To co nie udało się Kanadzie w konkurencji solistek udało się w tańcach. Przynajmniej, co do liczby zdobytych medali. Najważniejsze, że w rękach gospodarzy znalazł się ten najcenniejszy krążek.
Kto na podium tańców?
Trzeci kanadyjski duet Marie-Jade Lauriault / Romain Le Gac zajął 5. miejsce.
Piper Gilles / Paul Poirier (CAN/ 215.70/ PB) w tańcu rytmicznym sięgnęli po cha chę i rumbę. Bezsprzecznie, tegoroczny wybór rytmów do RD, to są ich klimaty. Żywiołowe i charakterne.
W choreografii Do What I Do (cha cha) nie mogło zabraknąć zabawnych wstawek. A i w rumbie para nie pozwala się nudzić. Zmysłowe ruchy, właściwe dla rumby, nie przeszkadzały Piper wprowadzić humorystycznych akcentów. Chciało by się powiedzieć, że Piper i Paul z muzyką latino nadają na tych samych falach. ;)
Pod względem technicznym pojawiły się trzy poziomy 4 i trzy 3. Ponadto wysoko oceniona jakość wykonania (nawet pojawiło się +5 za choreograficzną sekw. rytmiczną) w sumie przyniosła im dodatkowe 18.5 pkt.
Z nowym rekordem kariery za RD 87.23 pkt Kanadyjczycy objęli prowadzenie.
W tańcu dowolnym do ścieżki dźwiękowej z filmu Evita na pierwszy plan wysuwa się sceniczna dojrzałość duetu. Piper i Paul doskonale operują emocjami. Szczególnie podobała mi się dramaturgiczna interpretacja Don't Cry for Me Argentina.
Wypracowany i niebywale dopracowany artystycznie taniec, pod względem technicznym ma jeszcze trochę do poprawienia. Poziomy 4 pojawiły się przy synchronicznych twizzlach i podnoszeniach. Były też dwa poziomy 2, więc nieco zabrakło do rekordu, ale w tym momencie nota 128.47 pkt, przy rekordzie 130.98, to ogromny sukces.
Następny start Kanadyjczyków odbędzie się na Grand Prix Espoo.
#2
Lilah Fear / Lewis Gibson (GBR/ 209.18) cały czas plasowali się na miejscu drugim. Z wynikiem 83.80 pkt za RD - byli drudzy, zdobywając 125.38 pkt za FD byli drudzy i w konsekwencji zdobyli srebrny medal.
Podobnie jak Kanadyjczycy bez trudu odnajdują się w tej wesołej warstwie muzyki latino, tak Lilah i Lewis, mają okazję uwolnić swoje pokłady energii. Vivir Mi Vida (także w wersji pop) oraz No Me Ames (Marc Anthony & Jennifer Lopez) to dynamiczny, przejechany w ogromnym tempie, taniec. Duża ekspresja i swoistego rodzaju świeżość, jaką para nadaje swoim pokazom, są już ich znakiem rozpoznawczym.
Jeżeli taniec rytmiczny, Lilah i Lewis, zaprezentowali w ogromnym tempie, to jak określić szybkość tańca dowolnego? Oszałamiająca? Błyskawiczna? Astronomiczna? Jedno jest pewne, występ do kawałków Lady Gagi (Born This Way i Million Reasons) jest po prostu nieokiełznany. ;).
Co też się tam dzieje, zaledwie w przeciągu czertach minut? Albo co tam się nie dzieje? Aż dziwne, że przez tę swoją ekspresję nie roztrzaskali lodowiska. ;). Program naszpikowany choreograficznymi ozdobnikami. Sprężyste ruchy, nagłe zwroty, akrobacje, poślizgi... etc. etc. nie ma ani chwili postoju. Nawet, gdy rozpoczynają kroki choreograficzne, to przy zatrzymaniu się przy bandzie i tak dużo się dzieje ;).
Wśród wymaganych elementów, największe wrażenie zrobiły podnoszenia (wyglądały jakby były bez asekuracji partnera) oraz te z grupy elementów choreograficznych (twizzle, kroki, skok).
Lilah Fear i Lewis Gibson następnym razem wystąpią u siebie na GP Wilson Trophy.
#3
Marjorie Lajoie / Zachary Lagha (CAN/ 195.49) po tańcu rytmicznym w klimacie cha chy i samby zajmowali czwarte miejsce. Na szczęście wynik 75.94 oznaczał niewielką stratę, do wówczas trzecich, Green/Parson (USA).
Niesamowicie spójny w kompozycji i nostalgiczny pokaz pt. Nureyev (FP), gdzie tańcem odmalowują skomplikowane ;) emocje baletmistrza, przyniósł im 119.55 pkt. Po przejeździe rywali wynik okazał się wystarczający na podium.
Marjorie i Zachary ponownie spotkają się z Brytyjczykami na GP Wilson Trophy.
#4
Caroline Green / Michael Parsons (USA/ 194.19) po tańcu rytmicznym z notą 76.13 zajmowali trzecie miejsce. Ich łyżwiarska samba i rumba znakomicie odzwierciedlała turniejowy taniec. Figury zaczerpnięte z parkietu, rewelacyjnie wkomponowują się choreografię tańca na lodzie. No, ale jak nad choreografią czuwają Charlie White, Tanith White i Greg Zuerlein to nie może być inaczej ;)
Niestety, tańcem dowolnym nie udało im się utrzymać wysokiej pozycji. Potrzebowali 119.37 pkt, a zdobyli 118.06.
Ogólnie taniec dowolny to zwiewne i niesamowicie lekkie oddanie charakteru muzyki Rhapsody in Blue (George Gershwin). Para stapia się z każdym dźwiękiem. Szczególnie widać to w krokach wykonywanych na jednej nodze. Przepięknie.
Caroline Green / Michael Parsons mają znikome szanse na finał, ale nadal pozostają w grze i wystąpią na NHK Trophy.
#5
Marie-Jade Lauriault / Romain Le Gac (CAN/ 189.07/ PB) pomimo ustanowienia rekordów kariery (74.59 pkt za RD, 114.48 za FP) nie zdołali powtórzyć sukcesu ze Skate America. W sumie zdobyli 18 pkt rankingowych, nie zapowiada finału.
*Na koniec dodam, że kontrolerem technicznym tańców była p. Halina Gordon-Półtorak.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz