Dlaczego taki tytuł, bo nie zawsze zwycięzca, jest najlepszy. Paradoks! Niekiedy bohaterem zostaje ten co miał najgorzej oceniony program, ale wykonany z serca dla swego wewnętrznej uciechy.
Pary Taneczne
Nathalie Pechalat i Fabian Bourzat (FRA) bohaterowie i numer 1 w jednym
Pieknie, zmysłowo, harmonicznie, namiętnie, dostojnie...to nic, że Twizzle nie na najwyższy poziom. Wszystko utrzymane gładko i przyjemnie bez zbędnej przesady.
A to wszystko przy dźwiękach: Walca
Panie
Mirai Nagasu (USA)
W tamtym roku, pokazała, że może dużo zdziałać i zamieszać w czołówce. W tym roku, swym tajemniczym i mrożącym krew w żyłach spektaklu, może zawalczyć o podium. Dziś w tej stawce jest numerem 1. Piękna prezentacja, nie łatwych dźwięków.
Bingwa Geng (CHN)
Okazała się zdolna technicznie, prześliczne piruety, delikatna, smukła sylwetka. Mam nadzieję, że jeszcze o niej usłyszymy.
Panowie
Takahiko Kozuka (JPN) number 1
No i co ja mam z tym fantem zrobić. Jak mnie ten program znudził. Nawet technika, gdzieś w tej nudzie się nie odbiła korzystnie, sędziowie ją wysoko ocenili, to i może była dobra.
Brian Joubert (FRA)
Ulubieniec publiczności, anty faworyt sędziów....4T-3T dla mnie czyściutko i zachwycająco. A dla sędziów? Jest drugi po swoim Shorcie na pierwszy rzut oka, za mało iskry, i jeden widoczny błąd przy 3A. No, ale jak przystało na bohatera dostał najwięcej...maskotek.
Pary Sportowe
Qing Pang i Jian Tong (CHN)
Ich pozycja nie dziwi. Chociaż na początku sezonu mieli lepszą punktację, teraz jakieś 7 ptk mniej. To dużo!!!! Czyli coś się tam dzieje. Skoki solo, nie udane, podparte, to jednak dziwi. Ale prezencja i kostiumy w srebrnej szarości, przepiękne.
Lubov Iliushechkina i Nodari Maisuradze (RUS)
Spadli, spadli. Tydzień temu nie podważalne zwycięztwo, dziś tylko 4 pozycja. Chociaż dziwią, że na 2 jest jakaś para chińska z 2 upadkami. Rosjanom policzyli jeden punkt ujemny, nie wiem za co, może za wokal.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Moi Drodzy!
Proszę o niekomentowanie, słuszności czy braku słuszności, decyzji wykluczenia Rosjan z zawodów. Znając życie na blogu powstałby wielki zgrzyt, który przysłoniłby piękno sportu.
Dziękuję :)