Zacznę od Par Tanecznych, ku wielkiemu zaskoczeniu aż 3 pary wycofały się z rywalizacji. Największa strata to wycofanie się Włoskiej pary Federica Faiella i Massimo Scali - z powodu Lumbago (potocznie zwane korzonki), które dopadło Massimo. Nieszczęscie też dopadło innego partnera - Madison Hubbell/Keiffer Hubbell (USA) - tym razem chodziło tez o ból w plecach spowodowany jakimś zapaleniem. W rywalizacji też nie wzięli udział Alexandra Paul/Mitchell Islam (CAN) - tym razem to Alexandra uskarżała się na ból mięśni po porannym treningu.
Przy takiej absencji Petr Durnev i jego kolega Vasily Soloviev (rosyjscy komentatorzy) po cichu liczyli na całkowicie rosyjskie podium. Ale do pełni szczęścia zabrakło tego jednego miejsca i ponad 10-15 punktów.
Ekaterina Bobrova/Dmitri Soloviev (RUS) - byli pierwsi i bez problemu zostali na tym miejscu.
Muzyka FD: Melody of the White Nights by Isaak Schwartz.
Ich najlepszy wynik z tego sezonu 89,54 został pobity gdyż wczoraj uzyskali notę 93,53.
Udowodnili, że w podnoszeniach nie chodzi o to by wyglądały groźnie, niebezpiecznie, przesadnie skomplikowane, ale też o piękno i dramaturgię. Natomiast kombinacja piruetów parowych, nie dość, że przepiękna pozycja partnerki, to jeszcze szereg zmian, różnorodność ich mnogość musiały zachwycić sędziów. Początkowe Twizzle trudne, ale na przyszłość mogły by być lepiej wykonane, wizualnie.
Całość arcy trudna, choreografia wypełniona po brzegi, dramatyczna i romantyczna, no ale cóż się dziwić jak tam miała swój udział Tatiana Tarasova :).
Nora Hoffmann/Maxim Zavozin (HUN) - swoim programem FD- byli na miejscu 3, ale suma punktów z obu części konkurencji pozwoliła im osiągnąć srebro. W swym programie zawarli, trudne podnoszenie i ambitne, dobrze wykonane Twzzle, ze słabszymi technicznie krokami. Ale jak już wspomniałam dzięki swym umiejętnościom udało im się zdobyć pierwszy medal na GP.
Elena Ilinykh/Nikita Katsalapov (RUS) nad ich FD już się zachwycałam. Po nieudanym i fatalnym SP zdołali się podnieść i za sam FD uzyskali notę, która plasowała ich na 2 miejscu oraz umożliwiającą pozostać na najniższym stopniu podium. Niesamowite kroki, oraz imponujące podnoszenia na pewno przyczyniły się do takiej noty. Program został zmieniony prawie w połowie w stosunku do pierwotnego z NHK. Tym bardziej należą się im brawa. Od razu widać, że tego programu są bardziej pewni i dobrze się w nim czują to daje oddźwięk w interpretacji. No, ale NHK było na początku sezonu, to i inna forma i inne nastawienie.
P.S. To jest ten sam program, tylko ma trochę inne elementy techniczne/trudniejsze :)
1. Tomas Verner (CZE) a to ci niespodzianka. Wykonał zmieniony techniczny program niż na NHK, nie było już 4T, ale za to było osiem potrójnych skoków, jakość różna, ale ważna jest waga tych elementów. Ponadto wysoko oceniona jakość piruetów i sekwencji kroków. Pozwoliły mu osiągnąć to co osiągną. W akompaniamencie Medley by Michael Jackson, czuł się jak ryba w wodzie.
2........ ... (CAN) tu tez jest niespodzianka, co on tak wysoko robi. mieć 3 upadki, niezaliczoną, nielegalną kombinację skoków, waga wagą, ale jak się za jakość otrzymuje -3, to pora wycofać się z ich prób, albo je znacznie poprawić. No ale jak za komponenty, przy tak kiepskim odbiorze otrzymuje się najwieksze noty, to już nic się nie odzywam. Bo tego nie pojmuję.
3. Jeremy Abbot (USA) - zajął 3 mijesce, chociaż w samym FP, ustępuje miejsca Samuelowi Contesti (ITA) - Brawo dla tego pana. dwa upadki, ogólnie patrząc jakość oceniana in minus. A szkoda, bo to naprawdę piękny program.
1. Miki Ando (JPN) - to jest zawodnicza o nadprzyrodzonej sile walki. Pomimo, bólu w plecach i pomimo, 5 miejsca po SP. Wykonała pięć potrójnych skoków, ocenionych poprawnie z tendencja in plus oraz sekwencje kroków i spiral zostały zakwalifikowane na wysokie poziomy - to i bonifikata punktowa wyższa. Jej program nie został przez żadnego sędziego oceniony na żaden "minus".
2. Akiko Suzuki (JPN) - Japonia może świętować dwie zawodniczki na podium. Chociaż ten występ trudny, (6 skoków potrójnych) to gorzej wykonany niż u Ando, no i pojedynczy Lz, nie mógł być zachwycający.
3. Ashley Wagner (USA) - dużo potrójnych skoków, ale cóż można powiedzieć nie wszystkie ładne. Jest konsekwentna, była 3 i jest 3.
Szkoda, że Sofia Biryukova (RUS) nie pozostała wysoko, bo w konsekwencji zajmuje tylko 6 miejsce.
Valentina Marchei (ITA) za swój SP - tak jak przypuszczałam, nie miała minusów za swoje skoki.
Pary Sportowe
Y.Kavaguti/A. Smirnov (RUS) |
2. Narumi Takahashi/Mervin (JPN) - trudno oceniać ich jak się ma w pamięci występ Rosjanów.
3. Amanda Evora/Mark Ladwig (USA) to sam tyczy się amerykanów, no i ponad 17 ptk różnicy, potwierdza moje słowa.
Ostatnie zmagania czekają nas za tydzień we Francji. A potem już tylko wielki finał.
Ostatnie zmagania czekają nas za tydzień we Francji. A potem już tylko wielki finał.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Moi Drodzy!
Proszę o niekomentowanie, słuszności czy braku słuszności, decyzji wykluczenia Rosjan z zawodów. Znając życie na blogu powstałby wielki zgrzyt, który przysłoniłby piękno sportu.
Dziękuję :)