Nagy (USA/ 116.43)

Liu i Nagy na swoich pierwszych zawodach GP zdobyli swój pierwszy medal. Program Romeo i Julia zawierał czystą sekwencję 2T+2A i podwójnego wyrzucanego rittbergera.

Chelsea i Balasz wtapiają się w dźwięki utworu A Thousand Times Good Night (Abel Korzeniowski). Razem stanowią piękne wizualne dopełnienie historii. Liu wyróżnia smukłość w ułożeniu sylwetki, dzięki czemu program nabiera "baletowego" klimatu.

Konkurencja solistów

#1 Ilia Malinin (USA/ 206.41)

Całość programu Succession utrzymana jest w charakterze powagi i napięcia.

Jak pisałam kilka postów temu (post: Autumn Classic International CS) przy Malinine przyda się "ściąga" ze skokami. TUTAJ. Zgodnie z przewidywaniami w programie zaszły poważne zmiany... przede wszystkim program był bezbłędny i w niesamowitej jakości.

PREZENTACJA: Bajecznie wyglądały lądowania po skokach. Utrzymana linia ciała i podkreślenie stabilności długim wyjazdem nie tylko zyskały na ocenie za jakość, ale dodatkowo nadawały dostojeństwa w interpretacji muzyki z serialu Sukcesja (tj. z dramatu obyczajowego).

Faliste ruchy ciała zawodnika przy jednoczesnym wyciągnięciu rąk i kontrolą utrzymania nienagannej postawy, wyśmienicie współgrały z melodią fortepianu. Przez rozbudowaną formę układu (m.in. początek, czy ten końcowy fragment przed kombinacją piruetów) sygnalizuje łyżwiarskiemu światu o rozwoju artystycznej strony Iliiego.

SKOKI: W porównaniu do poprzedniego startu, tym razem nie było żadnego kłopotu z rittbergerem, który wówczas miał dwa obroty, ten z grand prix był okazałam 3Lo.

Ogromna zmiana (in plus) zaszła w trójkombinacji. Imponujące zestawienie 4Lz+1Eu+3S, było dalekie od tego kanadyjskiego, z potrójnym lutzem i z małą dokrętką w salchowie.

Ponadto Ilia na początku programu wykonał 3A (i jak można podejrzewać, w tym właśnie miejscu pojawi się quad), nie zabrakło 4Lz i 4S solo, kombinacji 4T+3T i sekwencji 3Lz+3A.

W sumie Ilia wykonał cztery skoki poczwórne, sześć potrójnych i eulera. Dla formalności dodam, że wszystkie elementy poza-skokowe uzyskały 4 poziom.

#2 Kevin Aymoz (FRA/ 181.75)

Co tu dużo pisać. Bolero i ekstremalnie dynamiczny Kevin musiało się sprawdzić. Nic dziwnego, że zdobył najwyższą notę za komponenty. Chociaż i tak okiełznał swój temperament i "poszedł" na kompromis z rytmem utworu Ravela. Bolero pozwoliło Kevinowi na wprowadzenie ciekawych figur w zamian Kevin nadał muzyce jeszcze więcej magnetyzmu.

Pod względem techniki było różnie, ale 4T, kombinacja 3Lz+3T, 3Lo i elementy poza-skokowe na poziomie 4 zapewniły spory dorobek.

#4, ale 3 Shun Sato (JPN/ 155.89)

Podobnie jak Kevin Aymoz sięgnął po klasykę. Ale Sato pozostaje przy bardziej klasycznej interpretacji i sposobie wyrażenia na tafli. I trzeba przyznać, że znakomicie odnalazł się w dziele A. Vivaldiego Cztery Pory Roku. Nie jest to oczywiście najwyższy artystyczny poziom, ale już teraz widać potencjał.

Dodam, że za choreografią stoi Guillaume Cizeron.

W skokach próbował trzech poczwórnych. Z czego wyszedł ostatni 4T z 2T (ten podwójny już nie tak dobrze). Wcześniej po 4Lz wylądował na dwie ręce, po 4T zrobił przeskok. Za to dobre były kombinacje 3A+1Eu+3S i 3Lz+2T, czy 3A i 3Lo solo.

Konkurencja solistek

#1 Loena Hendrickx (BEL/ 145.36)

Kolejny raz zaskoczyła oryginalnością i zaadaptowała teledysk Break My Soul – The Queens Remix (pod pseudonimem kryją się Beyoncé i Madonna) na łyżwiarskie show. Zgodnie ze stylem obydwóch "królowych" także Loena w swojej choreografii wykorzystała mieszankę stylów tanecznych i wizualną oprawę.

Czarny kostium z "diamentowym" gorsetem i naszyjnikiem, mocny makijaż, wyniosłość w przekazie i dynamika bezbłędnie nawiązują do klipów obydwóch artystek. Loena pokusiła się także na kokieterię sędziów 😉.

