Jak w temacie dnia drugiego, wszyscy mieli pracujący dzień. Bez wyjątku, tyko jak 3 konkurencje się zakończyły. Tak Panowie muszą jeszcze się natrudzić w niedzielę.
Zacznę tradycyjnie od wrażeń jakie pozostawiły Tańce na lodzie...
PARY TANECZNE
1. Miejsce wywalczyli oczywiście Amerykanie Meryl Davis i Charlie White. Ich występ nie zależnie jaki wybiorą utwór, czy klasyczny, czy jak było w zeszłym sezonie Bollywoodzki. Interpretacja jest naturalna, przemyślana, a przede wszystkim każdy może się zachwycić czy to koneser, czy snob, czy całkowity laik. To jest mistrzostwo zbudować trudny program a zainteresować ignorantów.
MUZYKA: Il Postino (soundtrack) by Luis Bacalov
Payadora (Forever Tango) by Lisandro Adrover
Recuerdo (Forever Tango) by Lisandro Adrover
Dlaczego o tym piszę bo kolejny trzy pary budzą kontrowersje.
Na 2 miejscu uplasowała się para z Kanady Kaitlyn Weaver / Andrew Poje ( FD - 82,88, całość - 141,57). Jechali po parze Rosyjskiej, która miała klasyczny utwór (jeszcze do nich wrócę), i kompletna zmiana klimatu. Nowoczesny MIX Sparkling Diamonds, Come What May,El Tango de Roxanne (from Moulin Rouge soundtrack). Prezentacja łatwa do ogarnięcia, zwykłym umysłem. Do takich utworów nie ma się co wysilać do choreografii, bo jest wszystko oczywiste, za mało jest inwencji i próby zrozumienia co tancerze chcą przedstawić.
Uzyskali wysoka notę za techniczne elementy, bo gdzie interpretacja nie jest skomplikowana, to już na elementach technicznych nie da się iść na łatwiznę. Nie poszli i zostali nagrodzeni przez sędziów. Ale twizzle - nie dobrze, nie dobrze, bo Andrew puścił łyżwę.
Reasumując oni to nie moja bajka.
Na 3 miejscy ogromne zaskoczenie - w ocenie za Free Dance, uzyskali więcej ptk niż Kanadyjczycy bo aż 83,25 i za całość - 139,93. O kim mowa? O Maia Shabutani i Alex Shabutani.
Podkład muzyczny Smile i Let's face the music and Dance. Program delikatny, płynny, wrażliwy i w kontrolowanym tempie współgrał z muzyką. Dobrze zaprezentowane Twizzle zostały odpowiednio ocenione. Podnoszenia nie przesadzone, przemyślane pasujące do melodii.
Jednak na 3 miejscu a nie na 4. wolałabym widzieć Rosjan: Elena Ilinykh i Nikita Katsalapov (FD- 78,16, całość-135.05). Dlaczego, już piszę:
Od razu jak wjechali na lód, rzuciło mi się o czy, że Elene jest nie możliwie szczuplusieńka, wręcz zapałeczka, a zaciśnięty kok naprawdę przypominał końcówkę zapałki. Mina poważna, sroga i dumna. Ale to na marginesie, nie miało wpływu na ocenę programu, ale musiałam opisać wizualny aspekt. Bo para prezentowała się ładnie, a stroje mieli w stylu carskiej Rosji, czarny podkład ze złocistymi zdobieniami.
Młoda para taneczna, zaczęła swój program Don Quixote by Leon Minkus - stylizacja również była klasyczna jak z tego baletu, ale ładniejsza :)
Ten program był już dla koneserów, ale z tego słynie rosyjska szkoła, nie dba o modę, dba o wyrafinowanie, i taki był ten program. Dojrzały i za to dostali wysokie punkty za interpretacje, ale niestety stracili na elementach technicznych. Twizzle były równiutkie ;). Elena pomyliła się, a raczej zagubiła w piruecie, chciała robić inny niż był zaplanowany, ale Nikita ją naprowadził, co i jak ma teraz być. Po zakończeniu tańca, bardzo radosna, chyba rozbawiona swoją pomyłką. Ta reakcja zadziałała in plus, że nie jest taka nadęta hihi.
5. Anna Cappellini i Luca Lanotte (ITA) całość 127,43- to był szok co się działo. Na początku zmysłowo, namiętnie, nastrojowo, ponętnie... Ale szyki pokrzyżowało im niedokończone podnoszenie, a raczej brak. Bo niby Anna się odbiła od ziemi, ale Lucas jej nie utrzymał. Przez co na kilka sekund zagubili się w tańcu, a sędziowie wszystko widzą. W pewnym momencie, również zauważyłam , jakby Anna się potknęła i musiała złapać się Luci.
6. L. Mysliveckova i M. Nowak (CZE) - Twuzzle wyglądały niedbale. Program (rich men's world) przejechany poprawnie, szybko ale bez charyzmy. Jeszcze dużo pracy przed nimi, żeby wyglądał zachwycająco.
7. C. Reed/ Ch. Reed (JPN) - So She Dance by Josh Groban - podobało mi się tylko podnoszenie, gdy Cathy stała na jego udzie jedną nogą, a drugą zaciągnęła nad głowę, wyglądając jak baletnica w pozytywce.
8. P. Coomes / N. Buckland (GRB) - kto zna Circle of life? ( a kto zna Króla Lwa - na pewno więcej) taka muzyka towarzyszyła parze z Wielkiej Brytanii. Co mi się spodobało, to dzikie podnoszenia, pasujące do klimatów z Afryki. M.in gdy on w pozycji siadanej jedzie do przodu, a ona w tym czasie nie dość, że leży mu na karku to jeszcze zadziera łyżwę za swoją głowę. Albo imponująca jazda gdy ona ma wyprostowaną sylwetkę, tylko że stoi mu na biodrze jedną nogą a drugą wspiera się na jego ramieniu.
9. X. Yu/ Ch. Wang (CHN) - hmmm
10. Dora Turoczi / Balazs Major (HUN) - i drugi raz hmmm. Bo przejazdy na miejsca, które zajęli.
P. S. Jutro opiszę Panie i Pary Sportowe. Bo za długie posty są nużące, tak jak programy nie których solistek lol. |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Moi Drodzy!
Proszę o niekomentowanie, słuszności czy braku słuszności, decyzji wykluczenia Rosjan z zawodów. Znając życie na blogu powstałby wielki zgrzyt, który przysłoniłby piękno sportu.
Dziękuję :)