wtorek, 9 kwietnia 2019

MŚ 2019: Rekord za rekordem, czyli podium solistów

Bez najmniejszego zawahania Nathan CHEN (USA) obronił tytuł Mistrza Świata. Yuzuru HANYU (JPN) z brakiem jednego skoku w SP, nie miał problemu by stać się wicemistrzem. A po raz pierwszy w swojej karierze Vincent ZHOU (USA) - tym razem z małą ilością dokrętek - stanął na trzecim miejscu podium.

www.isu.org


Nathan CHEN. Oj ten Nathan CHEN (USA / 323.42 / WR). To co prezentuje na tafli to istne tornado! I punktowe i skokowe. Program krótki rozpoczął od 3Axla, później wykonał 4Lz, a w premiowanym czasie kombinację 4T z 3T. W programie dowolnym zaprezentował plejadę skoków: 4Lz, 4F, 4T i 3A, następnie zrobił dwuelementową przerwę na piruety i kroki, by już w premiowanym czasie skoczyć kombinacje: 4T+3T, 3Lz+3T i 3F+1Eu+3S. Zero skoków podwójnych, zero dokrętek i zero potknięć. Za to imponujące noty za jakość i wyłącznie 4 poziomy za elementy poza-skokowe.

Wprawdzie nie jest tak uduchowionym artystą jak Yuzuru Hanyu, ale nie można mu zarzuć, że jest wyłącznie "skoczkiem". Ma swój świeży, plastyczny i intrygujący styl. Stąd też noty za komponenty są minimalnie, wręcz niezauważalnie niższe niż u Yuzuru. A i różnice w ilości "10-ątek" programów dowolnych, małe. Yuzuru dostał dwie, Nathan jedną. 

Caravan (SP) i  Land of All (FP) w wykonaniu Nathana to wciągające w swe historie widowiska. W obydwóch Nathan potrafi oczarować i zafascynować. A muzyka programu dowolnego jest raczej interpretacją jego poczynań, a nie odwrotnie. :)

W Saitamie student Yale zdobył swoje rekordy kariery: 107.40 pkt. za SP, 216.06 pkt. za FP i łącznie 323.42 pkt. Te dwa ostatnie stanowią obecne rekordy świata.


Yuzuru HANYU (JPN / 300.97 / PB) ma równego sobie rywala na kolejne lata startów. W warstwie emocjonalnej, estetycznej, artystycznej etc. Nathan i Yuzuru są skrajnie odmienni, a jednocześnie na równi genialni. Podobnie było i z Javeirem Fernandezem (ESP). Otonal (SP) i  Art on Ice (FP) w przekazie Yuzuru to nic innego jak sztuka w najczystszej postaci. Mistrz olimpijski jak zawsze staje się nierozerwalną częścią muzyki. Tak jakby był dziełem wyobraźni i odzwierciedleniem emocji, słuchacza.

W warstwie technicznej programu krótkiego przytrafił mu się, jego częsty błąd, a mianowicie wykonanie niepunktowanego skoku. A dokładnie 2S, gdzie w planach był poczwórny. Później już było wszytko dobrze i 3A, i kombinacja 4T+3T, i elementy poza-skokowe na poziomie czwartym, i najlepsze komponenty w stawce ;). Tylko suma pkt. 94.87 pkt. nie najwyższa bo trzecia. ;)

W programie dowolnym było już na miejsce 2. I nawet przez chwilę Yuzuru cieszył się ze światowych rekordów: 206.10 pkt. za FP i łącznie 300.97 pkt.  (dopóki nie wystąpił Chen ;)). Mimo tego komponenty Art on Ice (95.84 pkt. WR) są rekordowe, ponadto jego short z GP Rosji nadal jest najlepszy na świecie.

Yuzuru podobnie jak Nathan, w programie dowolnym miał cztery skoki poczwórne. Ale nadal nie zaprzyjaźnił się z Salchowem. Z tą różnicą, że tym razem wykręcił prawie cztery obroty ;). Zabrakło niewiele, więc skok zaliczono jako niedokręcony - a nie jako zdegradowany. Więcej problemów nie było, wręcz przeciwnie. Jego POKAZOWA sekwencja 4T+3A nie dość, że zyskała dodatkowe 10%  za wykonanie jej w drugiej części programu, to jeszcze w jakości zarobiła ponad 3pkt. Otwierający program 4Lo również zrobił  piorunujące wrażenie. Oczywiście był i poczciwy 4T solo, ale czy na kimś poczwórny toeloop robi wrażenie?


Na podium stanął także drugi z amerykanów, ale nie ten który był drugi po shorcie, a ten który był czwarty. Vincent ZHOU (USA / 281.16 / PB) bo o nim mowa, tym razem miał mniej dokrętek niż przez inne lata. Z tymi zawodnikami, u których na początku kariery nagminnie wykrywano brak rotacji, w następnych latach, jak można zauważyć, są skrupulatnie obserwowani.

Suma punktów, dała Vincentovi bezpieczną, blisko 11pkt. przewagę nad czwartym Shomą Uno (JPN). W samym programie krótkim z notą 94.17 pkt., czyli sporo poniżej rekordu - 100.18 pkt. - jak już pisałam Vincent był czwarty. A to wszystko sprawka niższych not za komponenty. Bowiem nawet mała dokrętka przy 4S solo, w towarzystwie wysokiej jakości kombinacji 4Lz+3T, 3 Axla i elementów poza-skokowych na poziomie 4, nie stanęła na drodze by Vincent uzyskał drugą ocenę za technikę. Wyżej oceniony był tylko (i aż) Nathan Chen.

W programie dowolnym już z rekordem kariery  - 186.99 pkt. wraz z Przyczajonym tygrysem i ukrytym smokiem, zakradli się na podium. Dokrętki były dwie, ale pokazowa kombinacja 4Lz+3T zachwyciła sędziów (i widzów). Vincent w swoim programie miał zaplanowane trzy skoki poczwórne i tyle ich wykonał. Obok wspomnianej kombinacji, skoczył jeszcze 4 Salchowa i 4 Toeloopa (tu zabrakło rotacji). Trójkombinację też miał ciekawą składającą się z 3Lz+1Eu+3F (gdy większość kończy ją 3Salchowem), chociaż w tym Flipie nie było pełnej rotacji). A co najważniejsze rok temu na MŚ był 14. dziś jest medalistą :)

Styl Vincenta można w skrócie określić jako posuwisty i lotny.

Program dowolny Vincent Zhou


Program krótki Nathan Chen


Program dowolny Yuzuru Hanyu


C.D.N.

2 komentarze:

  1. Czekałam na wpis dotyczący trójki Solistów na podium MŚ 2019 i się doczekałam. :)
    Dziękuję bardzo i pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Moi Drodzy!
Proszę o niekomentowanie, słuszności czy braku słuszności, decyzji wykluczenia Rosjan z zawodów. Znając życie na blogu powstałby wielki zgrzyt, który przysłoniłby piękno sportu.

Dziękuję :)

Foto na blogu

Zdjęcia pochodzą głównie z portali: isu.org, wikipedia.org, , skatecanada.ca ,Yahoo! Sports i mają charakter informacyjny.