Pod względem łyżwiarskich komponentów, na uznanie zasługuje harmonijne wkomponowanie w muzykę elementów technicznych. Loena gładko przechodzi między rozrywkową formą a sportową częścią programu. Innymi słowy skoki, piruety, sekwencja kroków, spirale "nie odstają" od reszty układu.

Ale, ale, ale punktów nie zdobywa się wyłącznie pomysłowością w kompozycji... trzeba się jeszcze wywiązać z "obietnic". Co też zrobiła Loena: sześć skoków potrójnych (w tym 3Lz+3T, 3F, 3Lz+2T, 3F+2T+2Lo i 3S), dwa podwójne axle solo, elementy poza-skokowe z poziomu 4 docenione przez sędziów oceny jakości, w sumie dały Belgijce 72.42 pkt.

#2 Isabeau Levito (USA/ 138.08)

Wspaniała inscenizacja White Crow (Nureyev). Począwszy od bogato zdobionego kostiumu, przez ruchy i figury zainspirowane sztuką sceniczną, aż na wyczucia towarzyszących jej dźwięków kończąc.

W warstwie technicznej Isabeau czysto wykonała pięć skoków potrójnych i uzyskała trzy poziomy 4 (za sekwencję kroków, za piruet w pozycji wagi i kombinację piruetów kończącą pokaz).

Wszystkie wyniki są jej rekordami sezonu.

#4, ale 3. Niina Petrokina (EST/ 131.58)

Suma punktów okazała się działać na korzyść Niiny. Dwa razy czwarta wskoczyła na ostatnie miejsce na podium.

Już w zeszłym sezonie Niina zwróciła na siebie uwagę. Po miejscu na Skate America widać, że "zamierza" ugruntować swoją pozycję.

Program Dusty Road, Prelude (Czas Bohaterów/ Havasi) wykonała w pełnej koncentracji. Tto nie oznacza, że nie było błędów, jednak cały czas pilnowała układu czy ułożenia ciała (rąk, tułowia) tak, aby nie opuścić, ważnych akcentów muzycznych. W skrócie Nina zaprezentowała się przykładanie. Nie był to tak porywający pokaz jak u pozostałych medalistek, ale nie można mu odmówić solidności.

Wcześniej (przy shortach) pisałam, że kolejne zawodniczki za tzw. małym podium, nie stwarzają poważanej konkurencji. Pisałam, też że ze startami Amber Glenn (USA) różnie bywa. No i reguła się potwierdziła. Koniec końców Amber spadła na 5. miejsce.

Ekaterina Kurkova (POL/ 113.30)

Program pod względem techniki miał wzloty i upadki (spieszę uspokoić, że nie dosłownie, bo Katia się nie przewróciła).

Nasza reprezentantka dobrze wykonała 3S, 3T solo i sekwencję 2A+2A. Minimalnie straciła, za nieczystą krawędź w 3F (ale z rotacją było wszystko dobrze). Najwięcej odjęto jej za trzy dokrętki, w których brakowało więcej niż 1/4 obrotu (ale mniej niż 1/2 ☺). Konkretnie chodzi o 3 rittbergery solo i flipa z kombinacji 3Lz+1Eu+3F. Z tymi rittbergerami coś poszło niezgodnie z planem 😉 i zostało niekorzystnie odnotowane w raportach.

W melodyjnej i lirycznej kompozycji Soals + My Way + White Flowers TakeTheir Bath Ekaterina porusza się miękko i estetycznie. Ładnie prowadzi ręce, płynnie wchodzi w elementy poza-skokowe (głównie na poziomie 3), jest zwinna i dynamiczna. Ciekawym momentem nadającym dramaturgii jest ten "bieg" w sekw. kroków.

Gdyby nie kilka błędów w technice ocena za komponenty również byłaby wyższa. Katia ma już na swoim koncie notę powyżej 66 pkt. Uzyskany wynik 58.74 nie należy do szczęśliwych.

Konkurencja par tanecznych

#1 Madison Chock / Evan Bates (USA/ 128.09)

W tańcu dowolnym połączyli kawałki grupy Pink Floyd: Time, Breathe i Eclipse i stworzyli niewiarygodną opowieść o czasie.

Tak, o czasie. Dla Madison i Evana uchwycenie w tańcu czegoś nieuchwytnego, nie stanowi żadnych ograniczeń. Jak sami przyznają "koncepcja programu ma na celu ukazanie czasu jako konstruktu, który utworzyliśmy jako ludzie i próbą wyrwania się z tego konstruktu" (źródło ISU) .

Realizując założenie sięgają, zarówno po czytelne środki wyrazu (jak np. ułożenie rąk imitujące wskazówki zegara), jak i te mniej oczywiste a pobudzające wyobraźnię (m.in. akrobacje Madison wspierane przez Evana).

Doskonale wyważona kompozycja zastosowanych zabiegów artystycznych w połączniu z dobrymi elementami technicznymi (chociaż są jeszcze pewne rzeczy do najeżdżenia) pozwoliła Amerykanom odskoczyć od rywali o prawie 9 pkt.

Madison i Evan, na dziesięć elementów "z poziomami", zdobyli siedem. Za pozostałe trzy (tj. kroki po prostej ona i on, kroki Evana na jednej nodze) przyznano im 3 poziom.

W ramach wymaganych elementów choreograficznych duet wybrał: choreograficzny wspomagany ruch skokowy [ChAJ], choreograficzne kroki [ChSt] i choreograficzne podnoszenie [ChLi].

#2 Marjorie Lajoie / Zachary Lagha (CAN/119.19)

Kanadyjczycy przeprowadzają odbiorcę po lirycznej krainie róż (Roses /Jean-Michel Blais). Dzięki pastelowym kostiumom i eterycznym ruchom, ma się wrażenie, że otacza ich jakaś mgła a tafla zamienia się w tajemniczy ogród.

W technice podobnie jak zwycięzcy zdobyli 7/10 poziomów 4. Z tą różnicą, że w krokach na jednej nodze to Zacharemu przyznano "4" a Marjorie "3".

Wykorzystane elementy choreograficzne to: element obrotowy [ChSp], kroki [ChSt] i podnoszenie [ChLi].

#3 Evgeniia Lopareva / Geoffrey Brissaud (FRA/ 116.27)

Zapowiada nam się "odkrycie" sezonu. Jak się okazuje, wysoka lokata po RD, nie była dziełem przypadku.

Na pierwszy plan tańca Evgenii i Geofferya wysuwa się technika. Jako jedyni uzyskali 8/10 poziomów 4. Jedynie za sekwencję kroków po prostej przyznano im poziom 3.

Taniec Francuzów to jeden z bardziej przejmujących i dramaturgicznych interpretacji dzieł S. Rachmaninowa Elegie in E-Flat Minor i Prélude in C-Sharp Minor.

Trenerami medalistów są: Marie-France Dubreuil, Patrice Lauzon, Romain Haguenauer. Zaskoczenie?

Wyniki Skate America 2023

6 komentarzy:

  1. Kurakova się kompletnie nie rozwija jako łyżwiarka. To jest ciągle ten sam poziom, biorąc pod uwagę stratę kombinacji 3L3T, oraz coraz większą liczbę dokrętek, niskie komponenty to nie widzę jest z medalem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coś, tam nie może zaskoczyć. Brakuje takiego ostatniego szlifu ;).

      Zmiany trenerów, też nie pozostają bez znaczenia. Trzeba się przyzwyczaić do innego stylu pracy itp. itd. Katia zbyt krótko pracuje (re-pracuje ;)) z Orserem, aby wyciągać wnioski, jak potoczy się jej kariera. Nie wiemy też ile godzin dziennie spędza na lodzie. Wiele czynników wpływa na końcowy efekt, tego co widzimy na tafli.

      Zgadzam się, że szkoda tych dokrętek. Tak niewiele brakuje, a tak wiele ;)

      Usuń
    2. Czy tylko mnie Laura Szczęsna techniką, stylem jazdy przypomina Annę Rechnio? Ta dziewczyna ma ogromny talent. Myślę, że gdyby miała warunki do treningu miałaby już o wiele lepsze rezultaty.

      Usuń
    3. Masz rację, cały czas chodzi o warunki. Bez odpowiedniego zaplecza, a co za tym idzie niezliczonych ;) godzin treningów, nie ma co marzyć o wynikach.

      Opierając się na danych ISU, Ilia Malinin trenuje nawet 25 godzin tygodniowo. Kaori Sakamoto od 14 do 20 godzin. W porównaniu Noelle Streulli podaje 12 godzin.

      Pozdrawiam :) i mimo wszystko trzymam kciuki za naszych.

      Usuń
    4. Tascher jest związany ze związkiem PZŁF od lat 90. Co on zrobił przez te wszystkie lata, żeby było lepiej? Konkretnie, poza gadaniem...

      Usuń
    5. Zgadzam się, że polskie łyżwiarstwo nie jest w dobrej kondycji w zasadzie w słabej. :( Nie ma co tego ukrywać. Mimo tego cieszę się, że są zawodnicy, którzy podejmują się uprawiania tego sportu i wspieram ich.

      Odnosząc się do pytania o zaangażowanie pana Taschera w poprawę sytuacji... to już trzeba byłoby zapytać samego zainteresowanego. Nie znam szczegółów pracy Związku. Może, gdyby się zapoznać z listą spraw, którymi p. Tascher się zajmował, okazało by się, że robił wiele (albo się starał).

      Pozdrawiam

      Usuń

Moi Drodzy!
Proszę o niekomentowanie, słuszności czy braku słuszności, decyzji wykluczenia Rosjan z zawodów. Znając życie na blogu powstałby wielki zgrzyt, który przysłoniłby piękno sportu.

Dziękuję :)

Foto na blogu

Zdjęcia pochodzą głównie z portali: isu.org, wikipedia.org, , skatecanada.ca ,Yahoo! Sports i mają charakter informacyjny.